MotoNews.pl
  

Blok przed założeniem głowicy, kamień na tłoku

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W przyszłym tygodniu mam zamiar z powrotem złożyć złom do kupy, jak odbiorę głowicę z warsztatu. Skoro głowica będzie odpicowana, to raczej nie bardzo można ją założyć na taki zasyfiony blok... prawda?

FOTKA 1

No właśnie tak wygląda mój blok. Nie jestem mechanikiem, nie znam się, ale ten ostatni tłok wygląda jakoś dziwnie. I ta przypieczona uszczelka na końcu...

FOTKA 2

Co o tym sądzicie, co zrobić z blokiem i tłokami przed założeniem góry? Z góry dziękuje za opinie i sugestie.

PS
Przy okazji - znalazłem coś takiego. Co to kurcze jest i do czego to służy? Wydaje mi się, że to było w okolicach drążków popychaczy.

  
 
Przecież to oczywiste, że trzeba to dokładnie oczyścić.

Tylko delikatnie z tym blokiem, zeby nie porysować
  
 
Cytat:
2006-01-15 16:51:37, SAL pisze:
(...) PS Przy okazji - znalazłem coś takiego. Co to kurcze jest i do czego to służy? Wydaje mi się, że to było w okolicach drążków popychaczy.



Chyba sie nabijasz?

Ile znalazłeś tych tulejek?

Mniej niz 8?

No dobra - to są szklanki
  
 
Cytat:
2006-01-15 17:03:38, Janio pisze:
Mniej niz 8?



Te... ja znalazłem takie dwie
  
 
Cytat:
2006-01-15 17:05:00, SAL pisze:
Te... ja znalazłem takie dwie



To trochę mało, aby po złożeniu cieszyć się z silniczka
  
 
Hm, one powinny być na dole, w bloku? Bo jeśli tak, to może ciągle tam są.... Tak to jest jak sie laik bierze za silnik
  
 
Cytat:
2006-01-15 17:15:15, SAL pisze:
Hm, one powinny być na dole, w bloku? Bo jeśli tak, to może ciągle tam są.... Tak to jest jak sie laik bierze za silnik



Dokładnie.

One są w bloku w tych otworkach nad wałkiem rozrządu.
Te, co wyjąłeś to przykleiły się pewnie do lasek popychaczy
  
 
No to już wiem, co to i do czego służy A teraz chętnie dowiem się, skąd się bierze u mnie na IV tłoku ten fajny biały nalot-kamień i czy to normalne?
  
 
To niestety nie normalne. Powiem więcej - to patologia!! A skąd się bierze, no cóż zapewne z układu chłodzenia. Musiałeś długo jeździć z walniętą uszczeleczką.
  
 
To dobrze, że zdjąłem tą głowice jednak. Ale właśnie uszczelka jak patrzyłem była w stanie idealnym... Aż zwątpiłem czy był sens odkręcać. W zbiorniczku wyrównawczym też nie było żadnych anomalii, no może TROSZKĘ tłuszczu. Ale uszczelka ideał - chyba Może niedociągnięta głowica?
  
 
A ja myślałem, że to u mnie kiepsko wyglądało:


.
W sumie wewnętrznie podobne ale u mnie "okolice" w lepszym stanie .


Cytat:
2006-01-15 17:24:04, Janio pisze:
Dokładnie. One są w bloku w tych otworkach nad wałkiem rozrządu. Te, co wyjąłeś to przykleiły się pewnie do lasek popychaczy


Tylko uważaj, żeby Ci sie jakaś szklanka nie obróciła bo ja przez kilkanaście minut nie mogłem dojść do tego dlaczego jedna laska jest wyzej od pozostałych .
Powodzenia przy składaniu!


[ wiadomość edytowana przez: Race_D dnia 2006-01-15 18:49:37 ]
  
 
Cytat:
2006-01-15 18:48:57, Race_D pisze:
(...)
Tylko uważaj, żeby Ci sie jakaś szklanka nie obróciła bo ja przez kilkanaście minut nie mogłem dojść do tego dlaczego jedna laska jest wyzej od pozostałych . (...)



Chyba trochę ciężko ją obrócić. Co najwyżej można odwrotnie włożyć.

Pamiętaj o tym, że 4 laski sa krótsze i 4 dłuższe.
Dłuższe sterują zaworami wydechowymi.
  
 
Dzięki za te porady... Kurde nie wiem, czemu ten blok taki zawalony Uszczelka bez wżerów ani nic... Jutro kupie papierek ścierny i spróbuje się pozbyć tego syfu i resztek uszczleki. RaceD, Twój blok jest śliczny w porównaniu do mojego

Edit: No to może się już od razu pochwale jaki syf był w komorach spalania.

Fotka 1
Fotka 2

Chłopaki, może ja na trzech garach jeździłem, bo ten IV to tak kiepsko ogólnie wygląda




[ wiadomość edytowana przez: SAL dnia 2006-01-15 19:51:14 ]
  
 
Cytat:
2006-01-15 19:08:49, Janio pisze:
Chyba trochę ciężko ją obrócić. Co najwyżej można odwrotnie włożyć.
(...)


No jak babcie laczkiem jedna stała mi bokiem. Robiłem to na trzeźwo (ułamek promila sie nie liczy ) więc przekłamań w zapisie zdarzeń być nie powinno . Nie wiem jak to się stało, może się wyciągnęła z laską i na końcu puściła i spadła - pizgało strasznie i pamiętam tylko tyle, że musiałem ją wyciągnąc i jeszcze raz wsadzić. Nie byłoby to wielkim problemem gdyby nie fakt, że musiałem drugi raz głowice zwalać .


Cytat:
2006-01-15 19:46:18, SAL pisze:
(...) RaceD, Twój blok jest śliczny w porównaniu do mojego (...)


Dzięki, już urosłem . A tak poważnie to robiłem mu hardkorowe mycie silnika wcześniej kerszerem na gorrąco (~150*C), a tłoki w oleju stoją więc pewnie tylko lepsze wrażenie robi .
  
 
Cytat:
2006-01-16 02:07:39, Race_D pisze:
No jak babcie laczkiem jedna stała mi bokiem. Robiłem to na trzeźwo (ułamek promila sie nie liczy ) więc przekłamań w zapisie zdarzeń być nie powinno . Nie wiem jak to się stało, może się wyciągnęła z laską i na końcu puściła i spadła - pizgało strasznie i pamiętam tylko tyle, że musiałem ją wyciągnąc i jeszcze raz wsadzić. Nie byłoby to wielkim problemem gdyby nie fakt, że musiałem drugi raz głowice zwalać


Te Małpka, nie rób z ludzi idiotów Jeśli dobrze pamiętam blok silnika OHV to z Twoich słów wynika, że...

Image Hosted by ImageShack.us

szklanka siedząca w otworze o średnicy x mm obróciła się na bok i ułożyła się poziomo, czyli wchodząc swoim wymiarem y mm w dziurę o średnicy x mm (gdzie z tego co pamiętam y = około 2x, dobrze rozumiem?