MotoNews.pl
  

Pompa paliwa ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Sorry za ignorancję,ale inaczej nie dojdę do sedna problemu.Mam Esperaka 1500dohc benzyna,do stacji nie dojechałem (rezerwa się już paliła wcześniej),autko zgasło.Przy próbie odpalenia dwukrotnej jakby chciał zapalić ale tylko cichutko zacharczał.Dopchałem kloca do stacji i zatankowałem (może za mało? ok.6 litrów).Próby zakończyły się rozładowaniem akumulatora.Bywały momenty że jakby załapywał ale bardzo słabiutko.Dałem spokój i następnego dnia odłączyłem przewód paliwowy(przed wtryskiwaczami).Przekręcanie kluczykiem nie wypluwa paliwa,zasysanie własnymi płucami daje efekt drinkowania oktanów i nic pozatem.Słychać po przekręceniu kluczyków pracującą pompkę.Kiedyś dawno temu miałem podobnie i po kilku zassaniach ustami udało się.Co może być teraz?Mam zamiar wymontować pompkę i filtr paliwa,ale nie wiem gdzie tego szukać i czy aby na pewno dobrze kombinuję.Bardzo proszę o łopatologiczną pomoc .
  
 
Jeżdząc do końca baku bardzo łatwo wykończyć pompe. Zabardzo nie rozumiem twojego postępowania, bo zatankować i końcu i tak trzeba, a do tego często płacić jeszcze za nową pompę ~200zł.
Im dłużej bawisz sie w ten sposób, tym większe prawdopodobieństwo że spalisz pompe paliwa. Nalej pół baku, a nie dziadoskie 6 litrów, bo to Ci nawet rezerwy nie wyłączyło. Moze pompa jest tylko zapowietrzona. Chociaż, skoro mówisz ze kręciłeś rozrusznikiem do wyładowania aku, to jestem prawie pewien że zarżnąłeś pompe.
Podpowiem, że instrukcja jak wymienić pompę i gdzie jej szukać jest w wyszukiwarce.

-----------------
czasem tu zaglądam
  
 
Z całym szacunkiem.Zadałem pytanie czysto techniczne,nie potrzebuję porad moralizatorskich.A na marginesie podpowiem tylko tyle że "dziadowskie "6 litrów w moim autku gasi kontrolkę na kilkanaście kilometrów.Mam prośbę do Pana p.Adamie,proszę ignorować dziadowskiego laika.Bo póki co to Pana posty (co zdążyłem zaobserwować na tym forum) mają charakter albo porządkowy albo moralizatorski.Panu dziękuję.
  
 
Poprostu nie lubie ludzi którzy najpier piszą, a potem dopiero czytają.
To że te 6 litrów gasi kontrolkę rezerwy, wcale nie oznacza że zapowietrzona pompa zassie paliwo, nawet sprawna. Podnieś tylne siedzenie, zobaczysz tam czarny dekiel, zdejmij go, pod nim masz pompę. Skoro samochód wcześniej normalnie jeździł, to filtr paliwa możesz olać.

-----------------
czasem tu zaglądam
  
 
panowie..panowie..bez nerwow..

po pierwsze..tak jak juz adam powiedzial..podnosisz siedzisko kanapy jest tam w prawej czesci czarny dekielek przykryty tapicerka a pod nim dekiel na 6 srub ktory jest gorna pokrywa pompy..jest tam podpieta wtyczka i przewod palilowy..oczywiscie musisz najpierw obie te rzeczy odpiac...no a potem probowac wyjac..ale..mozesz tez zanim wyjmiesz sprawdzic np bezpiecznik od pompy paliwa no i zwyczajnie jak podniesiesz kanape to mozesz posluchac czy pompa pracuje..(pracuje przez krotka chwile od przekrecenia zapolonu ..bez wlaczania silnika)

i szczerze mowiac nie do konca rozumiem grozbe spalenia pompy paliwa przy jezdzie na pb..przeciez w odroznieniu od lpg..jak pompa przestanie zasysac paliwo to samochod momentalnie sie zatrzyma a w kazdym razie zakrztusi...a to wlasnie praca pompy na sucho grozi spaleniem..dopoki pompa ma co zasysac to wszystko jest w porzadku..a jak nie ma czego to i tak samochod staje..wiec w czym problem adamie?
  
 
O to mi chodziło,dzięki serdeczne i wyrazy szacunku od człowieka którego Pan nie lubi Panie Adamie

[ wiadomość edytowana przez: aleg dnia 2006-01-29 20:58:02 ]
  
 
Niestety, często tak bywa , że po wymianie pompy ....tudzież po "wysuszeniu" baku pompa nie załapuje....bardzo łatwo się zapowietrza ale cholernie trudno ją zalać coby zassała normalnie!
Więc liczba 6 litrów jest naprawdę symboliczna w tym przypadku...im więcej nalejesz do baku tym większa szansa że pompa się "utopi" (w ten sposób wykluczysz prawie jej zatarcie) i w końcu sie samoistnie odpowietrzy i zadziała....oczywista pod warunkiem, że już jej nie zarżnąłeś

Co do Pana Adama...nie przejmuj się Kolego aleg...Pan Adam jest starszym , zmęczonym życiem , zgryźliwym człowiekiem i jak zauważyłeś 95% jego wypowiedzie jest właśnie w tym tonie ....

