Nie grzeje

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Mam taki problem, otóż przestało mi działaś ogrzewanie. Gdy autko stoi i trochę (parę minut) pochodzi to zaczyna lecieć letnie powietrze wskazówka temperatury silnika się podnosi, ale gdy jadę leci zimne dopiero po przejechaniu kilku kilometrów leci letnie prawie zimne powietrze a wskazówka znajduje się na białym polu ledwo co się podniosła. Myślałem, że to termostat i go wymieniłem ale efekt ten sam. Wymieniony termostat sprawdziłem i jest dobry a więc nie jest to jego wina. Co to może znów być???? Pomocy bo zamarzam w aucie
  
 
Moze masz zapowietrzony układ!!!A jak tam stan płynu chłodzącego?
  
 
Kolega Kaes ma podobny problem. Zacznij od sprawdzenia stanu płynu chłodzącego, przy otwartej nagrzewnicy. Jak go jest za mało to się takie jajca dzieją.
  
 
kartonik przed chlodnice i moze pomoze a tak a propos to czy jest jakas norma ubytku plynu chlodniczego z ukladu? Bo ostatnio zauwazylem ze cos mi spadl troszke poziom w zb.wyrownawczym...
  
 
Cytat:
2006-01-15 23:12:34, d3_j pisze:
kartonik przed chlodnice i moze pomoze a tak a propos to czy jest jakas norma ubytku plynu chlodniczego z ukladu? Bo ostatnio zauwazylem ze cos mi spadl troszke poziom w zb.wyrownawczym...



Na zbiorniku masz zanzaczone min i max. Jak jest pomiędzy to jest dobrze...
  
 
Cytat:
2006-01-15 21:10:14, mackos pisze:
Witam. Mam taki problem, otóż przestało mi działaś ogrzewanie. Gdy autko stoi i trochę (parę minut) pochodzi to zaczyna lecieć letnie powietrze wskazówka temperatury silnika się podnosi, ale gdy jadę leci zimne dopiero po przejechaniu kilku kilometrów leci letnie prawie zimne powietrze a wskazówka znajduje się na białym polu ledwo co się podniosła. Myślałem, że to termostat i go wymieniłem ale efekt ten sam. Wymieniony termostat sprawdziłem i jest dobry a więc nie jest to jego wina. Co to może znów być???? Pomocy bo zamarzam w aucie



a więc tak:
dzisiaj się zakopałem w zaspie, trochę go pomęczyłem aby wyjechać, temperaturka podskoczyła do połowy NORMAL, zrobiło się cieplutko w aucie a nawet gorąco. Ale nie na długo, ponieważ jak już jechałem, temperatura spadła do białego pola i znów leciało letnie powietrze.

P.S. Płyn chłodniczy w normie, ale na wszelki wypadek dolałem.

POMOCY!!!!! Co mu dolega ????
  
 
Witam.
Mam podobnie, tzn jak jechalem rano do pracy (przy ok -12! na zewnatrz) to po ok 10 km - tyle mam do pracy - zaczynalo leciec letnie powietrze, ale jak wracalem to jechalem jeszcze cos zalatwic i stojac w korkach i jadac po miescie temperaturka sie podniosla i lecialo cieple powietrze z tym, ze juz bylo ok -6 stopni na zewnatrz. W sumie grzeje ale bardzo dluugo sie nagrzewa. Myslalem, ze to termostat ale z tego co kolega napisal, ze po wymianie ma to samo to zastanawiam sie czy grzebac :/ Slyszalem tez cos o jakiejs kulce w obudowie termostatu, ktora odpowiada za odpowietrzenie ukladu chlodzenia i jak jej nie ma to ciecz chlodzaca caly czas jest w malym obiegu i dlatego ciezko go nagrzac... Czy mam racje?? Czy to moze byc cos z tym?? Mozliwe, ze cos pokrecilem
Pozdrawiam i prosze o pomoc...
A czy moze to byc wina tego, ze plyn jest juz za stary?? - tak sobie pomyslalem
  
 
Sprawdź_to lub_to <--(zdjęcia po zalogowaniu)

[ wiadomość edytowana przez: edis4 dnia 2006-01-18 11:51:49 ]