Remont silnika

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Jeszcze nie wiem w jakim stanie zobacze mój silnik jak go otworzę ale zabieram się za "remontowanie jego". Przypuszczam ze wymiana samych pierścieni to bedzie za mało i tu właśnie pytanie - 1) Czy klasycznie "pierwszy szlif + nowe tłoki + pierścienie"?
2) Czy tulejowanie cylindrów + nowe tloki + pierścienie ?
3) Czy tuleje + stare tłoki + pierścienie ?
Czy na coś poza sprawdzeniem głowicy mam jeszczezwrócić uwagę ?
Pozdrawiam.
Misio
  
 
Tak jak piszesz wszystko wyjdzie po otwarciu "trzewi" U mnie (sCoupe GT '93) obeszlo sie bez szlifów i tulejowania co znaczne obnizylo koszty. Dodam ze ku mojemu zaskoczeniu na cylindrach byly slady fabrycznego chonowania (nie wiem czy tak to sie pisze). Miej nadzieje ze twoj silniczek zachowa sie rownie przyzwoicie Zwroc uwage na wszelkie kanaly olejowe i wodne i na to o czym piszesz. Powodzenia
Pozdro
  
 
Ja u siebie w Scoupe robiłem remont to tuleje cylindrowe miałem OK bez rantow wymieniłem pierscienie uszczelaniacze zaworowe i podocierałem zawory i jest OK. Przedewszystkim nie mozesz miec rantow na tulejach cylindrowych jak nie bedziesz miał rantow to załoz nowe pierscienie i zrob głowice i bedzie OK jak beda ranty to musisz dawac tuleje do szlifu i zakładac nadwymiarowe pierscienie ale to sa wieksze koszta Pozdrawiam
  
 
Wy jednak macie ciut mniejsze silniki (mimo ze dużej mocy) i znacznie mneijsze przebiegi.
Dletego niezbyt wierze ze nie bedzie progów lub rys
Ale moje pytanie co jest lepszym rozwiazaniem - wstawienie tulei pod nominalne tłoki czy rozwiercenie na 1 szlif ?
Pozdrawiam.
Misio
  
 
Cytat:
2006-01-28 19:34:50, _Misio_ pisze:
Wy jednak macie ciut mniejsze silniki (mimo ze dużej mocy) i znacznie mneijsze przebiegi. Dletego niezbyt wierze ze nie bedzie progów lub rys Ale moje pytanie co jest lepszym rozwiazaniem - wstawienie tulei pod nominalne tłoki czy rozwiercenie na 1 szlif ? Pozdrawiam. Misio



Teraz nie dostaniesz odpowiedzi, najpierw po otwarciu trzeba zrobić pomiary, jak będzie duży owal na tuleji to trzeba będzie je wymienić, szlif tego nie zlikwiduje, ale decyzja dopiero po pomiarach. Musisz też rozważyć opcję kupna drugiego silnika, być może wyjdzie to taniej.
  
 
Cytat:
Teraz nie dostaniesz odpowiedzi, najpierw po otwarciu trzeba zrobić pomiary, jak będzie duży owal na tuleji to trzeba będzie je wymienić, szlif tego nie zlikwiduje, ale decyzja dopiero po pomiarach. Musisz też rozważyć opcję kupna drugiego silnika, być może wyjdzie to taniej.



Chyba niedokońca tak jest - lub aj niezbyt rozumiem
Większość ludzi twierdzi że powinny samie pierścienie dużo dać - a już napewno I szlif styknie Więc owal nie powinien być taki kiepski (to ponoć dość twarde silniki - ale źle zestrojone LPG robi swoje do tego tu nie ma "wymiennych tulei"
Ale co do odpowiedzi co bede robił to sie zgadza bedę wiedziął po otwarciu.

Kupno innego silnika = kupnem kota w worku w pewnym sęsie. Dlatego wole zrobić i miec już ten temat za sobą.

Co do tematu remont ...
Wykonuje go u mechanika (Pana Ryśka) poleconego przez Doqtorka, który jak na razie w moich oczach bardzo dobrze radzi sobie z naszymi autami

Dzisiaj właśnie zawiozlem Sonate i jutro będzie miała silnik na wieszchu. Do szlifierza pewnie w piatek-sobota nie zdążymy, wiec poniedziałek zostaje i do tego czasu będę siedział i obgryzał paznokcie

Postaram się tu sygnalizować etapy/postępy prac z małymi opisami (wedle mojej wiedzy i umiejętności).

