Wysokie obroty na gazie,nie chcą spadac!!!...(2.0,16v)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
wiem,zaraz napiszecie ,ze to było wałkowane..Ale przeglądalem archiwum i nie znalazlem podobnego problemu.Byc moze rzecz dotyczy tych niskich temperatur,ktore panują.Odpalam na benzynie zimny silnik,pochodzi trochę,obroty spadną na 700-800.Jadę,przelączam na gaz(inst 2generacji,silnik 2.0 16v),a tu obroty skaczą od razu na 2-2,5 tys(chodzi o bieg jałowy) i nie chcą spadac.nie wiem,czy to przepustnica,czy cos innego??
Jak z powrotem przelącze na benzynę,spadają i jest ok,znow na gaz i jest powyzej 2000 obr. strasznie to wkur...Wygląda,jak bym stojąc na swiatlach trzymal mocno nogę na gazie,o spalanie nie wspomnę..!!!
Ale mimo wszystko nie wydaje mi się,ze to problem dla gazownika.
nie znam sie na tym,jezzdżę omegą dop kilka miesięcy,czy to moze byc cos z przepustnicą,zamarza??blokuje się??
i dlaczego tylko na gazie??
pozdrawiam wszystkich na forum.
  
 
Moim zdaniem, masz nieszczelność w układzie dolotowym! Na benzynie, nie jest to aż tak istotne, ale na gazie wystarczy minimalna nieszczelność i obroty w górę! Sprawdź czy wszystkie opaski między kolektorem dolotowym a filtrem powietrza są dobrze zaciśnięte, czy przewody gumowe, są dobrze usadzone i czy najważniejsze!!! nie masz dziurki w gumowej rurzę (między kolektorem dolotowym a obudową filtra powietrza)!
Może to być minimalna nieszczelność i obroty od razu wzrosną!
  
 
Do gazownika też mógłbyś się przejechać. A doraźnie spróbuj zresetować komputer od gazu odłączając go na parę minut od zasilania.
  
 
Jezeli masz instalke z kompem i z podlaczonym silnikiem krokowym to moze byc poprostu brudny ten sillnikczek krokowy i szaleja obroty na gazie.
Ja mialem cos podobnego tylko w sekwencji < tak po zrobieniu 1500km na gazie sie zaczelo > tylko ze u mnie podnosily sie obroty na gazie jak sie zagrzal dobrze < jakies 2000obr >, wyczyscilem silnik krokowy i spokoj.
Koszt jakies 20-25 zl u mechanika, tylko zeby ci go rozebrali i dobrze przeczyscili , a nie tylko cos typu wd-40 wtryskiwali do srodka bo to tylko na chwile pomoze.
  
 
jeżęli masz porządną instalke 2 gen to musi byść w kompie funkcja cut-off
więc niech ci magik ją załaczy a problem zniknie
  
 
Omegator
Gdy już rozwiążesz problem to napisz co to było. Zawsze takie info może się przydać.
U mnie (w lecie) była to kwestia silniczka krokowego.
pozdro
  
 
Miałem coś takiego niedawno w te mrozy wskoczył mi do 3000 obr, i miałem tylko tak raz bo się skapnąłem że za wcześnie automat mi przełączył z beny na gaz, temp niby ok już była w parowniku ale powietrze i wogóle silnik jeszcze nie jak w piecu. Jak silnik dostał tego szału to spokojnie bez paniki poczekałem aż się zagrzeje i faktycznie w miarę wzrostu temp obroty spadały. To wszystko zaczęło się jak jechałem ulicą, na szczęście w pobliżu był parking i cała operacja odbyła się na postoju. Teraz wiem że jak są takie mrozy (a raczej były) to nie należy zdawać się na automatykę i czujniki tylko trochę dłużej jechać na benie aż do zagrzania całego układu

pozdro
  
 
mam podobna sytuacje z gazem. ja robie to w sposób nastepujacy: na postoju wkładam bieg przytrzymuję hamulec lekko puszczam sprzęgło i obroty wracają do normalnego stanu. zrtm tylko zę umnie momentalnie wyświetla komp błąd F --- ale po podłaczeniu do kompa u mechaniora nie zadnych błędów
  
