MotoNews.pl
  

Silnik krokowy i wpływ na spalanie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Takie krótkie pytanko mam:

Czy otwarcie silnika krokowego a raczej jego stopień otwarcia ma bezpośredni wpływ na spalanie? Chodzi o następującą sytuację:
Parownik ustawiony średnio i auto ma prawidłową Lambdę w okolicach 150 kroków. Ustawione przez gaziarza.

Druga opcja: parownik bardziej odkręcony auto łapie Lambdę w okolicach 120 kroków. W tym przypadku otwarcie na jałowym chce strasznie zmaleć nawet do 60 kroków.

Czy bardziej otwarty krokowiec znaczy że więcej idzie gazu? I czy na parowniku jak bardizej otworzę to zwężka krokowca zatrzyma przelot gazu i jedynie będzie on podawany pod wyższym ciśnieniem?

Parownik jest nowy firmy Tomasetto. Gaziarz twierdzi że krokowy może być bardziej otwarty a i tak spalanie nie musi się zwiększyć. Oczywiście zakładając te same warunki jazdy i pogody. Ja mu trochę nie wierzyłem, zwłaszcza jak obchodził się z programowaniem mojego Bingo S4, jakoś tak po omacku działał...

Może ktoś się wypowie?

Pozdrawiam
  
 
Krokowy nie ma za zadanie eliminacji regulacji parownika, on ma tylko korygować chwilowe stany składu mieszanki różne od stechiometrycznego. Tak więc twierdzenie gaziarza, że krokowy i tak to załatwi są wyssane z palca/niechcenia/niewiedzy/nieumiejętności (niepotrzebne skreślić). Owszem w wielu przypadkach to krokowy odwala "czarną robotę" za gazownika, ale prawidłowy stan to taki kiedy reduktor jest tak wyregulowany i dobrany mikser, że krokowy tylko nieznacznie się wychyla to w jedną to w drugą stronę.
  
 
No właśnie

Gaziarz jak założył parownik to go ustawił tak że na wysokich obrotach miał zdławienie. I pozycję wyjściową dał ATT na 140. Ja mu powiedziałem że to chyba za dużo i czy auto nie będzie paliło za dużo a on na to że wcale nie. Że to nie jest zależne od otwarcia krokowca.
Ja natomiast poczytałemm między innymi trochę Twoich "wypocin" odnośnie Bingo S4 i stwierdzam że coś tu nie tak, tym bardziej że u ojca pozycja wyjściowa jest 100 a parownik i mikser ten sam i komp też ten sam.

Sam zacząłem analizować. Przestawiłem na 100. Poczytałem o ustawianiu parownika również w Twoim wydaniu i stwierdziłem że jak bardziej się odkręci śrubę II stopnia (pamiętny post o tomasetto ) to krokowiec nie musi się otwierać na 145 żeby prawidłową Lambdę łapać tylko styknie my 120. Jednakże wtedy jałowego nie mogę regulować bo mimo że od niego śrubka max zakręcona to Att chce zejść nawet do 60 żeby ustawić dobrą Lambdę przez co przy nagłej przygazówce auto gaśnie bo nie zdąży się Att otworzyć prawidłowo.

Przydadzą się jakieś sugestie
pozdrawiam
  
 
Proponuję zrobić tak:
Ustaw krokowca na 100. Przekręć zapłon (ale nie uruchamiaj silnika). Teraz odepnij od krokowego wtyczkę, uruchom silnik i przełącz na LPG. Oczywiście silnik musi już być rozgrzany. Teraz z miernikiem/laptopem/analizatorem spalin (co tam masz pod ręką) wyreguluj parownik na wolnych obrotach. Na początek bypas zostaw zamknięty, regulację spróbuj zrobić tylko śrubą składu mieszanki. Potem podnieś obroty do 3000 i sprawdź jak zachowuje się sonda, jak mieszanka za bogata to przykręć trochę śrubę mieszanki na parowniku. Zejdź na wolne, jak mieszanka będzie uboga to teraz bypasem ją trochę wzbogać (odkręcając go). Jeśli sytuacja na wysokich obr. będzie odwrotna tzn. mieszanka uboga i nie da rady jej wzbogacić śrubą mieszanki (nie bypasem), to musisz bardziej otworzyć krokowego powtarzając procedurę z początku procesu (np. na 120) i zabawa od nowa. Oczywiście idealnego stanu bez udziału kompa LPG i krokowca raczej nie uzyskasz i musisz znaleźć taki "złoty punkt" kiedy jest w miarę poprawnie i na jałowym i na wysokich. Teraz dopiero zgaś silnik i podepnij krokowego, uruchom silnik, przełącz na LPG, włącz opcję "nauka" i niech komp sam dobierze sobie PWA.
No i już możesz się cieszyć poprawnym działaniem instalacji .
Podkreślam, że najważniejsze w regulacji reduktora jest wyeliminowanie wpływu ruchów krokowego, dlatego piszę, żeby odpiąć krokowca po ustawieniu go w wymuszone PWA.
  
