Gdzie jest olej ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panowie..
Sprawa dość denerwująca...
Autko ma niby 110 00 km przebiegu i ciagnie mi jakies 0,75 l / 1000km !!!

To chyba za duzo nawet jak na silnik 2.0 16v ?
Nie ma wycieków, tylko lekko puka na zimnym silniku...
Moze to tylko kwestia uszczelaniaczy...a moze chydrauliczne popychacze ?

Jeśli macie to juz rozpoznane to dajcie znac...

Z góry dziekuje !!

savvy
  
 
Oj niechcem krakać ale łap sie za portwel. Miałem coś takiego w escorcie 1.8l oleju brał wiecej niz twoja bestia tak ok 1l na 1000km. Spowodowane było to walnietymi pierścionkami i głowica do roboty była 16zaworowe troszke kosztuja. Jak bys robił motor to zobacz panewki i luz w swozniu tłoka. Umnie dzwoniły 2 zawory ale tłoków nie sprawdzałem i na któryms jest luz i teraz mi na zimnym silniku barabani ale jak temp. złapie to jest ok. Zobacz czy ci kopci na fioletowo jak nie to pierscienie będą ok tylko tłoki i głowica nie pewne. Mnie przyjemnosc kosztowała 1500zł i teraz oleju nawet na docierce ani grama.
  
 
Przede wszystkim zobacz (albo niech ktoś zobaczy) jaki podczas przyspieszania idzie ci dym z wydachu. Najlepiej jakby ktoś jechał za tobą i obserwował, jak ty dajesz jej ognia. Jeśli dym będzie błękitnoniebieski tzn, że silnik wpadł w nałóg i pije olej w znacznych ilościach. Miałem tak w Vectrze. Uszczelniacze poszły na fajans (były zeszklone, kruszyły się w palcach) i wymieniłem pieścienie na tłokach. Olejowe były zapieczone na tłokach niemołosiernie. W ogóle nie zbierały oleju. Pomogło. Bo jeśli nie masz wycieków na zewnąrz to..........

---------------------------------
OGIEŃ NA TŁOKI I...........!!!
  
 
wlasnie o to chodzi ze z rury nie wali smierdzacy niebieski dym
mozliwe ze katalizator wszystko czysci...

jesli chodzi o wycieki to jest maly wyciek za silnikiem przy skrzyni biegow.. watpie zeby tamtendy spitalalo tyle oleju

z drugiej strony gdzybym mial slabe cisnienie na cylindrach[spowodowane uszkodzeniem pierscieni, tloka lub cylindra] to ciezko by mi odpalal...szczegolnie na mrozie...a tu zadnych problemow...
moze to zeczywiscie kwestia uszczelnbiachy tylko dlaczego motor na zimnym tak dziwnie pyka...jak TDI ...

savvy
  
 
Tykanie silnika to wina popychaczy zaworów. W Vectrze Też mi waliły, przejeździłem 75 tyś km i dalej waliły, Auto sprzedałem i jeździ dalej, a popychacze dalej walą i nic. Możliwe, że tylko uszczelniacze ci poleciały, i to jest na 99%. Reszta jest niepewna. Podobno są sposoby na wymianę uszczelniaczy bez zwalania głowicy. Koszta byłyby minimalne, praktycznie za robociznę. Bo uszczelniacze to groszowa sprawa. Reszta to już spory kapitał. Tyle, że jak to wszystko sprawdzić. U mnie dym walił jak w elektrowni z komina, tyle że niebieski mocno. Ja bym spróbował wymienić same uszczelniacze, bez zwalania głowicy i poobserwował. A dym najlepiej sprawdzić podczas jazdy!

-------------------------------
OGIEŃ NA TŁOKI I........!!!
  
 
Dobra rada, jeżeli mówisz ze nie kopci ci to umyj bardzo dokładnie silnik i zobacz moze gdzies sie olej pojawi. Jeżeli ucieka ci olej pomiedzy silnikeim a skrzynią to masz jedną przyczynę jest wywalony simerimg na wale umyj tam dokładnie wytrzyj do sucha i po ok 500km zobacz czy pokazał sie olej. umnie 50% znikania aleju było spowodowane wywalonym simeringiem. No a pierścionki i głowica to inna sprawa. Zobacz czy w filtrze powietzra niema przypadkiem oleju. A propo palenia escort palił na zimnym jak złoto a na ciepłym zabardzo niechciał. Jak oma w tds.
  
