| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
joker Ford Escort Bydgoszcz | 2005-12-31 15:21:44 witam
w czwartek pojechalem do rodzinki na wioske, niestety mieszkaja w szczerym polu i co roku jak popada snieg to na droge nawiewa okropne zaspy...zabawa byla super essi na poczatku szedl jak plog sniezny na moje nieszczescie 50 metrow przed brama wpadlem w taki snieg ze juz nie dalo sie wyjechac, probowalem sie wykolysac sprawdzonym sposobem ... jedynka przod w odpowiednim momencie wsteczny lekko w tyl...przez przypadek wrzucilem piatke samochod sie zadusil i silnik zgasl, od tego momentu ciezko odpalal kuzyn wyciagnal mnie ciagnikiem a na podworko sie wkulalem...nie bylo mozliwosci zebym wrocil nim do domu wiec zostawilem essiego w garazu u rodzinki....wczoraj jak odsniezyli droge pojechalem go zabrac...i tu zaczela sie polka, chcialem go rozgrzac zeby troche podsechl...ale ciezko pali gasnie nierowno chodzi nie reaguje odpowiednio na gaz jak mu wcisne gaz to skacze na wysokie obroty, o przelaczeniu ma LPG nie mam co myslec przelaczy sie i zaraz gasnie...rozgrzewalem go dosyc mocno nagle patrze pod samochod a tam katalizator az sie swieci tak rozgrzany....duzo nie kombinujac wrocilem powoli do domu na kazdych swiatlach gasl.... 3000obr 4 bieg a on mi zabki strzela i przerywa....dokulalem sie do domku wstawilem do ogrzewanego garazu zresetowalem kompa zdjalem przewody wysokiego napiecia wysuszylem a on dalej swoje po odpaleniu wchodzi na 3000-4000obr i zaraz gasnie....nie mam pojecia co to moze byc jeszcze slychac jakis niekontrolowane strzelanie tak jak by wybuchy nie mam pojecia....mechanik wydedukowal przestawiony rozrzad co wy na to ?? |
matadorRS Opel Omega Wrocław | 2005-12-31 15:42:55 Na poczatek sprawdz czy sie sonda lambda nie przerwala (tzn kabelki od niej) A pozniej ogladnik dookloa wszytkie zlaczki i kale i kabelki. Najprawdopodobniej podczas "odsniezania cos sie przerwalo". |
fryszard Escort Driver escort/s-max/explore ... Andrychow | 2005-12-31 16:11:25 popatrz tez do wydechu czy cos nie wpadło podczas spychania czy holowania. |
Adam16 Ford Fusion Olsztyn | 2005-12-31 16:17:33 Moze gdzieś masz zwarcie snieg stopniał to woda gdzieś się dostał w instalacje i szaleje. A pasek mogł przeskoczyć czemu nie jak był słabo naciągniety |
Duchu Ford Escort/Mercedes ... Świnoujście | 2005-12-31 23:17:09
Great, mnie to sie by chyba nie udało, bo mam wsteczny tak jak piątke ale niżej.. więc sie tego ustrzege ![]() |
PUNIU Sympatyk FEFK stary rupiec-odjecha ... 97-200 | 2005-12-31 23:29:34 a moze goracy katalizator zimny snieg i popekalo wszystko w srodku i auto sie dusi bo wypluc nie moze tego co powinno - na poczatek odkrec katalizator |
Duchu Ford Escort/Mercedes ... Świnoujście | 2006-01-01 02:03:08
Ten człek mądrze godo ... piwa mu dojcie ![]() |
Kielek Sympatyk FEFK Escort 1.6 16V sprze ... Warszawa | 2006-01-01 10:22:25 właśne tak sobie kombinowałem jeszcze wczoraj i dzisiaj widzę, że Puniu też tak myśli.
Podzielam zdanie, że przypchany jest wydech. Oryginalnie katalizator jest porcelanowy i teoretycznie porcelana nie jest odporna na nagłe zmiany temperatury, bo jest mało sprężysta... |
MasterCheat Sympatyk FEFK MONDEO 2,0 KOMBI, BY ... Blachownia k/Częstochowy | 2006-01-01 11:55:11 A mnie tez essi wkurzył wczoraj...
przedwczoraj normalnie wjechałem o garagu, zgasiłem i poszedłem do domu. A wczoraj odżuciłem 65 m wjazdu na 2 m szerokości (30cm śniegu)...
wsiadam do essiego i kręce... a tu kręci kręci kręci i nic. nie odpala... po ok 10 próbie zaczął padać AKU... no to przyniosłem drugi od szwagra i kręce dalej...
a on dalej nic... próbowałem dodawac gazu ale wogóle nie reagował na wciśnięcie pedału... tylko kręcił i nie zapalał... no i co ... musiałem jechac autem ojca...
