MotoNews.pl
  

Kilka pytań na temat Mercedesów.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Zastanawiam się z Ojcem nad kupnem Mercedesa C180 lub C200 o rocznikach 97-2000. Czegoś powiedzmy TAKIEGO. W związku z tym mam kilka pytań:

1. Jakie są oznaczenia tych Mercedesów. Chodzi mi o takie jak np. są w BMW- E30, E36 itp.
2. Czym różnią się od siebie wersje Classic, ATP Tour, Esprit i Elegance?
3. Czy trzeba przy kupnie zwracać na coś szczególną uwagę? Jakieś typowe dolegliwości modelu itp.
4. A tak z ciekawości: W jakich latach te modele były produkowane?

Nigdy się tym nie interesowałem i nie wiem. Jeżeli taki temat już był, to sorki za zaśmiecanie forum i proszę o podanie linka.

Pozdrówka.


[ wiadomość edytowana przez: Miro600V dnia 2006-01-08 14:28:22 ]
  
 
ja moge odpowiedziec tylko na punkt 2.
Wresje roznia sie wyposazeniem i stylem wykonczenia wnetrza, np okleina konsoli i okolic, kolorem tapicerek....

a ten ATP to chyba jakas limitowana byla, bo glowne byly Classic, Esprit i Elegance - i chyba tez taka hierarchia ich byla.
Esprit to taki na sportowo, elegance to wypas, a w classiku - podstawa, chyba nawet elektryki nie mial, ale pewien nie jestem.
  
 
cetki w tej budzie tlukli od 93 do bodaj 2001 ale moge sie mylic. Potem weszla taka cetka z niby okularem na przodzie. Co do wypasu to adasco ma racje.
  
 
Jest to Mercedes o zoanczeniu typoszeregu W 202. Nastepcą jego jest model W 203, z "okularami" z przodu.

Omawiany model czyli W202, jest to prkatycznie W201 czyli słynna 190tka. Rózni się niewiele z zachowaniem zalet i wad modelu poprzedniego. Jest stosunkowo mały w środku, szczególnie na tylnych siedzeniach (naprawdę MAŁO miejsca - mam 190tkę), bardzo mało awaryjny (ale żaden mercedes przecież nie jest awaryjny oprócz ML'a), ma słabe światła (nie wiem jak w202, ale w201 ma tragiczne lampy), łatwo o model z dużym przebiegiem i bardzo często można spotkać egzemplarze powypadkowe.

Produkowany w latach 1993 - 2000. Wersje wyposażenia to Classic (podstawowy), Elegance (skórzane fotele i kierownica), Avantagrde (Elektryczne skórzane fotele i skórzana kierownica), Sport (wersja wzmocniona z manualną skrzynią biegów i obniżonym o 13mm zawieszeniem).

Z moich obserwacji internetu wynika, że przeciętnie wyposażona C-klasa z roku 99-00 kosztuje 29-33 tysięcy złotych. Jeśli za tą sumę macie kupić C-klasę mówię ZDECYDOWANIE NIE.
Za ta samą cenę, jesteście w stanie kupić sobie W210 "okularnika", co prawda z zewnątrz auto jest pretensjonalne, jednak komfort bez porównania lepszy. Najlepiej poszukać nie miernej wersji 2 litry benzyna, lecz czegoś bardziej ekskluzywnego, ja będe " w te strony" kierował się w najbliższym czasie, jednak portfel nie pozwoli mi na rozwinięcie skrzydeł i pewnie skończy się na 240 benzynie, ale to już chociaż coś z porównaniu z 2 litrową benzyną, której też mówimy zdecydowanie NIE.

Powodzenia w poszukiwaniach.
  
 
Dzięki za wyczerpujące informacje.
Mimo wszystko jednak wolimy kupić C180/C200. Autem będzie jeździł do pracy Ojciec, a że niema bardzo daleko woli coś o mniejszej pojemności, ale z piękną sylwetką. Poza tym tylko raz w roku autem robimy na wakacjach "1000 kilometrów w jedną stronę". Ale skoro przez 7 lat jeździliśmy Nexią, to chyba nie będziemy na Merca narzekać. Chociaż ta E-klasa jest nawet ciekawa... Jeszcze się zastanowimy.

Pzdr!
  