 
Jesli nie kopci, to uszczelniacze. Tez mi pil i wymienialem. Mozna to zrobic bez sciagania glowicy, tylko sprezone powietrze przez otwor w swiecach trzeba dac, zeby zwór zamknąć. U mnie 2 pospadały z prowadnic Dlatego tyle chalał. Reszta twarda jak cholera była. Teraz bierze w normie, czyl ok 500ml / 10000km. Pozdrawiam
  
 
dzieki...
tak wlasnie zrobie...
najpierw simering i uszczelniacze...
a pozniej zobaczymy czy sie polepszy...

powiem wam ze to forum jest nie do ocenienia !!!

tydzien temu mialem problem ze stacyjka niedlugo w poradach opisze co i jak...i gdzie mozna we wrocku w super cenie stacyjke zregenerowac...

jeszcze raz dzieki...

savvy
  
 
Savvy nie koniecznie są to uszczelniacze zaworowe , trzeba zacząć od uszczelnienia wału tył i jeżeli to konieczne przód. Jeżeli to nie pomoże to wtedy uszczelniacze zaworowe.
Nie baw się w wymianę uszczelniaczy bez ściągania głowicy , bo to jak wymiana oleju bez filtra . Nie tylko uszczelniacze mają wpływ na pobór oleju ,ale również ssące prowadnice zaworowe , a nie sprawdzisz ich bez ściągania głowicy. Poza tym uszczelka pod głowicą ma żywotność 10 lat i lepiej ją zmienić jak masz okazję na kolejne 10 lat , pomijając fakt że jest to koszt z planowaniem od 70zł do 120zł więcej.
Troche głowic naściągałem w x20xev i w pokrewnym daewoo x20sed i w każdej prowadnice były do wymiany razem z uszczelniaczami to taka wada tych silników.
  
 
Cytat:
Jesli nie kopci, to uszczelniacze


No nie do końca. Mi w tym przypadku kopcił jak stara syrena. Można to łarwo spr. Przy ciepłym silniku zgasić auto na jakieś 40 min. (Olej sobie pościeka)Niech ktoś odpali a Ty stań z tyłu i patrz czy kopci. Powinien buchnąc bialo-niebieskim dymem.
pzdr
  
 
Cytat:
2006-01-02 16:49:16, chudy01 pisze:
No nie do końca. Mi w tym przypadku kopcił jak stara syrena. Można to łarwo spr. Przy ciepłym silniku zgasić auto na jakieś 40 min. (Olej sobie pościeka)Niech ktoś odpali a Ty stań z tyłu i patrz czy kopci. Powinien buchnąc bialo-niebieskim dymem. pzdr


Dokładnie , można jeszcze inaczej ,jedna osoba gazuje pulsacyjnie ,a druga stoi z tyłu o obserwuje.

Kopcić na niebiesko będzie jak będą uszkodzone uszelniacze lub pierścienie lub prowadnice.


[ wiadomość edytowana przez: autoseba dnia 2006-01-02 17:01:23 ]
  
 
No nie i wy sie meczycie nad takim drobiazgiem>byla joz o tym mowa Wyszukiwarka to 1 A 2 nic zlego sie nie dzieje i takie spalanie jest przywidziane przez producenta
  
 
Ja bym sprawdził jeszcze szczelność pokrywy zaworów....
  
 
rany,
gość ma zużycie oleju na poziomie normy,
a wszyscy człowieka na maxa postraszyli,
jeden SENATOR coś z sensem napisał.
sory, ale jak jadę b. spokojnie - nieważne czy oma czy inne samowozy - zużycia oleju prawie nie będzie. Jak zaczynam świrować, kręcić obroty, słowem korzystam z uroków mocy - oleju będzie wpieprzać właśnie w okolicach normy producenta lub więcej. To normalne zjawisko i tyle.
A jak ostro kopci, puka i stuka, lub masz jakiś poważny wyciek, to już inna bajka

ciekawostka: takie np nowiutkie combo lub doblo (taki sam silnik 1,3 JTD) po prawidłowym dotarciu wpieprza LITR oleju na każdy 1000km - po prostu wyżyłowana jednostka, co znajduje potwierdzenie w materiałach typu instrukcja przy katowaniu tego toczydełka w trasie (b. wys obroty spalił 1,5 litra oleju na 900km (!!!) nowy silnik!