|
MasterCheat Sympatyk FEFK MONDEO 2,0 KOMBI, BY ... Blachownia k/Częstochowy | 2006-01-01 12:09:17 no ale po telefonie do żeberka troszkę się wyjaśniło
spsikałem wszystkie styki jakie znalazłem z przodu silnika, w okolicach rozrusznika (i na rozruszniku) kontaktem i essi odpalił ![]() |
Seba Sympatyk FEFK Ford Escort GT 1,8 Złotów | 2006-01-01 15:04:38 A ja tez mialem ostatnio cos dziwnego.Rao autko odpalilo,jade juz z 2 km temperatura powoli dochodzi do normal i nagle jak by iskry nie bylo,gaz w podloge to jakos z wydechu strzela i tak moze z 10 sek pozniej juz ok.Nastepny pproblem to ,ze po zgaszeniu ciezko palil tzn tak jak nieraz sie zdarzy,ze na LPG zadusze i wtedy trzeba chwile pokrecic(gazowcy wiedza o co mi chodzi ) i tak za kazdym razem prawie,lub tak ,ze jak przekrecam kluczyk i juzniby chodzi i zgasnie no i krecenie.
Przed wczoraj wjechalem do garazu,porozpinalem wtyczki od lambd i przeczyscilem ,zmniejszylem przerwe na swieczkach do 0,9 mm ,zrobilem reset kompa i jest ok. Nie wiem o co mu chodzilo |
Wojo Vivaro / był Rally C ... Kraków | 2006-01-01 15:09:59 A nawiązując jeszcze do pierwszego posta i zakopania się w śniegu - dobry patent: wyciągacie 2 wycieraczki z przodka (te pod nogi) i dajecie pod koła. Mnie zwykle pomaga jak już kompletnie nie mogę wyjechać. |
joker Ford Escort Bydgoszcz | 2006-01-02 13:14:30
no z wydechem jest wszystko ok...jak to mechanik okreslil ma lepsze wiatry niz siedemdziesiecio letni dziadek ... nie mam pojecia co jest dzisiaj mu zostawam essiego i niech dziala...
apropos przewody wysokiego napiecia wysuszone do swiec nie zagladalem bo moim lichym sprzetem nie moglem ich wykrecic...jak go odpalam (co nie jest latwe) to cos strzela tak jak by sie gazy zbieraly i wybuchaly...jak wczesniej pisalem katalizator swiecil bo jak podejrzewam nie przepalal benzyny i wypluwal wszystko do kolektora przed katalizatorem sie zatrzymywalo i tam spalalo...chyba ze zle mysle |
Janek-S Sympatyk FEFK W163 ML430, Suzuki ... z okolicy Brodnicy | 2006-01-02 13:32:01 Stawiałbym na rozrząd, 1 ząbek robi dużą różnicę. Taka jest pierwsza myśl. Ewentualnie zamokło Ci coś i nie pali na wszystkie garki.
Wojo, ja woziłem dwie druciane wycieraczki w bagażniku, Parę razy mnie uratowały i z błota i ze śniegu. A teraz kupiłem sobie łańcuchy
[ wiadomość edytowana przez: Janek-S dnia 2006-01-02 13:33:44 ] |
tomcat Ford Escort Warszawa | 2006-01-02 15:39:06 sprawdź też taki wystający króciec z tyłu kolektora dolotowego. są dwa: jeden idzie do pochłaniacza par paliwa, a drugi jest u mnie nigdzie nie podłączony. nie wiem jak to jest fabrycznie zaślepione, ale wiem że juz kilka razy ta zaślepka mi spadała i potem miałem właśnie takie problemy tzn. nierówno pracował, ciężko sie wkręcał, i gasł. przy okazji słychać świst pod maską więc nie tak trudno to znaleźć. |
Kamil_H 2107 1.3 Poznań | 2006-01-02 15:50:46
Oj to jeszcze niedługo szykuje się wymiana katalizatora... |
joker Ford Escort Bydgoszcz | 2006-01-02 22:08:38
jak juz katalizator sie wysypie to raczej wstawie strumienice |
Wojo Vivaro / był Rally C ... Kraków | 2006-01-02 23:26:09
A wiesz, ja mam szmatławce i nie wiem czy nawet nie lepiej spełniają swoje zadanie w tym względzie, bo od spodu mają taką tarkę, że się prawie skaleczyć można
Janek, było dołożyć szunrek do zestawu i obwiązywać nimi koła Zaoszczędził byś na łańcuchy Ale patent dobry |
joker Ford Escort Bydgoszcz | 2006-01-05 16:34:42 z tego miejsca chcialbym sie pochwalic, ze fura smiga...podziekowania dla le-mara i tomcata za doskonala podpowiedz, przyczyna takiej sytuacji byl waz ktory spad z tylu kolektora dolotowego, zaraz jak bede mial dstep do kanalu to zaloze na niego opaske...jeszcze raz dzieki za pomoc |