MotoNews.pl
  

Garbus i dwa gaźniki:)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Jestem posiadaczem garbuska i wymysliłem sobie że zainstaluję do niego dwa gaźniczki. Jako, że pojemnośc silnika to 1200 ccm, i jednodolotowe głowice, więc pierwszymi gaźnikami jakie przyszły mi do głowy są te z maluszka, ewentualnie z bisa.
Ale mam kilka problemów:
I. Gaźniki z 126p mają krócieć przelewowy paliwa. W garbusie zbiornik jest z przodu, i będzie tylko parę cm poniżej poziomu gaźników. A w dodatku przewody odprowadzające nadmiar paliwa, najpierw pójdą po podłodze, a potem muszą iść pod górkę. Czy gaźnik zdoła przepchnąć to paliwko do zbiornika? A może istnieje inne rozwiązanie, eliminujące te króćce przelewowe?
II. Gaźniki z Bisa - nie mają przelewu nadmiaru paliwa, ale może konstrukcja pompy paliwa jest inna, i to ona ma jakieś zaworki przelewowe czy coś podobnego? Co zrobic i gdzie podłączyć ( a może wogóle nie podłączać) wyjścia pneumatycznych siłowników w gaźniku? Wiem że niektórzy zakładają gaźniki bisowskie do zwykłego 126p i jakoś to działa.
Dzięki za pomoc i pozdroofka
Michał
  
 
bez problemu przepchnie to paliwo do zbiornika..
  
 
A możesz napisać, co cię skłoniło, żeby wsadzać do garba gaźniki od 126p? Posiadacze maluchów marzą o jakichś 2gardzielowcach z pompką, a ty chcesz siekierke na kijek zamienić?

Nie znam sie na garbach, ale to ma chyba lepszy gazior od malca?
  
 
Są specjalne gaźniki dwugardzielowe do garusów. Ale one są do silników na podwójnym dolocie - pojemność od 1300. W silnikach 1200 nie było nigdy podwójnych dolotów w głowicach. Najczęstsza rada jeśli chodzi o modyfikacje 1200 to "wymień silnik" A ja nie chiałbym wymieniać silniczka, bo jest w doskonałej kondycji. Inna kwestia to to że jest to silnik boxer - gaźnik jest wspólny dla obu głowic, umieszczony na dłuuugaśnym kolektorze, który zabiera trochę mocy, no i autko jest trochę nieekonomiczne. Zakładając po jednym gaźniku na głowicy zyskuję na mocy, elastyczności i zmniejszeniu zużycia paliwa. Tyle że główny problem to dobór gaźniczków
Ps. gaźnik z bisa ma chyba pomkę przyspieszajacą?
  
 
2 x gażnik od 126 .
w garbie nie ma przewodu powrotnego od paliwa , linki od ssania ,
( z pozostałych patętów silnik wisi w powietrzu przykręcony do skrzyni na 4 śruby , prędkościomierz napędzany od przedniego koła , możliwość odkręcenia podłogi od nadwozia i jazda na ramie )
trzeba uważac na zaworki iglicowe żeby nie przelać w komoże pł.

żedówka vw może okazać się mocniejsza i ekonomiczniejsza
  
 
Cytat:
2006-01-22 13:22:37, jar128 pisze:
2 x gażnik od 126 . w garbie nie ma przewodu powrotnego od paliwa , linki od ssania , ( z pozostałych patętów silnik wisi w powietrzu przykręcony do skrzyni na 4 śruby , prędkościomierz napędzany od przedniego koła , możliwość odkręcenia podłogi od nadwozia i jazda na ramie ) trzeba uważac na zaworki iglicowe żeby nie przelać w komoże pł.


Jak i wielu innych rzeczy nie ma To czego nie ma to się nie psuje - to była dewiza konstruktora pojazdu.
Cytat:
żedówka vw może okazać się mocniejsza i ekonomiczniejsza