 
Hmm sugerujesz w takim razie, że krokowy może być otwarty dość znacznie a spalanie i tak nie będzie większe? Znaczy się chcę wyeliminować "gówno prawdę", bo gaziarz namieszał. Czy jeśli będzie prawidłowo ustawiony parownik (jak się domyślam krokowy będzie robił mały skok) to wtedy jest optimum? Jeśli myślę źle to mnie popraw, bo mam mętlik.

Obecnie PWA jest 100 na jałowym i wzrasta do 170 przy obciążeniu potem stopniowo przy 3000 i 4000 obr spada odpowiednio do 160 i 150.

Na jałowym prawie wiecznie za bogata.

Mam mikser dedykowany niby 36mm, od Rybackiego też mam niby dedykowany ale 32mm, miałem też jeden w gumę ale to było 35mm. I teraz bądź mądry. Jaki mikser powinien być tak naprawdę? Bo tu są same sprzeczności.

HELP!!
Jadąc prędkościami 60 ~ 80km/h ostatnio z Poznania przez 216km wyszło mi 11l/100km. Jakoś niezbyt zachwycony byłem.

Pozdrawiam
  
 
No to uporządkujmy .
1. Jeśli krokowy jest w stanie zapewnić prawidłowy skład mieszanki to jego - nawet całkowite - otwarcie nie spowoduje większego spalania, przeciwnie dzięki niemu spalanie będzie optymalne.
2. Jeśli parownik nie wyda tyle ile potrzeba to krokowy nic nie pomoże. Mógłbyś go całkiem wyjąć, a gazu poleci najwyżej tyle ile da parownik.
3. Dobrze kombinujesz . Przy prawidłowym dobraniu wszystkich elementów i wyregulowaniu parownika skok krokowego nie powinien przekroczyć 30% PWA.
W przypadku kiedy nie można osiągnąć takiego stanu, że krokowy nieznacznie się waha przejmuje on rolę regulatora składu mieszanki i w zależności od potrzeb dławi lub zwiększa przepływ gazu.
4. Piszesz, że Masz PWA 100 na jałowym, ale czy to jest wartość minimum, czy faktyczne PWA (punkt wyjściowy attuatora). Jeśli jest to PWA, to do jakiej wartości krokowy Ci się zamyka na jałowym (a może wcale bo masz w dół 0 kroków ustawione).
Wygląda mi na to, że parownik nie wyrabia, albo masz gdzieś za mały przepływ gazu do parownika. Np. załamana rurka od wielozaworu do reduktora, za mały przekrój tej rurki, elektrozawór nie puszcza tak jak trzeba itp.
Z Twojego opisu wynika, że membrana na jałowym za mocno się wychyla i trzebaby ją skręcić, ale z kolei jak ją skręcisz to na podwyższonych obr. mieszanka będzie jeszcze uboższa.
Może gdzieś Ci ssie jakieś lewe powietrze i przy wysokich obrotach mocno zubaża mieszankę (większe podciśnienie mocniej "otwiera" nieszczelność).
Co do miksera to myślę, że ten od Rybackiego jest ok. Ale to już pytanie do bardziej zaawansowanych .
Powiedz mi jeszcze jak ten gaziarz Ci poustawiał soft. Może rzeczywiście coś tam namieszał, sam nie wiedząc co. Spisz wszystkie ustawione parametry.
  
 
Hmm no właśnie...

PWA jest wyjściowo dany na 110 ma wartości do -25 +0.

Jeśli chodzi o gaziarza to na sofcie to on serio się nie zna na mój gust. Ale od tej strony to ja wiem wszystko co niezbędne więc go na bieżąco kontrolowałem trochę szedł po omacku ale dzięki moim sugestiom jakoś podołał. Jedyne to to PWA i parownik... Ten parownik był założony nowiutki. Niby dobrany odpowiednio. No cóż... Jeśli chodzi o załamania po drodze to raczej wykluczam.
Pytanie tylko teraz co jeszcze może być nie teges. I proszę odnieś się jeszcze do kwestii przelotu miksera: 36 czy 32mm? Jak to ma się do potencjalnych osiągów i spalania?

Jak gazownik mi ustawił na pozcątku gaz, to zrobił tylko NAUKA i komp wyjściowe ustawienie dał na coś koło 145. Ale jak pociskałem na trasie to brakowało mocy przy około 3000 a potem 4000 obrotów. Coś jak Turbo dziura. Taki mułek a potem dalej w górę...

