MotoNews.pl
  

TRUDNY ROZRUCH ESPERO

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam. mam espero krótko ale kolega który jeżdził tym autem twierdzi ,że przed zimą obowiązkowo trzeba wymienić :
- kopułka
- palec
- świece
- filtr paliwa
auto powinno śmigać aż miło.
Jest jedno ale.......podobno espero tak ma .Czasami trzeba wykręcić swiece i ogrzać nad ogniem ( kolega tak robił)
Działo się tak czasami w zimie mimo jazdy na nowych świecach.
DZIWNE ALE PRAWDZIWE !!!!!
Proponuję również dolać coś czasami do baku ...........żeby paliwo nie zamarzło .( chyba że ktoś ręczy za jakośc na stacji benzynowej)
A DZIŚ PRZY TAKIEJ TEMPERATURZE PROPONUJE OGRZAĆ AUTO W GARAZU .............a potem gdy odpali zrobić to co wyżej .
Zobaczcie w instrukcji ........świece wymieniać co 20.000 tyś
( ILE U WAS PRZEJECHAŁY)
  
 
Cytat:
2006-01-22 12:05:44, chromar pisze:
witam. mam espero krótko ale kolega który jeżdził tym autem twierdzi ,że przed zimą obowiązkowo trzeba wymienić : - kopułka - palec - świece - filtr paliwa auto powinno śmigać aż miło. Jest jedno ale.......podobno espero tak ma .Czasami trzeba wykręcić swiece i ogrzać nad ogniem ( kolega tak robił) Działo się tak czasami w zimie mimo jazdy na nowych świecach. DZIWNE ALE PRAWDZIWE !!!!! Proponuję również dolać coś czasami do baku ...........żeby paliwo nie zamarzło .( chyba że ktoś ręczy za jakośc na stacji benzynowej) A DZIŚ PRZY TAKIEJ TEMPERATURZE PROPONUJE OGRZAĆ AUTO W GARAZU .............a potem gdy odpali zrobić to co wyżej . Zobaczcie w instrukcji ........świece wymieniać co 20.000 tyś ( ILE U WAS PRZEJECHAŁY)



Co za bzdura...
Sprawne espero nie potrzebuje ŻADNYCH specjalnych zabiegów zimą.
Po prostu wsiadasz, odpalasz, zgarniasz śnieg i jedziesz.
Mam tą samą kopułkę i palec od nowości (7lat) a filtr paliwa i świece zmieniam tak jak instrukcja każe. Nigdy mi się nie zdarzyło żeby nie odpalił, nawet w największe mrozy. Nigdy też nie dodawałem niczego do paliwa, świece wykręcam tylko po to, by je wymienić.


[ wiadomość edytowana przez: Robert_S dnia 2006-01-22 12:20:50 ]
  
 
co do odpalania mozesz mieć uwaloną cewkę i iskrzy zobacz jak jest ciermno otwórz maskę i się jej pryjrzyj jest to powód dla którego moze nie odpalić może ale nie musi dopiero za którymś razem ci się uda albo po kolejnym ładowaniu aku ci mozę odpalić, a kolega dobrze mówi sprawne espero odpala w największy mróz, w zeszłym roku moje odpalało nawet na gazie bez problemów za pierwszym razem tylko trzeba było potrzymać go parę sekund z gazem lekko wciśnietym (cewka znajduje sięjak staniesz przodem do maski po prawej stronie przypomina troszkę transformator)
  
 
no a moje espero 1,8 powiedziało......khe...khe...hek....brum...khe

Jechało normalnie.... parking i nocka pod gołym niebem przy minus ilus tam ( wielu ).

No i nie chce odpalic.... nawet jak "porzyczyłem prądu" od sąsiada.

Silnik kreci, kicha jak by złapał jeden łyk paliwka i nic....nie pracuje.

Eh.... chyba poczekam na roztopy, praca przy minus 20 na dworku mnie nie kreci.
  
 
moje espero przy dużych mrozach pali bez najmniejszego problemu, jednak świece bede musiała wymienić ponieważ gdy była temperatura lekko na plus czyli wszystko topniało wtedy miałem problem z zapaleniem samochodu, ale przeczyściłem przewody WN i bez problemu, więc wiem że jest to ta przyczyna i czeka mnie ich wymiana, pozatym bez problemu,
pozdrawiam
  
 
Cytat:
2006-01-22 12:05:44, chromar pisze:
witam. mam espero krótko ale kolega który jeżdził tym autem twierdzi ,że przed zimą obowiązkowo trzeba wymienić : - kopułka - palec - świece - filtr paliwa auto powinno śmigać aż miło. Jest jedno ale.......podobno espero tak ma .Czasami trzeba wykręcić swiece i ogrzać nad ogniem ( kolega tak robił) Działo się tak czasami w zimie mimo jazdy na nowych świecach. DZIWNE ALE PRAWDZIWE !!!!! Proponuję również dolać coś czasami do baku ...........żeby paliwo nie zamarzło .( chyba że ktoś ręczy za jakośc na stacji benzynowej) A DZIŚ PRZY TAKIEJ TEMPERATURZE PROPONUJE OGRZAĆ AUTO W GARAZU .............a potem gdy odpali zrobić to co wyżej . Zobaczcie w instrukcji ........świece wymieniać co 20.000 tyś ( ILE U WAS PRZEJECHAŁY)