Pozdrawiam.
Misio
  
 
To silnik został owarty i .... nie jest za bardzo wesoło
Są rysy na gładziach - pierścienie w kawałkach - szlifierz od razu rzucił tekstem "pewnie ktoś bardzo oszczedział na gazie...za uboga mieszanka" - tłoki na oko są ładne - "przy takich cylindrach o dziwo ładnie wyglada głowica", według szlifierza - jeszcze nie było, żadnych dokładnych pomiarów (tylko oględziny i takie wstępne) - jak się zdecyduje na szlifowanie (pewnie tak) to będę miał za nieduże pieniadze nowe tłoczki od mitsubishi - sprzęgło okazało sie ładne, ale łożysko bardzo szumi - jak przypuszczałem(widząc jakie maiłem wczesniej simeringi od strony rozrządu) dość mocno sie pocił simering pod kołem zamachowym (twardy jak plastik).

Po remoncie będę musział "przepłukać silnik" przez jakeiś 500-1000km jakimś olejem - troszkę mi szkoda mojego półsyntetyka mobila - czy np moge wlać semi lotosa ??

Pozdrawiam i prosze o trzymanie kciuków
Misio

[ wiadomość edytowana przez: _Misio_ dnia 2006-02-28 00:39:45 ]
  
 
Najlepiej byloby zalac go na przeplukanie takim samym jak pozniej bedziesz jezdzil. Zrobic 1000 km i wymiana.
Pozdro
  
 
A jaki olej do tego silnika polecalibyście ?
2,0 v8 1991/92 rok
Prawdopodobnie bedą szlifowane cylindry i panewni na wale, nowe tloki.
Narazie byłem na półsynyetyku Mobilu1 10W40.

Przejście na pełny syntetyk to nie wiem jak z tym bezpieczeństwem - niektórzy twierdza ze przy kapitalnym można spokojnie taką operacje zrobić ... Ale też jeszcze aspekt starszego silnika i "mniej studzącego silnik" syntetyka.

mały rekonesans (rzędu cenowego - nawet nie wiem czy to netto czy brutto- raczej brutto) - na podstawie http://ekatalog.intercars.com.pl/

semisyntetyk 10W40 = 96zł
syntetyk 5W50 = 145zł
syntetyk 0W40 = 158zł
i tu coś co moze jest błędem w cenniku - ale nie wiem
syntetyk 5W30 = 88zł
czyli taniej niż ten semi

A z jednej strony bym został na tym semi, a z drugiej przy całym wydatku na kapitałke oszczędność około 50zł na te 10000km to może rzeczywiście jest bzdurą.

I jak ewentualnie wygląda sprawa z przejściem późniejszym z syntetyka na półsyntetyk ??

Pozdrawiam i licze na pomoc.
Misio

[ wiadomość edytowana przez: _Misio_ dnia 2006-02-07 09:36:42 ]
  
 
Witam.
Dziś odebrany silniczek od szlifierza
Zrobione ...
szlif:
wału, korbowodów, cylindrów, zaworów i planowania głowicy
nowe:
panewki wału i korbowodowe, sworznie, tloki, prowadnice zaworów, uszczelniacze.
+złozenie bloku-tłoków-wału (głowica osobno, ale kompletna )
Kosztowało mnie to 1500zł - pewnie usłysze ze dużo
Ciekawe ile wydzie złozenie tego wszystkiego i podopinanie innych rzeczy które robie podczas ściągniecia silnika (lepszy dostęp).
Olej jaki wybrałem to syntetyk Mobil1 5W50 (jakoś mi raczej odradzano 0W40).
Pozdrawiam.
Misio
  
 
a po co zrobiłeś szlif wału/korbowodów??
był zwichrowany??

obiło mnie się o uszy że w tych silnikach POWIERZCHNIE cylindów, korbowodu są w specjalny sposób utwardzane - po szlifie, całe te utwardzenie pewnie diabli wzięli.

czy mam racje??


BTW
dlaczego też tłoki poszły do wymiany??
  
 
Witam.
Powiem tak - mój silnik miał najprawdopodobnie przejechał znacznie wiecej km niż stan licznikowy. Wiem ze szlifierz czekał na panewki i padło stwierdzenie - zrobione zostało wszytsko - na 100% moge powiedziec ze były robione panewki główne i cos z korbowodami (napewno np jest nowy sworzeń w tłokach wiec tam ... było to dopasowywane. Byłoto robione u naprawde dobrego szlifierza (niekoniecznie taniego - chociaż bardzo sie przydały różne znajomosci zeby zaniżyć cene ), wiec nie przypuszczam zeby nie wiedziałco robił w sprawie wału.
Pozdrawiam.
Misio

