No i mi nie odpalil:(.....;(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Otusz dzis rano spotkala mnie nie mila niespodzianka...Espero odmowil mi posluszenstwa. Nie mogłem zapalic delikwenta i rozladowalem caly akumulator ;( Objawy sa nastepujace...napewno dziala pompa paliwa ( bo slychac ją), benyzna tez jest. i dziwne jest to ze strzalka od obrotomierza sie nie rusza...przy odpalaniu..jest ciagle na zero, a powinna lekko sie wzdgrygnac...przynajmniej tak jets u mnie i wtedy bez problemu odpala...prosze o jakies porady.
dzieki
  
 
Moim zdaniem walnieta jest duza cewka.
  
 
wg mnie mała cewka - bo chyba z niej brane są impulsy do obrotomierza. Poza tym lepiej od niej zacząć, bo jest tania
  
 
Kurde co z tymi cewkami w naszych złomiakach !!!!

p.s. jak mi ta okrągła cewka walnęła to co mi radzicie jeszcze wymienić tak dla świętego spokoju ....może jest coś takiego ...
  
 
NA POCZĄTEK ZOBACZ CZY PRZY PARACIE ZŁACZE DOBRZE SIEDZI (SA DWA JAK SIĘ POLUZUJĄ , CHOĆ TO MAŁO PRAWDOPODOBNE, NIE BĘDZIE OBROTOŚCIOMIERZA I NIE ODPALI)
  
 
musze Wam powiedziec ze wszytsko ustalo po tym jak mnie kumpal wzial na pych. Zapalil odrazu i teraz jest super ekstra....wiec nie wiem co i jak.na razie wsztsko jest ok.
dzieki za rady
  
 
Mimo tego ze chwilowo jest wszytsko ok-to zalecam zdjecie
kopułki rozdzielacz-dwie śrubeczki i oblukanie czy wszstko
wygląda dobrze-Ja juz mialem wymieniac cewke ta przy aku.. ale jak któregos razu niechcial odpalić-i od niechcenia zdjąłem
kopułke rozdzielacza to od razu zauważyłem ze cos tam jest nietak
-po wymianie kopulki rozdzielcza (15zl) i profilaktycznie palca
rodzielacza (10zl) odpalił z pierwszego "kopa" i do dzis chodzi jak
talala..


Pozdrawiam
  
 
no i wielki H........!!! Dzis rano znow mi nie odpali..ladnei aklumulator kreci..ale nei zapala...chyba bede go zostawial an wzniesieniu i zapalal z pychu....zobacze dzi eten palec rozdzielacz abo kopulke mam nowa...a na co zrwrocic uwage przedewszytskim..na jakie szczegoly...?dzieki
  
 
Utop kuta...a w ścieku bałtyckim... utop!!!
  
 
obejz kopułke od wewnętrznej strony-tam jst taki jakby bolec i
on sie bardzo czesto ze starosci wykrusza-pozatym na palcu
rodzilecza jest taki styk i bardzo czesto jest on zaśniedziały-ja
profilaktycznie wymienilem ale mozna tez bylo go wyczyścić
-postaraj sie niedotykac tej ceweczki która jest na tym bolcu pod
kopułką -na tej ceweczce bedzie taka jakby żółta izolacja która
moze sie kruszyc-ale z tego co wiem to NIEjest przesłanka do jej
wymiany

Oblukaj i opowiedz co tam i jak tam to bedziemy mysleć dalej
  
 
oblukalem...i co wylukalem...wiec w kopulce ten bolec na srodku byl pookruszony (ale to chyba z powodu tego ze go tak meczylem przy odpalaniu, bo po wymianie kopulki tez mi nie chcial odpalic, choc oczywiscie bez ywmiany kopulki nie bylo by szans na odpalenie normalnie).Odpalilem go znow na pych. wpadlem na pomysl zeby go gasic na benzynie, ze moze gdzies kupilem trefny gaz z duza iloscia wody i mi gdzies tam marznie. I tak zrobilem, zaczołem gasic autko na benzynie i od tego czasu brak problemow.
pozyjemy zobaczymy....poczekamy na wieksze mrozy
Pozdrawiam i WIELKIE DZIEKI
  
 
aj tam....nici z moich pomyslow. Zauwazylem jeszcze jedna prawidlowosc..ze jak wciskam przy zapalaniu pedal gazu z pretkoscia 765757576576km/h to cos zalauje...i zdarza si eze wreszcie wchodzi na obroty i zapala....moze to pomoze Wam fachowca mi pomoc dzieki
  
 
a wiecie moze jaki by byl objaw...zamarzniecia na swiecach wody?..bo juz sam nie wiem czego sie czepiac...bo an pych odpala normalnie
  
