MotoNews.pl
  

Mróz (duży) vs. Essi

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witajcie! Zanosi się na porządne mrozy. Może ktoś ma jakieś rady jak pomóc Essiemu w przetrwaniu baaardzo niskich temperatur, jeśli stoi na świeżym powietrzu...
  
 
Szukałem ostatnio akumulatorów na allegro i znalazłem TAKIE COŚ
  
 
Hehe nie ma sposobów. Sprawdź czy masz płyn w chłodnicy a nie wodę, Jak masz instalacje gazową to odpalaj na benzynie niech sie troche nagrzeje i dopiero potem gaz. Jeśli ma stać, to go przepalaj co 2-3 dni na 3-4 minuty i tyle. Ja wiecej pomysłów nie mam. No może odgarniaj go ze śniegu
  
 
No wiecie, jakieś podstawy się zna. Głównie chodzi mi o akumulator. Wyciągać mi się nie chce z MKV,a przy -25 może być problem. Ciekawa koncepcja z tym pokrowcem, o którym pisze SNALE...
  
 
KLIK

Nie czytałem tego postu, ale sądząc po tytule można sie coś dowiedzieć
  
 
Co myślicie na temat tego pokrowca na allegro , zda on egzamin czy nie.Codzienne wyjmowanie akumulatora już mi obrzydło
  
 
Art82, ty sie raczej nie powinienes przejmowac tymi mrozami nie wiem jak twoj silniczek, ale moj pali na dotyk nawet po 2 tygidniach stania na mrozie!!
  
 
Pytlar, mój po tygodniu (po zmianie świec) tez odpalił i od tego czasu nie ma żadnego problemu. Ale właśnie słyszałem w pogodzie, że w ciągu dnia ma być po niedzieli -30! A przy takiej temperaturze to akumulator może mieć problem - chyba. A, co do silnika to się okaże. Jestem właścicielem tego Essiego od jakiegoś miesiąda, więc dopiero się z nim zapoznaję. A, co do pokrowca:
darmcdoman
Sympatyk FEFK

MK 7 - 1.8 TD
Opole



Wysłany: 2005-10-15 14:55:06 ^

Ja mam zime za soba. Musialem wymienic aku, bo mialem piecioletni slaby byl zima szczegolnie. Pamietajcie, ze alternator w TD daje tylko 72Ah, wiec kazdy wiekszy akumulator bedzie niedoladowany. Wazniejszy jest tu prad rozruchowy. Tu im wiecej tym lepiej. Minimum to o ile sie nie myle 600, albo 620.

Co do pokrowca na aku to uwazam, ze to niepotrzebny wydatek. Rzeczywiscie opozni oddawanie ciepla, ale w koncu i tak ostygnie w ciagu nocy, zlapie chlodek, po nocy bedzie juz cieplej na dworze, a pod pokrowcem chlodniej Bo pokrowiec bedzie izolow
  
 
dzis nabylem nowy aku i zobaczymy jak sie sprawdzi w duzych minusach
a w razie czego to stary bede ladowal w domciu w nocy i w razie potrzeby dopozyczal pradu
  
 
ale z ocieplaniem aku jest tak że on nie ma ci ocieplić go bo po nocy nie ma szans aby był ciepły.
np. stań sobie na środku pola a po 15 minutach zmarzniesz i dodatkowo cie przewieje mimo że wiatru nie bedzie ale i tak bedziesz sie czuł jakby ci wszystkie narządy zmarzły, stojąc pod ścianą w takiej samej temperaturze też zmarzniesz ale nie bedziesz sie tak czuł kiepsko jak stojąc na polu.Po prostu będziesz ziębnięty ale nie "do kości"
tak samo z aku, warto osłonić go przed wiatrem, Masterostry dobrze mówi że stawiać auto tak aby silnik był osłonięty przed wiatrem. Kto to stosuje to wie że warto, ktoś kto nie sprawdzi to nie uwierzy. Większe szanse na zapalenie, a to że aku osłonięty po nocy nie zagrzeje sie to przecież jak zapale już silnik to aku sam z siebie sie zagrzeje. A jak jest już na dworze ciepło to łatwiej zapali.
  
 
Niop ja to stawiam pkt.1 gdzie jest miejsce pkt.2 gdzie jest bliżej.

A mróz czy nie to tylko taka różnica że mi plastiki trochę poskrzypują I czasem bagażnik zamarznie Więcej mi różnic nie przychodzi do głowy


[ wiadomość edytowana przez: Wojo dnia 2006-01-18 19:58:23 ]
  
 
Cytat:
2006-01-18 19:55:42, Kleszczak pisze:
. np. stań sobie na środku pola a po 15 minutach zmarzniesz i dodatkowo cie przewieje mimo że wiatru nie bedzie ale i tak bedziesz sie czuł jakby ci wszystkie narządy zmarzły, stojąc pod ścianą w takiej samej temperaturze też zmarzniesz ale nie bedziesz sie tak czuł kiepsko jak stojąc na polu.Po prostu będziesz ziębnięty ale nie "do kości"


Kolega puszczak chyba troszkie zle porownuje akupmulator w pokrowcu do czlowieka.
Co to sie ma do zeczy wiadomo ze czlowiek stojacy pod sciana mniej zmarznie ale to przedewszystkim dlatego ze czlowiek sam produjuje cieplo i to bardzo mozno stojac pod sciana jest mniejszy przeplyw wiatru wiec wolniej poprostu je oddaje.
a aku jak sie juz nagrzeje od cieplego silnika to owszem przez pokrowiec wolniej oddaje cieplo ale i tak po kilku godzi zrowna sie temp. ze wszystkimi innymi elementami wiec UWAZAM ze jest to malo sensowne tylko w przypadku kiedy zostawiamy samocho na te pare godz. to tak moze niezdarzy calkiem sie zchlodzic.

