Orginalna fakturka FSO z 84r. :D

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
FAKTURKA
prosze jaka cena 740 tys zł
nawet pobrano 24zł na paliwo
  
 
ale to musiało być przeżycie odbierać takiego nowiusieńkiego kancika z polmozbytu...
  
 
Koniu,ale przecież Twój kant jest czerwony,a na fakturce jak byk widnieje BIAŁY?Przemalowywałeś całego??Ale gratuluje posiadania tak "cennego"Fiacika .Ja mam tylko kartę gwarancyjną od mojego...z 10.07.1985.Przeprowadzono jedną naprawę gwarancyjną,lecz tajemnicą pozostanie cóż to było(jest tylko numer 3412/B)hihihi!
  
 
no niestety został przemalowany, mi sie tam biały podobal bardzo jak znajde jakies stare fotki jak jeszcze moj tata pomykał to podrzuce
  
 
Heh i nadwozie: LIMUZYNA Teraz to sie nazywa sedan
  
 
Tez ostatnio wygrzebalem taki rachunek tyle ze z dnia 4.12.86r z polmozbytu w Lodzi.U mnie pisze nadwozie zamkniete.Cena 886.215,- i tzw. GIGA na 50 litrow paliwa.
  
 
Faktury poprzedni właściciel nie odnalazł, ale książka gwarancyjna ze zleceniami reklamacyjnymi mojego 125p ostała się. Samochód sprzedany 14.11.1986. W okresie gwarancyjnym robiono:

1. Przebieg 2100 km, 21 lipiec '87 - wymiana uszczelki pompy paliwa oraz wymiana czujnika ciśnienia oleju.
2. 2260 km, 25 lipiec '87 - uszczelnienie skrzyni biegów oraz silnika.
3. 2360 km, 3 sierpnia '87 - naprawa gaźnika.
4. 8040 km, 10 października '87 - uszczelnienie tyłu silnika.
5. 8250 km, 6 listopada '87 - wymiana miski olejowej, uszczelnienie silnika.

Między 3 a 4 naprawą Fiat odwiedził Węgry.

Dodam od siebie, że silnik 17 lat później, z przebiegiem bliskim 105000 km nadal domaga się uszczelnienia - kolejne podejście w przyszłym tygodniu
  
 
gratuluje ,serio drogi ten fiacik
  
 
poszukam w papierach - dziadek w 1976 kupił 125 - odrzut z ekportu - faktury, podania itp

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Ja mam gdzieś fakturę od Zaporożca To jest dopiero maszyna
  
 
ja poszukam kwitu na malucha z 1979r. bo chyba jeszcze jest w rodzinnym archiwum
  
 
poskanujcie i zrobcie dzial na stronie toż to bedzie niezly rarytas
  
 
Jestem za...bedzie jeszce jedna rzecz na stronce od patrzenia na ktora bedzie sie lezka w oku krecic