MotoNews.pl
4 Rzuca silnikiem na wolnych obrotach (130505/0)
  

Rzuca silnikiem na wolnych obrotach

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Problem jak w tytule, jestem na tym forum juz z 2 lata i dalej lipa.
Poruszam ponownie temat:
Auto zimne pracuje na wolnych idelanie równo. Wchodzi na obroty przy gwaltownym wcisnieciu gazu idelanie.
Problem zaczyna sie juz po lekkim rozgrzaniu. Auto na wolnych obrotach zaczyna sie rzucac, silnik ma ewidentne zaburzenia w pracy. Do tego przy gwaltownym wcisnieciu gazu silnik sie zdlawi, poczym wejdzie a obroty normalnie. Kreci sie do konca. Brak spadku mocy. Efekt jest taki jakby przy wcisnieciu gazu przez chwile pracowal na 3 gary poczym wszystko wraca do normy.

Co to moze byc? Denerwuje mnie to bo latem tego wogole nie mialem. Czyli zalezne jest to od temperatury i wilgotnosci.
Dodam ze swiece nowe, filtry nowe, cewki nowe, wszytko super a problem jak byl tak jest nadal!!!!

  
 
Witam.
Nie piszesz czy w Twoim samochodzie masz inst. gazową.
Ja w swojej 316i silnik m 40 miałem podobny problem tzn.
gdy silnik był zimny wszystko było ok. gdy łapał temp. zaczynał
przebierać jakby pracował na 3 cylindry.
Okazało się że problemem był wtryskiwacz zapieczony ,po jego wymianie jest wszystko ok.
Jeśli będziesz miał kłopot to pisz.
POZDRAWIAM.
  
 
Jeśli mówisz ze problem jest tylko kiedy jest duża wilgotnosć i niska temperatura to moze chodzi o przewody wysokiego napięcia nie napisałeś czy to sprawdzałeś warto by sprubować przełożyć od jakiegoś znajomego który ma taki sam model pozdro
  
 
Cytat:
2006-01-09 01:17:30, raffat pisze:
Problem jak w tytule, jestem na tym forum juz z 2 lata i dalej lipa. Poruszam ponownie temat: Auto zimne pracuje na wolnych idelanie równo. Wchodzi na obroty przy gwaltownym wcisnieciu gazu idelanie. Problem zaczyna sie juz po lekkim rozgrzaniu. Auto na wolnych obrotach zaczyna sie rzucac, silnik ma ewidentne zaburzenia w pracy. Do tego przy gwaltownym wcisnieciu gazu silnik sie zdlawi, poczym wejdzie a obroty normalnie. Kreci sie do konca. Brak spadku mocy. Efekt jest taki jakby przy wcisnieciu gazu przez chwile pracowal na 3 gary poczym wszystko wraca do normy. Co to moze byc? Denerwuje mnie to bo latem tego wogole nie mialem. Czyli zalezne jest to od temperatury i wilgotnosci. Dodam ze swiece nowe, filtry nowe, cewki nowe, wszytko super a problem jak byl tak jest nadal!!!!

cewki nowe ze sklepu czy "nowe"urzywane??
  
 
Cewki zakladnae byly ze sklepu, Problem wystepowal nadal......
Fajki do swiec tez byly nowe, nadal lipa!
Nie mam zielonego pojecia co to moze byc, szczerze!
Objaw dziwny, dzis byl duzy mróz i znacznie sie to szarpanie zmniejszylo.
Cholera jakas pierdola sie mnie czepila a jak wiadomo z pierdolami jest najgorzej!!!
  
 
a czujnik temeratury sprawdzałeś ?
  
 
Może być lambda, na zimnym nie działa dlatego jest dobrze.
Wtryskiwacz hmmm podejżany(bardzo).
Ukł. zapłonu raczej dobry bo zimny hula.
  
 
Cytat:
Wtryskiwacz hmmm podejżany(bardzo).



Też bym zaryzykował sprawdzić wtryskiwacze. Jeśli się teraz mylę to niech ktoś mnie poprawi. Czy nie jest tak, że wtryskiwacz może zacząć "lać"?
  
 
W takim razie niech mroz troche odtaje i od razu sie zabieram do sprawdzenia!
A powiedzcie mi jescze, czy moze tez miec to wplyw na duze spalanie?
Auto zlopie mi teraz gdy mroz, bez przesady, 17 litrow na 100 w miescie!!!!
TO jest o jakies 4 za duzo na 100.
Jakbym wiedzial ze tyle ma jarac to bym sie nie zastanawial nad 540!
Nie wiem juz co mam robic, kurde na trasie pali mi max 9, a w miescie to juz tragedia. Pomocy bo zwariuje, kupie sobie Matiza i wjade nim w drzewo!
  
 
Troche sprostuje sytuacje:
Silnik zimny (ok 1000 obr/min) naciskajac gwaltowniej w pedal - auto rownomiernie wchodzi na obroty bez zadnych szarpniec.
Jednak zapalanie rano to juz tragedia - auto normalnie zapala, ale wyglada to tak, jakby zaskakiwalo na 1 gar, potem na 2 kolejne a po 2 s. pali juz rowno na wszytkie gary.

Silnik cieply:
Obroty ok 700/min. Nagle dodanie gazu powoduje przydlawienie sie silnika, zaczyna pracowac jakby na 3, 4 gary, po nawet mnie j niz sekundzie wszytko wraca do normy. NA biegu jalowym na rozgrzanym zupelnie silniku delikatnie nim rzuca, tak jakby nagle brakowalo w jednym z garow paliwa.

Zapalanie silnika ktory juz byl uzytkowany w tym samym dniu odbywa sie juz zupelnie normalnie. Nawet jak postoi dobrych pare godzin zapali normlanie, jedynie po nocy taki problem.


Wpadl mi na pomysl regulator cisnienia paliwa, ma miec 3.0 bara.
Jak go sprawdzic??
Pisaliscie tez zeby zobaczyc czy wtryski nie leja, macie na to jakas metode aby przekonac sie na 100% o ich sprawnosci?? Jak ewentulanie to zrobic?
Podejrzewam ze bede musial tak czy siak sciagac kolektor dolotowy zeby dojsc do listwy z wtryskiwaczami, sa jakies problemy z tym? Potrzebna tak jest uszczelka?

Z gory dzieki za pomoc!
  
 
Problem rozwiazany!!!!
Nie wiem dokaldnei jakim cudem, ale przyszla wiosna i postanowilem grzebac w aucie zeby wszytko bylo w jak najlepszym porzadku, wymienilem uszczelke pod pokrywa zaworow, wymienilem jedna cewke zeby wszytkie byly identyczne (robilem to jzu wczesniej i bez efektow), wyczyscilem wszytko wokol swiec bo bylo tam minimalnie oleju. Auto przestalo przerywac, zrobilo sie zywsze.
Dzis na dodatek umylem silnik Karcherem, i co najlepsze - auto pracuje jak nowe, nie rzuca nawet grama a silnik jest jakby 2 razy mocniejszy!!!!!
Zupelnie inne auto!!

Nie wiem czy to komus cos pomoze warto sprobowac!

Pozdrawiam!