MotoNews.pl
2 Zamarznięte amortyzatory (132976/267)
  

Zamarznięte amortyzatory

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W fali największych mrozów, wybrałem się autem na "przejażdżkę".
Nie dość, że jechałem jak po kartoflisku, strasznie dudniło z tylnej części, to jeszcze auto zachowywało się jak poduszkowiec.
Po pytanich tu i tam wyszło na to, że przyczyna to napewno przymarznięte amortyzatory.

Kolejne więc pytanie czy po wstawieniu do garażu i ociepleniu amortyzatory dojdą do "siebie" czy należałoby już rozglądać się za nowymi?

pozdr
  
 
Cytat:
po wstawieniu do garażu i ociepleniu amortyzatory dojdą do "siebie"


na chwile tak

w ogóle to jak pojeździsz troche po dziurach to amortyzatory same sie nagrzeją, jeźeli ciągle masz take objawy to może na serio amory do wymiany już..

pozdrawiam
  
 
Jak będziesz wymieniałamortyzaroty, to dołóż trochę kasy, i kup sobie gazowe. Z przodu mam MONROE Sensatraki (gazowe), i jest bajera. Autko gdy jedzie po prostej staje się bardziej miękkie, ale gdy wjedziesz w dziury, zaraz robią się twardze.
  
 
A to nie jest tak do bani troche..?
Jedziesz po asfalcie i masz "wanne z wodą" a jak wjedziesz w dziury to pląby wypadają nie powinno być odwrotnie
  
 
Może i odwrotnie. Ale koncepcja działania jest nieźle przemyślana.
Jeżdzę na nich od 1/2 roku, i jestem bardzo zadowolony.
  
 
Cytat:
2006-01-27 10:12:29, Bufi pisze:
Może i odwrotnie. Ale koncepcja działania jest nieźle przemyślana. Jeżdzę na nich od 1/2 roku, i jestem bardzo zadowolony.


No to gitara
  
 
a ja slyszalem ze monroe sie zle sprzedaje bo do bani sa-i möj mechanik mi je odradza
  
 
no właśnie-
przy minus 20 olej jest jak tawot i takie oto skutki...