 
witam ponownie.byłem u jednego mechanika i 2 gazownikow.gazownicy powiedzieli,ze mam bardzo prostą instalację 2gener i z tym silnikiem nie ma to prawa dobrze chodzic.bylo dobrze i się skonczylo.teraz wrozą same problemy i nie bardzo mają pomysl na te obroty wysokie.u mnie nie dotyczy to tylko zimnego silnika,bowiem w trasie było podobnie.ale zaznaczę,ze one czasem jednak spadną,ale w większosci sytuacji niestety nie.
Mechanikowi sugerowalem silniczek krokowy,ale powiedzial,ze on jest odpowiedzialny tylko za niskie obroty.Nie widac tez,zeby gdziekolwiek mogl łapac lewe powietrze.Dodam jeszcze,ze chyba od początku,jak tylko mam auto,czyli 3msc swieci się ,,check,,(przez caly czas,wystarczy ze przekręce kluczyk w stacyjce).Ale wczesniej nic sie nie dzialo,te obroty zachowują się tak od tych duzych mrozów.Reasumując wszyscy Panowie mechanicy powiedzieli,ze nie chcą mnie narazac na koszty,poniewaz nie gwarantują,ze to cos pomoze.Zauwazyłem tez teraz,ze rozgrzany silnik gorzej zachowuje sie teraz na jałowym biegu na paliwie..chodzi nierowno.wczesniej bylo duzo lepiej.Dodam,ze auto nie wygląda na zmęczone i ma przejechane 157tys km.
czekam na wasze opinie
pozdrawiam
  
 
potwierdzam, ostatnio przy -26stopniach moj gazunek (sekwencja) tez dostal szalu. na jalowym od 2 tys do 700 obrotow tak sobie hasal jakbym stal i mial drgawki nog trzymajac je na pedale gazu. problem nie ustal wlasciwie po przejechaniu kilkunastu km, z prostej przyczyny jak jechalem wolno to silnik sie jeszcze jakos grzal, ale powyzej 100km/h robil sie tak zimny ze wskazowka temp gdyby mogla to chyba by sie cofnela za skale. W kazdym badz razie na trasie jadac jechalem na gazie zatrzymujac sie przelaczalem na bene, no az dojechalem do celu i w warunkach miejskich silnik sie rozgrzal
ot i cala historia
  
 
Oj to skopali gazowniki instalację i to mocno, poza tym przed założeniem instalki mogłeś u diagnostyka rozwiązać ten problem z checkiem i dopiero jak wszystko by było zrobione mogłeś jechać na instalację. Teraz radzę jechać Tobie cały czas na benzynie i reklamować instalację tam gdzie zakładali jeżeli tego nie zrobią masz prawo do rezygnacji z instalacji, demontażu, zwrotu kosztów i przywrócenia do stanu porzedniego (tyle teoria )
Ja założyłem sekwencję i od początku wszystko cacy prócz tego jednego zdarzenia w ekstremalnych warunkach, nic złego się nie dzieje, i nawet mam wrażenie że silnik lepiej chodzi na gazie niż na benie.
Zmień gazowników na jakąś firmę z renomą i jak się okazuje lepiej jednak trochę więcej zapłacić i mieć święty spokój

założyłem sekwencję bo dobre gazowniki uprzedzali że są często i gęsto problemy na zwykłej instalce nawet z kompem czyli II gen. chyba to się tak nazywa

[ wiadomość edytowana przez: Twister31 dnia 2006-01-31 00:21:23 ]
  
 
odpowiadając na ostatni post informuję,ze to nie ja zakładałem gaz.mam auto od trzech miesięcy,a instalacja jest ponad 2 lata.
Poza tym to moja pierwsza omega i nie od razu zwrociłem uwagę na kontrolkę ,,check,,
  
 
Prawdopodobnie parownik już zasyfiały jest, wymieniałeś filtr gazu? Na jakość pracy silnika ma też znaczenie jaki i gdzie tankujemy ten gaz. Na wielu mniejszych stacjach tankują po prostu takie gówno że płakać się chce. Być może to wszystko się nawarstwiło i poszło na pozostałe elementy silnika np świece lub coś bardziej poważnego
  
 
Tobie mechanik powiedzial ze silnik krokowy jest tylko od niskich obr. No moze ma racje i tak jest ale jak jest brudny to wlasnie moze dlatego nie trzyma niskich i wariuja obroty do 2000-2500obr-??? przynajmniej u mnie tak bylo

A zdarzylo ci sie kiedys ze np przy sortym hamowaniu auto zgaslo < spadl z obrt > to tez jest oznaka brudnego silnika krokowego.