Pozdrawiam
  
 
-25 +0 ? To jakim sposobem Ci się otwiera do 170 skoro ma 0 kroków na +? Chyba, że jest +0 dla jałowego, a dla podwyższonych jest jakaś wartość. Dlatego prosiłem o spisanie wszystkich parametrów.
Druga sprawa to po co ustawiliście niższe PWA, jeśli komp ustalił je sobie na 145? Rozumiem, że albo było mocno za bogato, albo chcieliście zlikwidować dziurę (z tego co piszesz ani jedno, ani drugie się nie udało). Może ta dziura wynika ze zbyt mocnego otwarcia krokowego podczas przyspieszania (ustawiane w zaawansowanych) i jeszcze jedno czy TPS jest dobrze podpięty i ustawiony w sofcie?
A jaka jest średnica dolotu przy mikserze? Gdzieś tu wyczytałem, że średnica wew. miksera ma być ok. 10-20% mniejsza od średn. dolotu. Tyle, że teoretycznie wpływ na dobór średnicy może mieć również budowa i kształt samego miksera (różne charakterystyki przepływu, a tym samym podciśnienie przez niego wytwarzane).
Spróbuj zagadać do IS155 albo Croma1, oni mają dużo większą wiedzę.
  
 
No właśnie komiczna sytuacja się robi. Myślałem że 145 to za duże otwarcie. U mojego taty ustawiony na 100 a auto to samo mikser instalka reduktor słowem wszystko to samo. Nie wiem więc co się dzieje.
Na podwyższonych jest +70. Bypass skręcony max mało gwintu nie urwę. Im bardziej parownik zakręcę tym wyżej krokowy będzie chciał otwierać paszczę. Dlatego może się dławił. Choć przyznam że jak badałem ustawienia podczas jazdy to był taki motyw że otwarcie dobiegało do granic np 150 wtedy jest to zmulenie i dalej normalnie przyspiesza.

TPS wpięty ok, choc pojawiła się nieścisłość. Gaziarz twierdzi że w Espace nie jest TPS typu Bosch-Mono i on go wyłącza. Ja organoleptycznie stwierdzam że tam jest napisane BOSCH... Hmm sam już nie wiem.

Średnica dolotu przy mikserze.... Mikser ma zwężkę 36mm inny od Rybackiego 32mm. Jeśli chodzi o średnicę całego dolotu to około ale zaznaczam około 60mm możliwe że jeszcze mniej.

Panowie IS155 albo Croma1 plis help Bo już nie daję rady.

Pozdraiwam
  
 
Niestety nie wiem na 100% jaki masz TPS poza tym, że jest on 0-5V. Nie wiem tylko czy liniowy czy dwustanowy (włączony/wyłączony). Jeśli jest liniowy to nie ma problemu, żeby go włączyć. Wtedy komp LPG będzie też uwzględniał otwarcie przepustnicy i może szybciej reagować.
To, że u taty PWA jest na 100 jeszcze o niczym nie świadczy, co najwyżej o tym, że ma dobrze wyregulowaną instalkę i sprawny silnik i osprzęt.
Ustaw PWA na 140, resztę na fabryczne, wyłącz TPS i spróbuj wyregulować parownik tak jak pisałem wcześniej (z tym odpięciem krokowego). Potem włącz krokowca i zobacz jak się zachowuje, jeśli na jałowym będzie za bogato to mu zwiększ kroki zamknięcia na jałowym ("-" np. 50). A tak na marginesie to rachunki mi się nie zgadzają . Napisałeś, że na jałowym krokowy stoi na 100 potem, że na 110 minimalne otwarcie masz -25, to jak on w końcu jest ustawiony.
Spisz te parametry i je podaj bo już się zaczynam gubić
  
 
Sorry.
Ustawienia są następujące:

PWA 110
jałowy -25 +0
mieszanka się ustawia tak że jest na jałowym około 100.

obciążenie -10 +70
mieszanka się ustawia że przy 2000obr jest jakies 170 przy 3000 jakies 150-160 a przy 4000 jakieś 140.

TPS jest jest dwupozycyjny tak wynika z odczytów. Nie mniej jednak pokazuje stopniowe otwieranie się przepustnicy tymi prostokącikami niebieski zielony zółty czerwony.
  
