MotoNews.pl
  

Targanie silnika z 2106

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
panowie mam problem.silnik zdechl na amen ,jest podejrzenie pekniecia bloku albo glowicy.taniej bedzie mi wymienic caly silnik i tutaj.pytanie.czy przecietny mechanik jest w stanie wyjac silnik w warunkach garazowych.posiadam narzedzia,wiedze (nie jestem laikiem) ale nie mam ani wyciagarki ani kanału wiec moze sie okazac ze porywam sie z motyka na slonce.na pewno niejeden z was juz to robil.na co zwrocic uwage,czy warto sie meczyc np.w 3 chłopa i czy jestesmy w stanie fizycznie to zrobic czy nie?
  
 
Dasz radę! jak odkręcisz cały osprzęt, zdejmiesz np. głowicę itp to spoko w dwie, trzy osoby wyjmiecie - zakładam że masz do dyspozycji kanał.
  
 
Cytat:
2006-01-08 13:18:41, andrzej_krakow pisze:
zakładam że masz do dyspozycji kanał.


Cytat:
2006-01-08 13:14:15, Poochaty pisze:
ale nie mam ani wyciagarki ani kanału


Z tego co napisał autor wątku wnioskuje, że jednak nie będzie miał kanału.
Nie masz kanału, ani wyciągarki do silnika, a może masz przynajmniej wieszak do podwieszenia silnika, który potrzebny jest przy wyciąganiu skrzyni (np. zmiany sprzęgła) bo jednak jeśli chcesz całość wyciągać, to trzeba będzie wszystko poodpinać...no ale wszystko zależy jak sprawny masz zespół.
A nie masz możliwości podwiesić silnika chociażby na bloczkach, bo to byłoby jednak ułatwienie
Ale wszystko jest do zrobienia Zależy tylko ile pary mają Twoi kumple
  
 
Witam
kiedyś wytargałem i potem wstawiłem motor (bez głowicy) w 2 osoby.
Najważniejesze to zdjać całkiem maske, bo przeszkadza, wymontować skrzynie biegów, zlać z silnika olej i płyn chłodzący.
Z linki porobiłem wygodne uchwyty, przymocowane do silnika w ten sposób by był wyważony i nie hustał się za bardzo.
Lepiej miec jednak dodatkową osobe lub 2 do pomocy.
Powodzenia
PS zamim wyciagniesz cały silnik, zdejmij głowicę, moze okaże się wtedy czy coś pękło (blok, głowica) czy może padła tylko uszczelka pod głowicą. głowice powninno się lekko strugnąć przed założeniem, jesli puszczała uszczelka, wtedy koszt naprawy jest niewielki, o ile silnik jest w dobrym stanie
  
 
no tak jak pisalem nie mam kanalu.mam porzadny drąg,myslalem zeby podwiesic silnik na tym,odkrecic szkrzynie,odpiac chlodnice i wszystko i dwoch chlopa z jednej i z drugiej za draga ,trzeci do asekuracji i wytargac to bydle.nie wiem nawet ile to wazy.co do naprawy uszczelki nie ma w ogole gwarancji ze to to,poza tym to nie jedyny problem w tym silniku bo simmeringi leja i w ogole nadaje sie do wyrzucenia.na wiasem mowiac jakby ktos mial silnik 1500 na chodzie to chetnie kupie.a czy ktos z was moze mi powiedziec ile orientacyjnie czasu to zajmie?odkrecic skrzynie nie problem,zanurkuje sie pod autem,nawet go podniesie na podnosnikach,odkreci wszystko i juz,osprzet odkrecic to tez nie problem.caly czas sie lamie.najgorsze jest to ze kumple maja czas wieczorem a ja musze garaz zwolnic chodzby nawet w srodku nocy ale musze auto potem wypchnac juz bez silnika.
  