 
Witaj!!!! Ja od niedawna mam Mercedesa W202 250TD 150KM rok 96. Autko sprawuje mi sie naprawde super. Mam go od grudnia i zrobiłem 5 tyś km nim. NIe nawaliło jak narazie nic. Proponuje ci modele od roku 96 w zwyż ponieważ mają lepsze wyposażenie i ładnie w środku. Pierwsze modele miały wszystko od 190tki. Rake kanciate itd. Modele od 96 maja już wszytskie przełączniki od Modelu W 210 czyli okularnika. Wracając do jednej wiadomości o lampach to mają bardzo dobre światła przednie owiele lepsze niz 190 i W124 czyli E-klasa(wiem bo ojciec takiego ma). Co jest w tych samochodach w starszych modelach jak jest bardzo zimno skrzypi deska rozdzielcza ale jak sie samochód nagrzeje to skrzypienie zanika. Ja ci polecam takie autko. Naprawde bez gwiazdy nie ma jazdy
  
 
Dzięki wszystkim jeszcze raz za rady. Po pełnej różnorakich propozycji (C-klasa, okular, BMW E39 i E38, Audi A4 i A6 itp.) i burzliwej dyskusji doszliśmy wspólnie do wniosku, że bez gwiazdy nie ma jazdy. W najbliższym czasie będziemy kupować W202 C180. Hmm... Niom i przeglądając niemieckie "giełdy" natknąłem się na dwa interesujące mnie ogłoszenia. Czy ktoś kto zna się na Mercach mógłbym rzucić na nie okiem i powiedzieć, czy wszystko jest z nimi w porządku? Byłbym bardzo wdzięczny.

Ogłoszenie 1
Ogłoszenie 2

Pozdrawiam.


[ wiadomość edytowana przez: Miro600V dnia 2007-01-03 15:09:48 ]
  
 
HEJ!!!! Nie wiem czy kupiłes już ale nie kupowałbym wersji ESPRIT ponieważ nie ma ona nic na desce rozdzielczej jest tylko plastik i to na dodatek czarny. W wersjach classic elegance i sport masz albo drewno w pierwszych a w sporcie masz imitacje carbonu. wiem ze tak jest bo mam sporta. Jak byś nie kupił to proponuje ci mojego C250 Sport TD pełna opcja. Samochodzik ma wszystko. A wracając do poprzednich postów to Esprit najbiedniejsza classic elegance i sport na równi. A i jak sie dobrze zapłaciło to i classic mógł miec wszystko wtedy Pozdrawiam
  
 
Hmm... Dzięki za radę. Jak narazie to nie kupiliśmy, bo wujek siedzący w niemcowni nie ma czasu teraz podjechać i oblookać tych fur. :/ Ale w tą niedzielę ma się w końcu wybrać i zobaczyć z czym mamy doczynienia. Hmm... Dzięki za porpozycję, ale u nas aut nie kupujemy, bo już się raz "przejechaliśmy". Bez obrazy oczywiście.

Pozdrawiam.
  
 
Cytat:
2007-01-30 19:42:54, Miro600V pisze:
Dzięki za porpozycję, ale u nas aut nie kupujemy, bo już się raz "przejechaliśmy". Bez obrazy oczywiście. Pozdrawiam.




Dziwne masz podejście.....

niby czemu nie kupować auta u nas?? przed zakupem możesz sprawdzić sobie auto... jak będzie good to można brać....

Ja kupiłem moją C klase w listopadzie, w Polsce od 2000 r jeździła, trafiłem na zadbany, fajnie wyposażony model.... w dodatku 20 km od mojego domu...

jak mam jeździć po Niemczech, płacić za paliwo na szukanie, to mi się odechciewa.... nie mówiąc już o późniejszych zabawach z rejestracją takiego auta......

  
 
Witam,
wedlug mnie jezeli ma sie taka okazje kupic zadbany samochod w polsce to czemu nie, jednak chyba to zadkosc.
W niemczech przynajmniej od razu wiadomo co sie kupuje bo wiekszosc samochodow jest stale serwisowana a nie tak jak to u nas w polsce kazdy probuje (jezeli juz awaria nastapi) naprawic samochod wlasnymi silami bo po co jechac do serwisu.
Takie jest moje zdanie chociaz mam nikle o tym pojecie
  
 
Do niemcowni muszę jechać załatwić kilka innych spraw (mniejsz o to jakich ), więc nie jadę tam tylko po furę. Skoro mam wybór to wolę kupić u nich, bo jest większe prawdopodobieństwo trafienia na "niekombinowane" auto.

Pozdrawiam



[ wiadomość edytowana przez: Miro600V dnia 2007-02-01 22:07:25 ]
  
 

Miał być C180... A jest C200, 09/'99, 62 750 km, automat. Z wypasu ma dużo, ale nie będę się chwalił, bo ja taki skromny chłopak jestem. Jeździł nim wcześniej jakiś dziadek urodzony w 1934 roku i auto wygląda jak nówka z salonu. Super fura. Taka mięciutka, solidna, cichutka, całkiem mocna i bardzo ładna. Mam nadzieję, że to pozytywne wrażenie utrzyma się przez długi czas.

Pozdrawiam.


[ wiadomość edytowana przez: Miro600V dnia 2007-02-18 19:26:46 ]
  
 
Zadzwon do aso i podaj nr nadwozia i sprawdza Ci histirie auta i przebieg. U nas czesco zdarzaja sie "okazje" gdzie stan auta wskazuje na 80 tys km a nakrecona ma 400 (bo np taxi)