Zreszta jak by to cos dawalo to by producent takiego aku sprzedal go oddzielnie lub przynajmnieby mnial cos takiegow ofercie tymbardziej producent samochodu zalecal by zakladanie bo kazdej firmie zalezy aby jego produkt byl lepszy a klient zadowolony aby powrocil kiedys znowu z pieniedzmi.
To jest raczej naciaganie i puszczanie blednej opini przez producentow takich pokrowcy
  
 
he he he sory za puszczaka chodzilo mi o kolege
Kleszczak -a
  
 
jak już napisałem, kto nie spróbuje tak zrobić to nie przekona sie,
a co z autami które stoją w blaszanych garażach? przecież temp. jest taka sama jak na dworze a auto szybciej zapali.
aku jak osłonięty szmatami czy pokrowcem to nie bedzie całą noc ciepły ale będzie osłonięty przed cyrkulacja zimnego powietrza.
  
 
tak oczywiscie jak stoji w blaszku to lepiej zapli ale wloz termometr obok aku i zobacz jaka jest roznica mniedzy dworem a przy silniku.
pozatym jeszcze w garazu to te kilka stopni odnosi sie do calego silnika olej rzadszy benzynka cieplejsza i takie tam.

co do pokrowca napeno niebedzie gorzej tyle ze nie jest to jakas odczuwalna roznica ale jak ktos ma moze spokojnie założyć
  
 
ja tam mam taki pokrowiec i jest milo, nie wiem czy jest roznica bo kupilem nowy aku i odrazu pokrowiec, chociac mi lzej na sercu, wydatek 30 zl a czlowiek spokojniej spi no chyba z rano sie troszke zdziwi
ja puki co z aku nie mialem problemu pomimo mrozow po -20 zeszlego roku
  
 
I przydało by się powiedziec:

A nie mówiłem..

Ile czasu temu już pisałem ze w tym roku będą niezłe mrozy w polsce.. do -40C....

no i dziś w telewizji zapowiedzieli, że po weekend-zie na dojść do
- 32 C
a sta do - 40 to już tylko 8 stopni...

a jeżeli już tak będzie to myślę że żadne pokrowce i inne duperele nie pomogą... głupi płyn chłodzący -35, spryskiwacze -22, a olej w silniku (15W40) ciekawe to ilu stopni... czyżby - 40??
jedynie cieplutki garage, którego zreszta nie posiadam, może dałby radę..

jest jeszcze taki plan, co by pod maske kłaść na noć elektryczny kocyk i grzeć silniczek... no ale przy takich mrozach jest duże prawdopodobieństwo że prądu będzie brak... linie energetyczen pozrywa...

Trzymajcie się Ciepło....
  
 
Na poczatku chcialbym przywitac Wszystkich uzytkownikow forum
Jak latwo sie domyslic jestem nowy i pomalu zapoznaje sie z zawartoscia forum. Calkiem ciekawych rzeczy mozna sie dowiedziec

A wracajac do tematu zwiazanym z aku i pokrowcem. Pamietam jak dosc dawno temu moj ojciec mial akumulator zabudowany w skrzynecce ze styropianu. No wlasnie, a moze taka skrzyneczka jest lepszym rozwiazaniem niz pokrowiec. Oczywiscie z dosc cienkich plytek bo wiadomo ze malo miejsca jest w eskorciku.
Wiadomo ze styropian dosc dobrze i dlugo utrzymuje cieplo, tylko czy to faktycznie jest lepszym rozwiazaniem od pokrowcow o jakich mowicie ??

W kazdym razie musze cos wymyslec bo nie usmiecha mi sie biegac z aku codziennie o 5 rano
  
 
Panowie rozsądnie patrząc to przy -30 kij z aku, zawse można pod prosownik dać, ale gorzej z płynami.... tak jak MasterCheat pisze:
spryskiwacze -22 albo i mniej jak ktoś ma kijowy...
chlodnica -35 albo i mniej jak ktoś ma kijowy...
a jak z hamulcowym i płynem od wspomagania ?
one tez pewnie zamarzają w jakiejś tam temp.
no i co tu począć? spirytusu podolewać ?
  
 
w takiej temp. to raczej szanse małe, najwyżej kilka dni postoi.
ocieplenie aku, dobre świece, zasłonięcia uta prze wiatrem, aku naładowany, płyny i filtry powymieniane i sumując większe szanse na odpalenie.