Nie. Żadna rzędówka tej samej mocy, a nawet większej nie będzie szybsza od silnika garbowego. Mój ma teoretycznie (wg katalogu) 34KM, i bez problemu daję radę VW polo na wtrysku o mocy 60KM, ale podejrzewam że coś jest namieszane z gaźnikiem, bo na trasie łyka 15 literków. A ekonomia - chodziło mi właśnie o to żeby to nie było 15 tylko nieco mniej
  
 
miałem w maluchu gaźnik z garba 1300, automatyczne ssanie, pompka przyspieszająca itd, wszystko było ok, tylko gaxnik nie znosił drgań maluchowego silnika i czasem po odpaleniu zalewało jedną świece, poza tym kulturka pracy była znakomita nie było tzw dziury podczas jazdy w duże mrozy przy rozpędzaniu gdzie gaźnik maluchowy reagował gaśnięciem na dodanie gazu.
poza tym kiedyś sie rozkręcił od drgań i zgubłem 1/4 gaźnika co uniemożliwiło jego dalsze użytkowanie
  
 
Arti ale tu ma być odwrotnie....maluchowe gaziory dwa wstawione do garba
  
 
po co dobre zmieniac na dupowate?
  
 
ja bym juz postral sie garba postawic na 2 orginalne tylko na glowicach
  
 
Troche siedze w temacie garbow wiec mozesz mi zaufac - nie rob tego.
Oczywiscie do garba wsadza sie dwa gaznik poniewaz jeden gaznik w boxserze to nieporozumienie. Tyle ze wsadzanie maluchowych gaznikow to bez sensu. wogole jezeli masz 1200 to polecam dobra regulacje i bedzie palil 7 literkow - moj (znaczy brata) tak pali. 15 litrow to jakas masakra wiec najpierw doprowadz silnik do stanu serii...
Kania ma troche racji - w niektorych samochodach vw montowal po dwojne solexy (nie w 1200 z tego co wiem) ale to nie sa swietne gazniki i ja bym sie w to nie bawil
Nie ma sensu dlubac 1200 jezeli za cene dlubania mozesz miec silnik 1600 ktory bedzie i tak mocniejszy a i bardziej przyszlosciowy jezeli chodzi o dlubanie

Jezeli chcesz miec to 1200 i spowodowac by malo palil - po prostu go napraw. 7 - 8 litrow na setke jest osiagalne
Jezeli chcesz podnosic moc etc to radze kupic 1600 bo dlubac w 1200 bez sensu.

Jezeli chcesz sie wiecej dowiedziec to polecam stronke z mojego profilu www.teatimetuning.pl a jak bedziesz mial jeszcze jakies pytania to polecam www.garbiarnia.com - forum -

A tak wogole to kupuj 1600 dwa podwojne dell'orto czy webery idf i sie nie baw

[ wiadomość edytowana przez: jaqo dnia 2006-01-24 00:29:36 ]
  
 
kup 2 gaźniki weber 36 IDF. Można kupić gotowe zestawy z kolektorem i mechanizmem sterującym przepustnicami np. na Ebayu lub w polsce na giełdach części do malucha.

tu masz foty

gażniki i filtr powietrza


a tu ładny komplet



w USA można takie gaźniki wyrwać za około 100$. jak masz rodzinę lub znajomych to najprostrza droga. sam kolektor niedrogo dostaniesz u garbusiarzy lub mozna samemu zrobić.
  
 
Te gaźniki na zdjęciach są do głowic dwudolotowych do 1600ccm. Do mojego nie podejdą.
Wiem że spalanie 15 litrów to ździebko dużo, ale nie jest to wina silnika - jest w doskonałej kondycji, raczej wina gaźnika. Autko jeżdzi jak szatan, mocniejsze samochody nie dają rady przy moim garbusku. Nawet podejrzewałem go o to że ma inną pojemność silnika niż w papierach, ale po pomiarach wychodzi że jednak 1200.
Chodzi mi tylko o małe usprawnienie tego co już mam - główną rolę grają koszty. W tym przypadku koszty zakupu dwóch gaźniczków, wykonanie kolektorów, wspólnego sterowania, i aparat zapłonowy. Czyli jakieś 500 zł góra.
W przypadku 1600 minimalna kwota to 5000zł, niestety.
A stawianie dwóch orginalnych gaźników na dwóch głowicach mija się z celem - będą zalewać silnik, bo są za duże.
A rajdówki nie zamierzam z autka zrobić, ma być tylko ciut lepiej.
I też dlatego że większość mi to odradza
Ps. A co sądziecie o gaźnikach z Bisa?
  
 
rogacek takie rzeczy mozna bez problemu dostac w polsce. poozatym dell'orto sa lepsze od weberow idf

michal..w 500 zl sie nie zamkniesz, a efekty beda mizerne. naprawde bez sensu. ale to Twoj samochod...
  
