MotoNews.pl
1 Hammerrite - farba nakładana na rdzę (13289/27)
  

Hammerrite - farba nakładana na rdzę

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
mam pare miejsc gdzie wystepuje rdza (a to porysowane, a to obdarte - wszystko w wyniku mechanicznych naruszen).
slyszalem o tej farbie ze jest droga, ale skuteczna, naklada sie ja bezposrednio na rdze.
ostatnio znow czesto reklamowana.
no i zastanawiam sie nad jej kupnem.
mial ktos z nia do czynienia?
czy serio jest to takie cudo?
  
 
jest niezla i rzeczywiscie dosc droga ale ja zawsze zdzieram to co jest utlenione bo jakos nie ufam reklamom.ale ogolnie jest to bardzo dobra farba no i w przypadku poloneza potrzebna a nawet niezbedna co wiosne ale to jest wlasnie urok tych samochodow
  
 
Chłopaki używali hameraita i słyszałem że jest do d...w przypadku poloneza. Ja go uzywam do malowania bębnów i zacisków. O ile na zaciskach jest ok to z bębnów i tak odpada i rdza wychodzi spod spodu...mimo że było dokładnie oczyszczone. Zresztą nawet Wielki Mrozek mówił bodajże że jest nie bardzo.
  
 
Jest do dupy!!!!!!!! I TO NA MAXA !!!
Specjalnie sprawdzilem co dluzej sie bedzie trzymac:
po jednej stronie auta omalowalem minia i normalna orginalna farba do swojego auta
a po drugiej tym gownem.
Efekt:
To co hameritem zaczelo gnic jeszce bardziej. (takie odnioslem wrazenie.
Standard sie do dzis trzyma jako tako...

ZDECYDOWANE GOWNO !!!!!!!!!!!!!!

  
 
Cytat:
2003-04-03 20:44:52, MaciekW pisze:
Jest do dupy!!!!!!!! I TO NA MAXA !!!
(...)
ZDECYDOWANE GOWNO !!!!!!!!!!!!!!



Zdecydowanie potwierdzam.

Lepsze efekty można osiągnłąc stosując Kompleksor, a następnie farbę chlorokauczukową.
Oczywiście czyścić dokładnie w mniarę możliwości rdzę.
  
 
Hammerrite jest do bani.
Pomalowałem nią zabudowę balkonu na świeżo po montażu i po trzech miesiącach profile już były skorodowane.
To samo było w felgami.
Oczyściłem je szczotką drucianą z grubsza ze rdzy i pomalowałem tą farbą. Po kilku tugodniach były juz załe skorodowane.



  
 
Moje doświadczenia z Hammeritem są podobne do opisanych powyżej. Mimo oczyszczenia z rdzy, wyłaziła za chwilę ze zdwojoną energią. Lepsze efekty daje zwykły Unikor + jakiś lakier.

A Hammerite mogę polecić za to do... lastriko - odświeżyłem nim literki na nagrobku dziadków ze 3 lata temu i wygląda nadal rewelacyjnie.
  
 
uzbierałem pieniazki kupilem pomalowalem drzwi i guzik!!!!!nie sprawdzila sie totalnie!!!!chwileczke bylo ok, a potem znow braz na wierzchu!!!!
  
 
Bo cała tajemnica hammerite polega na kraju wytwórcy. Oryginalny produkt i ten oferowany na polskim rynku to jak krzesło i krzesło elektryczne. Kiedyś (ok. 6 lat temu) kolega kupł sobie w Anglii Hamerite, ale tzw. podkład Hammerite. Pomazał nim Malucha, a ja miałem wtedy skorodowane ramie tylnej wycieraczki (a ściślej sam ten pręt - kurcze jak to nazwać) Przeszlifowałem papierkiem ściernym i pomalowałem pędzelkiem właśnie tym podkładem. No i do dziś tak zostało. Do obejrzenia w Sulejowie.
Niestety inne produkty tej firmy kupione w Polsce to lipa.
  
 
Do odrdzewiania polecam fosol
  
 
Cytat:
2003-04-04 16:16:20, danield pisze:
Do odrdzewiania polecam fosol ::


A po odrdzewieniu można pomalować szarym podkładem. (W przeciwieństwie do czerwonego jest wodoodporny).


[ wiadomość edytowana przez: Grzech dnia 2005-10-15 11:29:34 ]
  
 
BTW: jak odnawiałem swoje alu, to po całkowitym, dogłębnym piaskowaniu, pomalowałem je podkładem do metali nieżelaznych powyższej firmy i jestem w 100% zadowolony (podkład wodorozcieńczalny) nic nie odpada, nie łuszczy się
  
 
Zdecydowania odradzam Hammerrite! Rdza szybo wyłazi, a już zupełnie się nie nadaje do samochodu (dodatkowe czynniki, woda, sól, chemikalia).
  
 
Do dupy i tyle
  
 
Hammerite jest dobry, gdy nie ma kontaktu w wodą. Więc do samochodu się nie nadaje.
  
 
Cytat:
2003-04-05 14:39:42, leon pisze:
Hammerite jest dobry, gdy nie ma kontaktu w wodą. Więc do samochodu się nie nadaje.



W takim razie nie nadaje się do niczego
  
 
Nie wiem czy wiecie, ale czas całkowitego wyschnięcia Hammeritu to dwa tygodnie. Może jak całkiem wyschnie to już będzie wodoodporny?
  
 
no dobra to w takim razie czym malowac? jaki podklad i jaka farba?
  
 
ja tam pomalowalem kilka niewielkich punktow po wczesniejszym ich oczyszczeniu ubieglego lata i jak teraz poprawialem auto po zimie to nie zauwazylem aby tamte miejsca byly skorodowane.Moze mam po prostu szczescie albo natrafilem na magiczna puszke tej farby, albo po prostu garazuje samochod....

pozdrawiam
  
 
u mnie spoko- pomazałem drzwi przednie na dole koło progów w zeszłym roku i jest nadal przyzwoicie.