  
 
Sory za literowki heheh " ostrym hamowaniu "
Mam taki silnik jak twoj tylko na sekwencji
  
 
Sory za literowki heheh " ostrym hamowaniu "
Mam taki silnik jak twoj tylko na sekwencji
  
 
witam.
zacząlem jezdzic tylko na benzynie i zauwazyłem,ze juz nie w tak duzym stopniu jak na gazie,ale tez zdarza się ze przytrzyma na chwilę wyzsze obroty.natomiast na wolnych,na biegu jałowym spadają za nisko,na 500-600 i troche telepie silniczkiem..
moze datego na gazie jest tak zle...???
czy myslicie,ze to silniczek krokowy??
  
 
Witam

Miałem identyczną sytuację jak omegator choć mamy inne Omy. Wszystko zaczęło się przed wielkimi mrozami, obroty na gazie na jałowym poniżej 2000 nie schodziły. Na benzynce zawsze poniżej 1000 ale autem telepało i trzęsło jak by miał zaraz silnik wyskoczyć.
Teraz gdy temperaturka wzrosła, obroty na gazie stabilizują się 1000-1100, a na benzynce telepie tylko do momentu rozgrzania silnika. Poczekamy aż temp. powierza będzie na +5 i może wszystko wróci do normy
Dodam jeszcze że nie garażuję Omci.
  
 
Witam.
Na jesieni miałem podobne objawy jak tu niżej opisujecie /2,0 16V/.
Chyba 2x czyściłem silnik krokowy i nic to nie pomagało. Na przeglądzie technicznym stwierdzili podwyższenie normy spalin.
No to pojechałem do mojego gazownika i stwierdził, że trzeba świece
wymienić i założyć NGK. Po wymianie świec, jak ręką odjął, wszystko w normie, i spaliny i obroty.
Świece NGK: Nr 23, BKR 5 EK do 2,0 16V.
Tak było u mnie.

Pozdr.
  
 
witam ponownie
poniewaz zacząłem wątek,będę do konca informował,co się dzieje.
dzis własnie Pan mechanik (bardzo w porządku człowiek) wyczyscił mi silnik krokowy, ale niestety nic to nie pomogło.
caly czas często nie chce zejsc z wysokich obrotow na gazie,a na benzynie chodzi bardzo nierowno.zeby zbijac obroty na gazie ,często stojąc na skrzyzowaniu przełączam ręcznie na benzynę a kiedy spadną ręcznie na gaz.
czasem to pomaga,zostają na ok 800,ale pozniej znow sytuacja się powtarza,choc generalnie im bardziej rozgrzany silnik,tym jest lepiej.
Chociaz to tez zadna reguła,poniewaz robiąc 100km trasę działo się to samo.A więc mam sprawdzoną membranę od gazu i przeczyszczony silniczek krokowy.szczerze mowiąc nie zaglądalem do swiec,zrobiłem tym autem dop 5tys. km a facet od ktorego kupilem zapewnial,ze niedawno zalozyl nowe.
Nie zaglądałem do nich,poniewaz dotychczas silnik pracowal ladnie na benz i gazie.
Dzięki za wszystkie podpowiedzi,moze akurat ta od ostatniego kolegi będzie w moim przypadku trafna.
Jutro wezmę się za swiece,bo jesli nie one,to juz nie mam pomysłu.A do serwisu Opla niebardzo mi się spieszy,to samo dotyczy wymiany instalacji na sekwencję,bo tylko taki pomysł mają gazownicy.
pozdrawiam