 
Cytat:
2006-01-24 10:45:34, jaqo pisze:
michal..w 500 zl sie nie zamkniesz, a efekty beda mizerne. naprawde bez sensu. ale to Twoj samochod...


Spokojnie się zmieszczę w 500 zł, przy zastosowaniu gaźników z malca. Ale jak mowisz efekty mogą być mizerne, a właściwie chyba bedą Dlatego chyba odpuszczę sobie gaźniki z maluszka i poszukam lepszych.
Ciekawe są z Bisa - dwie przepustnice, pompka przyspieszająca, no i gardziel 30 - raczej odpowiednia do 1200.
Uparłem się żeby zrobić 1200 na podwójnych gaźnikach, dlatego że wszyscy mi to odradzają. I podobno nic, poza wymianą na inny z silnikiem 1200 nie da się zrobić. Może w Polsce, ale wiem że np. w Angli budowano takie silniki.



Cytat:
ten ma okolo 45km i w zachowaniu jak 1500


  
 
kurcze nie o to chodzi ze ine mozna zrobic nic z 1200 - chodzi o to ze to nieoplacalne - po prostu. za cene tuningu 1200 mozesz miec 1600 ktore bedzie tak samo mocne albo i mocniejsze. No chyba ze to sztuka dla sztuki to wiadomo

Czy ty wogole zdajesz sobie sprawe co za silnik pokazales? ...


Tu masz silnik z gaznikami od bis (chyba - jak nie to poprawcie)


Koles sobie z nim nie dal rady - jezdzil 90km/h max. moze to nie wina gaznikow ale....


[ wiadomość edytowana przez: jaqo dnia 2006-01-24 13:22:18 ]
  
 
Nieopłacalne jest dla kogoś kto nie ma 1200 w idealnym stanie. Wtedy jak najbardziej wymiana na coś wiekszego. To co pokazałem to 1200 zrobiony w Angli, na dwóch gaźniczkach ze zmodyfikowanymi głowicami i filtrem oleju z porsche 356. Silnik z lat 50'.
To co zrobił ten koleś od silnika, który pokazałeś to zupełna nieznajomośc tematu. To nigdy nie miało prawa jeździć. Gość na dwudolotowe głowice założył gaźniczki z bisa, tyle że to są POJEDYŃCZE gaźniki o dwóch przepustnicach I stopnia i II stopnia. I wyszło na to że I stopień dmucha do jednego cylindra, a II do drugiego. Typowe gaźniki na głowice dwudolotowe są to gaźniki PODWÓJNE, z dwoma przepustnicami otwieranymi równocześnie, czyli jakby w jednej obudowie dwa gaźniki.
Dlatego zainteresowałem się gaźnikami z Bisa - do głowic jednodolotowych mogłoby coś z tego wyjść.
Jeszcze raz podkreślam - nie zamierzam budować bolidu do wyścigów, chcę tylko usprawnić silniczek, który mam. A w silniku boxer pierwszy krok to pozbycie się dłuugiego kolektora dolotowego, i założenie dwóch gaźników. To podstawa. Dlatego uparłem się na dwa małe gaźniczki
  
 
Ludzie spokojnie bo zaczynacie się plątać. Michał, o ile widzę na fotce którą zamieścił jaqo to to obydwa przeloty gaźników łączą się w kolektorach w jeden, a kanały w kolektorze rozdzielają się niżej(ledwo widać na zdjęciu). A czemu to nie jeździło to oddzielna sprawa.
  
 
Możliwe, że coś pokręciłem. Ale widziałem taką konstrukcję o której pisałem, może nie w tym silniku, ale jedno wiem na pewno: były to gaźniki z bisa założone na kolektory do podwójnych gaźników. I też nie chciało jeździć Wydaje mi się że do 1600 te gażniczki są jednak za małe. Standartowe gaźniki do takich modyfikacji mają gardziel od 38 w górę, a bisowskie 30.
  
 
Z tego co wiej to ten silnik to 1200 wiec jednodolotowy
A ta "okrasa" robiona chyba przez kolege kolegi jest fajna - ale to tylko nostalgia bo to nie ma sensu w dzisiejszych czasach - wtedy nie bylo glowic dwudolotowych etc. Zreszta i tak nie zrobisz takiego silnika.
To co chesz zrobic to sztuka dla sztuki i watpie zeby jezdzilo lepiej niz seia no ale coz - powodzenia