 
Cytat:
2006-01-08 14:19:29, Poochaty pisze:
nie wiem nawet ile to wazy


Też nie wiem ale sam własnoręcznie taki silnik (wraz z głowica) po zakupie wsadziłem do samochodu (do tyłu na miejsce wyjetych siedzeń) , zawiozłem do domu, wyciągnąłem i zaniosłem do garażu więc chyba nie jest taki ciężki
  
 
no to andrzej wpadaj to poochatego i targamy dziada
  
 
Cytat:
2006-01-08 14:29:35, pterock pisze:
no to andrzej wpadaj to poochatego i targamy dziada


Jest tylko jeden mały problem - od listopada mieszkam juz nie w Krakowie a na Śląsku
  
 
no to nie wazy chyba wiecej niz 80-90 kilo no nie?sam juz nie wiem co zdziałac.przydaloby sie to wytargac zeby chociaz byl na wierzchu i bylo miejsce na nastepny,ew moznaby z tym sie bawic jesliby bylo to cos jeszcze warte.pomyslimy.pterock jakby co to wiesz panowie no to pewnie sie zdecydujemy.jako fachowcow zapytuje o porady typu:od czego zaczac rozbieranie,co odkrecic od razu bo bedzie przeszkadzac,co moze zostac przy silniku,co odkrecac pierwsze a co drugie.na pewno znacie jakies triki ktore ulatwia,przyspiesza cala akcje-powiedzcie,bede wdzieczny.wielkie dzieki za wszystko i do napisania


[ wiadomość edytowana przez: Poochaty dnia 2006-01-08 15:01:20 ]
  
 
Spokojnie dasz rade.
Samemu, kompletny silnik sa sie uniesc. Juz w dwie osoby mozna go nosic.
Wiem bo nowy silnik do 07 (a byl z 05) calutki poskladany z pelnym osprzetem wyciagalismy ze szwagrem z bagaznika w poldku i nosilismy do garazu.
Silnik z autka wyjmiesz w 3 osoby, ale najlepiej glowice zdjac wtedy wygodniej. Jak tak zrobilem i wyszedl jak zloto. Gorzej wychodzi juz wkladanie nowego silnika bo trzeba w mocowania trafic, meczylem sie z tym sporo a mialem do wkladania pozyczona juz wyciagarke, wiec recznie sobie tego nie wyobrazam
 
 
Też potwierdze. Wyciagnęliśmy silnik we trzech. Oczywiscie dobrze wyjać co sie da jeszcze w aucie. I obowiazkowo zdjac maske na samym poczatku. Silnik włożyłem samemu (choć nikt mi nie wierzy). Oczywiscie głowica i osprzet osobno. Sposób trzeba mieć
  
 
Też kiedys wkładałem sam, z bloczow zeglarskich miałem zrobiona talię(wielokrazek), podciagnąłem do góry, a auto pchnąłem do tyłu, podobnie wstawiałem, cokolwiek jednak nie powiedzieć, nałatwiej się wstawia, kiedy skrzynia biegów jest wymontowana z auta.
Silnik wazy komlpetny ok 80 kg, troche dużo by samemu targac, ale w częsciach, bez oleju zawsze łatwiej
  
 
Ja co prawda jeszcze tego nie robiłem sam ale uwazam ze najpierw z samochodu powinna zleciec maska ,potem akumulator chłodnica poodpinac wszystkie przewody od silnika i zdjac oba kolektory co by nie przeszkadzały.A co do wyjecia silnika proponuje czterech mięśniaków po dwóch na strone i dwa dobre mocne pasy takie do spinania bagazu.Pasy pod silnik osiłki do pasów sruby po wykrecac i silnik do góry.Na psasch bedziesz miał mozliwos przesuniecia go do przodu do tyłu i na boki.Moze to nie najlepszy przykład ale jak niebardzo wiesz jak to zrobić to zobacz jak robia to grabaze szybko sprawnie a na pasach przekrecaja trumne jak tylko chca.A wydaje mi sie ze taka trumna wcale nie wazy wiecej od silnika.A i zaplanuj sobie dobrze bo jednego dniamozesz tylko wyjac silnik a drugiego mozesz sobie wstawic a trzeciego podłaczyc
  
 
no i juz po robocie.obylo sie bez targania,strzelila uszczelka.przy okazji wyczysci sie chłodnice, dekle,rozrusznik itd.dzieki za porady,teraz do skorpiona po czesci i do kupy z powrotem