 
Cytat:
2006-01-17 07:24:10, papciak pisze:
a wiecie moze jaki by byl objaw...zamarzniecia na swiecach wody?..bo juz sam nie wiem czego sie czepiac...bo an pych odpala normalnie



Sprawdź napięcie akumulatora!
Może w akumulatorze prądu starcza tylko dla rozrusznika a komputer już nie może pracować normalnie? *)

Spróbuj zapalić auto 'pożyczając' prąd kablami z innego auta. Jeśli zapali bez problemu to znaczy że albo padł akumulator, albo coś nie styka w zasilaniu komputera.

Kiedyś jednej studentce na parkingu zapalałem jakiegoś fiata - punto, albo bravo - nie pamiętam - i kręcił rozrusznikiem bardzo dobrze, ale nie palił.
Na sugestię studentki żeby spróbować 'na pych' uśmiechnąłem sie i powiedziałem że skoro kręci to akumulator jest dobry i nie ma sensu. Wreszcie po kilku minutach prób spróbowaliśmy na pych i auto odpaliło od razu... Miałem się z pyszna
  
 
wymień świece dawno - temu w Poldolocie miałem podobny numer męczełem się kilka dni i w końcu wymieniłem świece i problem zniknął natychmiast
  
 
Cytat:
2006-01-17 15:13:57, Robert_S pisze:
Sprawdź napięcie akumulatora! Może w akumulatorze prądu starcza tylko dla rozrusznika a komputer już nie może pracować normalnie?


Teoria moim zdaniem calkowicie beznadziejna-Ja kiedys
zostawilem swiatla zapalone-jak przyszedlem po 2 godzinach i to zauważylem to od razu chcialem dzwonic po kumpla-jednak
przekrecilem kluczyk -poczekalem az pompa poda paliwo i
przekrecilem-mimo tego ze krecil wolniej niz normalnie i wyrazie
akumulator byl czesciowo rzladowany to od razu odpalił
  
 
Pozatym zdecydowanie odradzam zapalania auta na popych -ponieważ moze sie to skonczyc zerwaniem paska rozrządu-pozatym wystawia to złe świadectwo Esperakowi przed przypadkowymi kolesiami w starych BMW wiec trzeba jak najszybciej naprwic ta usterke

Co do teoria o świecach to jest to bardzo mozliwe -ile temu je wymieniales i na jakie? ewentualnie moga to byc również przewody wyskoiego napiecie...kiedy je wymieniales i na jakie?

I czy zauwazyles jakąś zaleznosc w przypadku zmian temperatur-zimniej/mniej zimno i czy np. po przejechaniu kilku kilometrów i zagzaniu auta daje sie go odpalic normalnie czy trzeba również pchać?
  
 
Hmm, ja mam ostatnio ten sam problem (nie odpala a jak odpali to go jakos tak trzęsie przez chwilę) i własnie wczoraj spórbowałem odpalić wciskając ten pedał gazu z predkością jaka napisał papciak i udało się prawie natychmiast
Wczesniej myslałem że to akumulator ale ostatnio ładowałem go cala dobę wiec ten element odpada. Kable i świece wymieniałem kilka tysięcy temu wiec chyba tez odpada. Jak jest cieplej to znaczy jakies -1/-2 to juz jest lepiej ale jak -5/-10 to wiem że juz będą problemy a do tego jakaś fala mrozów do nas idzie więc nogą mnie będzie od odpalania ostro boleć
Papciak jak namierzysz usterkę to daj znać bo ja się zupełnie na tym nie znam i nawet nie wiem gdzie ten rozdzielacz,kopułka i cała reszta
  
 
Mój dzisiaj przy -13st odpalił za pierwszym kręceniem.
Ostatnio stał na mrozie przez tydzień i też odpalił za pierwszym kręceniem. Idą lepsze mrozy, zobaczymy co wtedy.
  
 
podobo koreańskie padają przy -30