  
 
Jako wtręt do dyskusji:
chciałem przypomnieć, że kolega ma gaz.


-----------------
Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec
  
 
Cytat:
2006-01-03 11:36:21, 7gsi pisze:
rany, gość ma zużycie oleju na poziomie normy, a wszyscy człowieka na maxa postraszyli, jeden SENATOR coś z sensem napisał. sory, ale jak jadę b. spokojnie - nieważne czy oma czy inne samowozy - zużycia oleju prawie nie będzie. Jak zaczynam świrować, kręcić obroty, słowem korzystam z uroków mocy - oleju będzie wpieprzać właśnie w okolicach normy producenta lub więcej. To normalne zjawisko i tyle. A jak ostro kopci, puka i stuka, lub masz jakiś poważny wyciek, to już inna bajka ciekawostka: takie np nowiutkie combo lub doblo (taki sam silnik 1,3 JTD) po prawidłowym dotarciu wpieprza LITR oleju na każdy 1000km - po prostu wyżyłowana jednostka, co znajduje potwierdzenie w materiałach typu instrukcja przy katowaniu tego toczydełka w trasie (b. wys obroty spalił 1,5 litra oleju na 900km (!!!) nowy silnik!


Wszystko to prawda , ale norma według producenta to zużycie uszczelniaczy przy 100tyś km Co nie znaczy że nic na to nie można poradzić , tak samo określa instrukcja względem popychaczy hydraulicznych...
Na zimnym silniku jest zjawiskiem dozwolonym(norma) stukanie popychaczy, a pojęcie zimnego silnika w tym przypadku , jest do momentu włączenia wentylatora chłodnicy. Co nie znaczy że nic na to nie możemy poradzić.

Co do innych pojazdów ,a wszególności diesli na turbince... to tak jak piszesz większość musi pić olej silnikowy.
Dodam jeszcze że moja x30xe ma 200tyś km , jest 15tyś po remoncie głowic i olej jest dokładnie w tym samym miejscu ,a jeszcze go nie wymieniałem po tych 15tyś ,jest to Mobil 10W40.
  
 
dokładnie, jak się chce i umie, zawsze można coś podłubać
ale nie chciałbym straszyć kolegi któremu trochę oleju ubyło -robotą polegającą na rozłożeniu silnika

PS. moja ma potwierdzone 181tys bez remontu i... od kupna (10.000km) nic nie dolewam, trzyma stan skubana!
różne są auta i różni kierowcy
  
 
Cytat:
2006-01-03 11:39:50, Prowo pisze:
Jako wtręt do dyskusji: chciałem przypomnieć, że kolega ma gaz.



Jako wkręt do dyskusji
Gaz to zło (teraz to nawet sie nie oplaca) i to on jest odpowiedzialny za większe zużycie oleju.
  
 
Cytat:
2006-01-04 08:34:27, PiotrS pisze:
...Gaz to zło (teraz to nawet sie nie oplaca) i to on jest odpowiedzialny za większe zużycie oleju.



Ja bym powiedział, że za niższy poziom niż w pojeździe napędzanym benzyną, o porównywalnej kondycji, po upływie takiego samego czasu.

Co do zużycia to się nie wypowiem - chociaż niektóre twierdzą, że wyższa temp. spalania, suchość (a może suchoty? ), itd. ...



-----------------
Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec
  
 
a benzyna to dobro które w intensywnym ruch miejskim na krótkich odcinkach nie pozwoli ubywać olejowi, wręcz zwiększy się poziom "oleju" na miarce