MotoNews.pl
  

Zamarzający reduktor??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.

Mam szybkie pytanie. Czy jesli reduktor zamarza a po odkreceniu korka od wylewania oleju w reduktorze wylatuje z niego nie olej lecz gaz (oj zmrozilo mi reke) to jest peknieta membrana w reduktorze? czy moze cos innego? prosze o pomoc.

Lukasz
  
 
Szybkie pytanie, szybka odpowiedź: niekoniecznie.
Jeśli reduktor zamarzł w czasie jazdy i od razu odkręciłeś korek spustowy, to gaz, który nie odparował pozostał na dnie parownika i dopiero po odkręceniu korka się wylał/ulotnił.
Jednakże jest również możliwość, że strzeliła membrana.
  
 
a fakt ze zamarza czym moze byc spowodowany? na pewno nie woda bo mam garbusa i podgrzewanie mam spalinami. jak sie moze to zatkac? com oze pomoc?

Lukasz
  
 
Toś mnie "zastrzelił" , Nie mam pojęcia, jak jest rozwiązane grzanie reduktorów w samochodach chłodzonych powietrzem .

Croma1 i Is155, macie jakieś pomysły?
  
 
witam.
najpierw sprawdź stan plynu chłodzącego , czy działa ci pompa obiegu płynu chłodzącego lub np. uszczelka pod glowicą to niektóre z przyczyn zamarzania.
ale jeśli ci juz zamarzł tak mocno reduktor to mozesz go sobie tylko wymienić. może byćź odkształcony a już na pewno membrany do wymiany.
  
 
slyszalem o instalowaniu gazu w samochodach chlodzonych powietrzem, ale tam byl wymuszony obieg przed parownik jakis czujnik temp tak jak w zwyklym samochodzie chlodzonym ciecza, ale o podgrzewaniu parownika spalinami to nie slyszalem, przeciez spaliny maja duzo wieksza temp niz ciecz, ale z drugiej strony trafiles chyba na fachowcow ktorzy podjeli sie takiej instalacji, opisz szczegoly tej instalacji i jak mozesz to daj zdjecia bo na pewno wielu jest ciekawych tego rozwiazania
  
 
witam.
przepraszam nie poczytałem ,że to garbus.
proponuję specjalną sondę którą się montuje do tłumika a która podgrzewa gaz dochodzący do reduktora. i nie trzeba spaliny przepuszczać przez reduktor bo to nic nie daje.
lub można zrobić specjalny obieg wodny tylko do podgrzewania reduktora. ale i w tym wypadku trzeba robić owijkę wokół tłumika.
  
 
Cytat:
2005-12-28 16:26:26, croma1 pisze:
witam. przepraszam nie poczytałem ,że to garbus. proponuję specjalną sondę którą się montuje do tłumika a która podgrzewa gaz dochodzący do reduktora. i nie trzeba spaliny przepuszczać przez reduktor bo to nic nie daje. lub można zrobić specjalny obieg wodny tylko do podgrzewania reduktora. ale i w tym wypadku trzeba robić owijkę wokół tłumika.



Nie prawda że nic nie daje znam co najmniej kilka garbusów które jeździły na podgrzwaniu spalinami (w tym mój ) i jakoś działa, można jeszcze tak jak napisałeś zrobić podgrzwanie wodą, 3 sposobem jest podgrzewanie olejem z silnika :>

A co do parownika to w sumie nie wiem ja wymontowałem sobie parownik i ładnie wyczyściłem ) oczywiście żeby to zrobić trzeba wielozawór na butli zakręcić . Co do twojego przypadku to przełącz na benzyne i gdyby coś to zakręć wielozawór na butli i wtedy spuszczaj syf z parownika.
  
 
Koledzy
Przecież to chodziło jak pisze użytkownik,należy się więc zastanowic czemu nagle chodzic nie chce.
Wszyscy wiemy że podczas pracy na gazie w spalinach jest masę pary wodnej a w ekstremalnych warunkach tłumik nawet ,,smarka" wodą,czy aby nie jest tak że ta woda po wyłączeniu silnika nie zalega w kanałach grzewczych reduktora(na zewnątrz mamy ujemne temperatury)i ogranicza powierzchnię grzewczą reduktora.
Gdybam co może być przyczyną,bo jeśli jest to reduktor specjalny (a takowe były z przeznaczeniem na podgrzewanie spalinami-głównie stosowane w wózkach widłowych)to taka sytuacja zdarzyć się nie powinna ze względu na jego konstrukcję,jeśli zaś jest to typowy reduktor pod chłodzenie wodą a nie jesy przystosowany do grzania spalinami to sytuacja ,,zatkania "się jego jest bardzo prawdopodobna.
Do samochodów chłodzonych powietrzem wymyślono grzałki gazu i one najlepiej zdają egzamin i nie wymagają zbyt uciążliwych przeróbek układu wydechowego który je podgrzewa.
  
 
jak ktos moze niech wytlumaczy na jakiej zasadzie dziala to ogrzewanie spalinami, w garbusie na jednym kolektorze jest taki dodatkowy krociec przez niego ida spaliny do podgrzania parownika? czy nie wiem w kolektorze jest robiona dziura jak pod turbo? pozatym jak taki zwykly parownik wytrzymuje tak wielkie temp jakie maja spaliny
  
 
Witam

W garbusie jest kilka metod. Od zrobienia dodatkowego obegu wody podgrzewanego spalinami. przez obieg oleju z silnika. no i metoda spalinowa. albo wlasnie spaliny. albo z podgrzewacza kolektorow,a lbo prosto z tlumnika. tyle ze od tlumnika do parownika jest dosc dlugi odcinek i co cienka rurka. i nie ze jest za goraco. wrecz przeciwnie. nie jest to zbyt wydajne. zreszta w gazie nie idzie upakowac tyle energii co w wodzie tak ze problem mam prawdopodobnie z niewydajnym podgrzewaniem tymi spalinami. do tego teraz jak jest mroz w spalinach jest woda i ona tam zamarza

Larch
  
 
mistrzu, a nie odpalasz przypadkiem na gazie?? jak jest wiecej niż 0stopni to sobie odpalaj, ale poniżej musisz przynajmniej jeden gaźnik paliwa przejechać na benzynce. Wiem bo też mam garbusa podgrzewanego spalinami i jest ok, odpalam na gazie odrazu wolne obroty chodzi okej, tyle, że poniżej zera zamarza parownik i trzeba palić sprzęta na benzin, nie wiem jak z wydajnością podgrzewania spalinami przy wiekrzym mrozie ale do minus 15 sie sprawdza,
P.S. jeszcze jedna sprawa sprawdz drozność podgrzewacza, poza tym z której strony jest podłączony parownik?? ja mam (stojąc przodem w kierunku jazdy) przecięty z prawej strony i podłączony w miejscu w kturym rozdziela sie z kolektorem, jak masz z drugiej strony to jest mniejsze ciśnienie w podgrzewaczu
P.S.2 sory za te zawiłości ale jak ktoś troszkę miał styczności z mechaniką garbową to śie połapie o co mi chodzi
P.S.3 mogła membrana pacnąć zdaża sie że się przepalają w tym systemie ogrzewania parownika