Marna prowokacja, na poziomie komentarzy w onecie

-----------------
czasem tu zaglądam
  
 
no ja mysle ze jutro nie odpale
moje espero ostatnio ma humory...i jak sie to minus 20 utrzyma to jutro bede mial niemaly problem...
  
 
Heh a u mnie nic zero problemów mróz trzyma a centralny chodzi jak brzytwa drzwi sie otwieraja bez zadnego problemu pali od pierwszego razu po prostu miodzio az mnie zadziwił
  
 
Cytat:
2006-01-22 15:49:23, marcin21100 pisze:
Heh a u mnie nic zero problemów mróz trzyma a centralny chodzi jak brzytwa drzwi sie otwieraja bez zadnego problemu pali od pierwszego razu po prostu miodzio az mnie zadziwił



U mnie pododbnie, pali bez problemu jedynie antenka zamarzła i zmuszony jestem słuchać płytek CD zamiast eski
  
 
u mnie dziś przy -22 bez odpalił za pierwszym razem - może nie na cyk, na początku trudno mu się kręciło, ale za załapał
  
 
Dziś przy -22 poza problemem z wejściem do autka, odpalił bez problemu. Akumulator się chyba domaga wymiany, bo zapalił na ostatnim dechu, na następny obrót nie starczyłoby prądu.
  
 
Przy -24 odpalił ale po zbyt szybkim nim się zagrzał silnik puszczeniu sprzęgła zgasł i już nie starczyło do powtórnego zapłonu.Akumulator ma 4 lata.Dobrze że mam jeszcze radziecki samochód-ten odpalił bez problemu.
  
 
Cytat:
2006-01-23 13:32:02, Rysiek2 pisze:
Przy -24 odpalił ale po zbyt szybkim nim się zagrzał silnik puszczeniu sprzęgła zgasł i już nie starczyło do powtórnego zapłonu.Akumulator ma 4 lata.Dobrze że mam jeszcze radziecki samochód-ten odpalił bez problemu.


Co to za radziecki samochód?? Czarna Wołga?
  
 
lada samara 1,3 finska 4 bieg-super auto-mam je od 1989-ma orginalne tłumiki-kto ma lepiej?
  
 
a ja mialem proble taki, ze mi zaczal wariowac predkosciomierz i pokazywal 160 ! Co to znaczy ?
  
 
oj ja dziś męczyłem sie z 15 min by uruchomic swojego, ale dało rade co prawda kłopot lerzał w paliwie mało wachy miałem i chyba troszke poprzymarzało naszczescie ma sie gaz odpaliłem na gazie choć to do łatwego nie nalerzało pochodził troszke aż skończył sie gaz chyba same opary miałem naszczescie wystarczyło to by rozgrał sie troszke i poszedł na benzynie
  
 
Witam,
Panowie proszę o radę moje espero pali bez problemów z wyjątkiem wilgoci, jeżeli jest mokro nie odpala, wemieniłem cewke, kable Wn, komputer, swiece, palec,, i nadal to samo, prosze o ewentualne wskazówki
  
 
Cytat:
2006-01-23 14:29:18, lian pisze:
a ja mialem proble taki, ze mi zaczal wariowac predkosciomierz i pokazywal 160 ! Co to znaczy ?



Bez paniki..... na mrozie czasami tak bywa. Jak sie rozgrzeje to wraca do normy. Na logike to linka sie kurczy na mrozie i oszukuje.
Przy okazii u mnie robi wtedy sporo chałasu..... no i ostatnio doszła wskazówka na budziku do 200 ( a było "na oko" mniej niz 100 )
  
 
i jakby na pocieszenie..... pod blokiem mam wystawe samochodów które nie odpaliły, patrząc od prawej: Alfa 147, Espero ( moje ), Nubira, Siena, Marea...... widac to nie tylko Espero ma dosc przy -25`C
  
 
Cytat:
2006-01-23 15:23:14, pawellewinski pisze:
... no i ostatnio doszła wskazówka na budziku do 200 ( a było "na oko" mniej niz 100 )



w niedzielę w nocy miałem 180 km/h na szczęście jechałem sam, bo pewnie pasażerowie nie wytrzymaliby tego ( a jak przy tym terkotała ta linka..)
50 km dalej gaz wpadł mi w podłogę, to dopiero była jazda - ślisko jak cholera koleiny, lód a espero ciągle przyspiesza