[ wiadomość edytowana przez: _Misio_ dnia 2006-02-28 00:42:58 ]
  
 
to czekamy na wrażenia z eksploatacji - mam nadzięję że będzie dobrze
  
 
Też mam nadzieje że bedzie dobrze - bo to duże, a nawet bardzo duże koszty Prace trwają i mają sie skończyć planowo wieczór środa (najpóźniej piątek jak by wystąpiły problemy nieprzewidziane - bo poza silniczkiem jeszcze pare rzeczy jest "robione").
Pozdrawiam i niemoge sie już doczekać jazdy
Misio
  
 
Witam.
To dziś zakończyła się akcja "remont silnika"
Podsumowywujac:
szlifierz (nie będę powtarzał) 1500zł
mechanik (wyciagniecie i rozłozenie silnika, złozenie, wymiana półosi i regulacja skrzyni, małe prace przy układzie chłodzenia). 1830zł
W tym dodatkowo - wymiana półosi z przegubami i wymianą mieszka, wymiana simeringów przy półosiach, łożysko wyciskowe, filtr paliwa nowy, demontaz reduktora, nowe węże pod nowy reduktor, czyszczenie nagrzewnicy (płukanie), regeneracja rozrusznika, (do tego wymieniłem na inne używki: poduszkę przednią silnika, rura dolotowa i aparat zapłonowy).
To chyba tyle.
jeszcze jeden pewnie ebdzie post ... z wrazeń z jazdy - chociaż narazie bardzo delikatne, bo trzeba teraz starannie dotrzeć.
Pozdrawiam.
Misio
  
 
Witam.
Stwierdziłem ze jednak troszkę pociągnę jeszcze ten mój monolog
Co do pierwszych wrazeni - auto ładnie pali chociaż mniejwiecej o obrut silnika trzeba dłuzej pokręcić rozrusznikiem - moze to wina braku zwężki i w 100% drożnego dolotu, a moze silnik stawia większe opory. Tak samo na wolnych obrotach nie pracuje tak idealnie jak przed remontem (mam nadzieje ze po dotarciu będzie lepiej). Jeździ w ładnie, kłopot z przegubem chyba już za mną (chociaż nie wiem czy nie usłyszałem jakiegos mini klekotu z lewego przy ostrym skręcie - jak cos mam drugą półoś ).

Mechaników raczej musze pochwalić chociaz ... też nie uszczegli sie drobnych wpadek i niedoróbek
Niestety nie wszytsko co prosiłem zrobili, np chciałem zeby sprawdzili wszystkie elementy zewnetrzne jak sa pozdejmowane z silnika, a np aparat zapłonowy sie znacznie przytarł jak przyjechałem i pokazywano mi jak działa autko po remoncie (naszczeście maiłem inny). Nie została założona rurka od spryskiwacza takie mini niedokładności potwierdzające że to też ludzie i obawiam sie ze moze nie został jednak wyczyszczony kolektor dolotowy z przepustnicą wiec kilka jednak "niedorubek" ale bym ogólnie wystawił ocene spokojnie 4,5.

Pozdrawiam.
Misio

[ wiadomość edytowana przez: _Misio_ dnia 2006-02-28 00:45:34 ]
  
 
z mechanikami tak już jest, mi na przykład po odbiorze samochodu z wymiany silnika nie działało wspomaganie kierownicy....


  
 
W moim silniku coś stukają panewki korbowodowe. Dowiadywałem się o cenę szlifu i pan mi odradzał " w tych silnikach nie szlifuje się wałów! Nie jest kwestią czy pęknie ,tylko kiedy pęknie. " .Ale są w sprzedaży nadwymiarowe panewki , wiec nie wiem jak to jest.
  
 
Panewki nadwymairowe są i owszem - nie widze ani ja, ani mój mechanik, ani szlifierz w tym jakiegoś problemu (w slifowaniu). Nie mozna np rozwiercić silnik z 1,8 na 2,0 czy z 2,0 na 2,4 (mimo ze to takie same bloki) bo sie zedrze właśnie to utwardzenie, wał ... jaknajbardziej 1-2szlif (3 szlif podobni trudno zdobyć panewki).
A co do słusznosci ich wypowiedzi ... dowiem sie pewnie za jakieś 100 000 - 300 000 km
Pozdrawiam.
Misio
  
 
To przejechane pierwsze 250km jeździ łądnie, ciut drży na wolnych i średnia spalania wyszła 13,3l/100km głónie trasa (autostrada A4 100-120km/h 4bieg - 5 tylko dla utrzymania już nadanej predkosci na płaskim i z górki) wiec chyba jednak za dużo
Ale zobaczymy jak bedzie łykała LPG (to będzie dla mnie ważny argument), ale to za jakiś czas.
Pozdrawiam.
Misio