 
Z tego wynika, że na jałowym nie jest za bogato (a wspominałeś, że prawie zawsze za bogato). Jak wygląda wykres pracy sondy? Jest w miarę równa sinusoida, czy więcej jest "górki", albo "dołka"? Ponadto wygląda na to, że ustawienie się PWA przez kompa na 145 jest jak najbardziej znośne. Wystarczy tylko ustawić na jałowym -50; +40, a dla obciążenia +50; -25. Tzn. tak, żeby krokowy miał możliwość ustawienia mieszanki dla całego zakresu obrotów. "Dziura" może być wynikiem tego nieszczęsnego TPS-u, zobacz jak się będzie zachowywał jak go ustawisz na 0-5V liniowy.
Aha i jeszcze jedno, rozumiem, że na benie wszystko jest w najlepszym porządku, sonda się nie "wiesza", "dziura" nie występuje itp.
  
 
Dokładnie tak. Na benie jedzie jak pocisk.

Jeśli chodzi o krokowy to wydawały mi się takie ustawienia hardcorowe. Gdzieś ktos pisał że krokowy w okolicach 100 najlepiej aby był i tym się sugerowałem. Na jałowym jest sytuacja że Lambda ma raczej więcej za bogatych.
Poza tym symulowałem taką sytuację że bardziej odkręcę parownik, wtedy na obciążeniu będzie 120 130 PWA a więc mały odchył od 100, ale za to jałowy ma prawie 0,82V (lambda) a żeby zrobbić optymalny to krokowy chce zamknąć się do 60. I wtedy przy przygazówce dławi się i gaśnie bo PWA nie zdąży się otworzyć.
  
 
Nie sugeruj się tą wartością PWA=100. Krokowy ma zakres 0-255 kroków, ważne, żeby wahlowanie było jak najmniejsze (właśnie ze względu na czas reakcji). Co prawda w zaawansowanych ustawieniach krokowca można ten czas nieco skrócić ustawiając przyśpieszenie otwarcia, ale to już "łatanie", że tak to określę, jak już nic innego nie da się zrobić, albo zależy nam na zwiększonej dynamice kosztem spalania. W każdym razie w normalnej sytuacji krokowy ma sobie radzić z tym wszystkim.
Zrób regulację, poustawiaj wszystko i wtedy sprawdź. Zakładam, że Masz laptopa i fejs .



[ wiadomość edytowana przez: Danek dnia 2006-01-25 12:57:45 ]
  
 
Rozumiem w takim razie że nawet ustawienia w zakresie korkowego i parownika mogą się różnić między dwoma takimi samymi autami z takim samym osprzętem.
Laptopa i interfejs mam. Co jakiś czas jak mnie napadnie to idę do garażu i grzebię w ustawieniach obym doszedł do sedna sprawy.


Pozdrawiam
  
 
Dokładnie tak, jest wiele czynników wpływających na ustawienia instalki, m.in. stan silnika, świec, kabli, rozdzielacza, dolotu itp. nawet zastosowany olej i naciągnięcie pasków, jak silnik jest bardziej obciążony (pasek) to już inaczej reaguje. Co nie neguje, że podstawowa sprawa to dobra, dobrze wyregulowana i dobrana instalacja.
  
 
Ja mam jeszcze pytanko.
Mam instalkę bingoS. Jeśli robię tak jak piszesz i ustawiam krokowca na 100, a po odłączeniu wtyczki i tak on schodzi do 0 kroków.


[ wiadomość edytowana przez: Kryspin dnia 2006-01-31 07:56:28 ]
  
 
A sprawdzałeś na pewno czy się zamknął? może po prostu komp nie widząc podłączonego krokowca stwierdza, że jest ustawiony na ). Mniejsza o to, w takim razie ustaw PWA na 100, a resztę parametrów krokowego na 0 kroków (min. otwarcie na BJ, max. otwarcie na BJ itd.) wtedy komp LPG nie będzie mógł ruszyć krokowca. Generalnie chodzi o to, żeby krokowy stał jak przymurowany i nie wpływał na regulację reduktora.
  
 
Ustawiłem krokowca na 100 a po wyjęciu wtyczki spadł na 0 ( rozkręcałem dolot LPG)

I mam jeszcze pytanko.
Czy nastawiając instalkę za pomocą nauka i regulacją śruby głównej i wolnych obrotów można to dobrze ustawić??
Obecnie na programie nauka i obrotach rzędu 2800 krokowiec wskakuje na 104 kroki. Jenakże odchyłki są takie że do 3500 kroki wskakują nawet do 145 a powyżej są w okolicach 100 lub czasami poniżej.


PS. Dzisiaj się zabieram za ponowną regulację.

[ wiadomość edytowana przez: Kryspin dnia 2006-01-31 14:54:54 ]
  
 
Może być, byleby nie były większe niż ok. 30-40%. Można spróbować to jeszcze podregulować na parowniku.