Swiece w 126p

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Mam pewien problem dotyczący świec, a mianowice ciagle mi psuja. Kupie nowe i po kilku dniach mam juz przebicia na swiecach. Nie mam pojecia co to moze byc. Przyszlo mi na mysl ze to moze byc wina gaznika poniewaz swiece sa pokryte sadza. Probowalem wyregulaowac gaznik ale sie nie da. Nie reaguje na krecenie dysza mieszanki. Wlozylem nowy gaznik ale nie chce odpalic. Mam przetawiony walek rozrzadu o 8 stopni i ustawilem zapolon na 0. I nie chce palic. Wszystko jest raczej dobrze ustawione oprocz gaznika. Co mam zrobic???? Prosze o pomoc
  
 
Ustaw wałek na "0" a zapłon na 8.
Sprawdź szczelność podstawki pod gaźnikiem.
  
 
Po co mialbym zmieniac walek na 0 jak palil w mroz -10 stopni od pyka. Aha i dziwne jest to ze lepiej chodzi jak ustawie zaplon na sluch i napewno zaplon nie jest ustawiony na 0 a jak ustawie na 0 to cos juz nie chodzi jak trzeba ale tez odpala bez problemu. Problem jednak tkwi w tym ze kopci jak chol... a i psuje swiece.
  
 
Jak myslicie-przez gaznik moga sie psuc swiece??
Czy przez cos innego??
  
 
chlopie, z tego co widze to masz blade pojecie o mechanice, wez podjedz do jakiegos mechanika, daj mu 20 zeta niech ci wyreguluje auto.
  
 
jak przerywacz wypalony to swiece psuje czesto
  
 
no dobra ale po co i w ktora strone masz ten walek przestawiony?jak ustawisz na zero zaplon to nie bedzie palil,a juz na pewno nie na takich mrozach...cos to robisz jakies sztuki magiczne.nowy gaznik i nie chce zapalic??toz to jakas magia chyba...ja tu zweszylem jakies pseudo usprawnienia ktore sa przyczyna twoich bolaczek...
  
 
A moze sprobuj ustawic 0.5 mm na przrywaczu, zaplon na 9 st., (albo 10- seryjny nastaw) i sprobuj jak chodzi
zakladam przy tym ze masz seryjny walek bo nie piszesz nic na ten temat... no i czy walek byl wczesniej przefazowany?
jesli wszystko jest seryjne to dawaj takie nastawy jak wyzej, powinno chodzic dobrze...
  
 
Ustawilem wszystko ale cos tu nadal nie gra. Nawet nie lapie dziada. Wkrece stary gaznik i bede wtedy moze cos kombinowal. A jak juz odpali to z gaznikami cos porobie wszytsko poustawiam jak trzeba i sie zobaczy czy nadal tak kopci i czy psuje swice.
  
 
Przeczyscilem od nowa gaznik, wykrecilem wstepnie 2 obroty dysze mieszanki, swiece wyczyscilem-krece krece a tu odpalil i chodzi bez problemu na ssaniu jednak jak spuszcze ssanie to gasnie. Wydaje mi sie ze to dysza wolnych obrotow bo jak dodam gazu to ladnie chodzi, i przede wszytskim mniej kopci. Sie zobaczy dopiero czy to przez to sie swiece psuja.
  
 
Skoro chodzi jak masz wciśnięty gaz, a jak puścisz to zdycha, to znaczy, że musisz dokręcić tą śrubkę przy przepustnicy (taki czarny wkręt z założoną sprężynką w górnej części dźwigni od przepustnicy)
  
 
Gdyby to bylo to to chyba bym zrobil ale jak dodam gazu troche pochodzi z jakies 3-5 sek na wolnych i gasnie(zapomnilem dodac)