(ha! ha! ha!....zaraz dostanę Wpierd....l )
  
 
Cytat:
2006-01-29 20:53:44, qbaj pisze:
i szczerze mowiac nie do konca rozumiem grozbe spalenia pompy paliwa przy jezdzie na pb..przeciez w odroznieniu od lpg..jak pompa przestanie zasysac paliwo to samochod momentalnie sie zatrzyma a w kazdym razie zakrztusi...a to wlasnie praca pompy na sucho grozi spaleniem..dopoki pompa ma co zasysac to wszystko jest w porzadku..a jak nie ma czego to i tak samochod staje..wiec w czym problem adamie?


Przeczytaj jeszcze raz pierwszy post. Wszystko to prawda, ale nie jak sie kręci rozrusznikiem przy (prawie) pustym baku (a napewno przy zapowietrzonej pompie) aż do rozładowania akumulatora.
Cytat:
Co do Pana Adama...nie przejmuj się Kolego aleg...Pan Adam jest starszym , zmęczonym życiem , zgryźliwym człowiekiem i jak zauważyłeś 95% jego wypowiedzie jest właśnie w tym tonie ....

(ha! ha! ha!....zaraz dostanę Wpierd....l )


PS. Prowokatorzy wstrętni i to w okresie ochronnym


-----------------
czasem tu zaglądam

[ wiadomość edytowana przez: Adam4302 dnia 2006-01-29 21:03:44 ]
  
 
No tak...czegoś nie dopatrzyłem...Kolego ni mo LPG ...co zwiększa jego szansę na uratowanie życia pompy ...
  
 
Panie Adamie napisałem że rozładowałem akumulator po zatankowaniu,a co do 6 litrów to należy dodać z pewną dozą prawdopodobieństwa że jeszcze coś tam było,więc bak nie był wysuszony.Niemniej jednak dzięki serdeczne wszystkim za cenne wskazówki.Jutro doleję i zatopię pompę.Może nawet łyknę kilka oktanów dla poświęcenia się.Pozdrowienia Aleg
  
 
Najpierw piszesz żeby Ci poradzić.Adam radzi Ci z serca a Ty masz pretensje że do rad dodaje trochę bardziej zdecydowanych przemyśleń.To po colerę piszesz i chcesz rad?Najpierw myśl a potem pisz.
  
 
Cytat:
2006-02-01 10:41:05, Rysiek2 pisze:
Najpierw piszesz żeby Ci poradzić.Adam radzi Ci z serca a Ty masz pretensje że do rad dodaje trochę bardziej zdecydowanych przemyśleń.To po colerę piszesz i chcesz rad?Najpierw myśl a potem pisz.

wyluzuj skoro adam nie kontynuowa tej dyskusji to widocznie nie uznal za stosowne..

adam poradzil..ja poradzilem..i teraz kolega zapewne tez sobie poradzi..po co tyle nerwow..szczegolnie ze to bylo w niedziele a dzis jest sroda Rysiu..zlosc pieknosci szkodzi
  
 
Dzięki serdeczne za wszystkie rady.Te typowo techniczne i socjo-psychologiczne.Problem z pompą został rozwiązany w ten sposób,że po odkręceniu przewodu przed wtryskiwaczami,podłączyłem przezroczysty przewód (żeby nie łykać oktanów) i po załączeniu stacyjki ssałem.Za drugim razem poszło.Jest ok.Jeszcze raz dzięki.
  
 
Cytat:
2006-02-01 17:52:15, aleg pisze:
Dzięki serdeczne za wszystkie rady.Te typowo techniczne i socjo-psychologiczne.Problem z pompą został rozwiązany w ten sposób,że po odkręceniu przewodu przed wtryskiwaczami,podłączyłem przezroczysty przewód (żeby nie łykać oktanów) i po załączeniu stacyjki ssałem.Za drugim razem poszło.Jest ok.Jeszcze raz dzięki.




tak jak pisałem...pompka w espero to bardzo chimeryczne ustrojstwo ...jak nie padnie po wysuszeniu to i tak ją cięzko do normalnej pracy z powrotem zachęcić ...
Ważne że się udało i obyło bez kosztów

Pozdrowionka!
b1
  
 
Ja po wymianie pompy miałem podobnie.
Zalanie 20 l beny dało dopiero pozytywny rezultat.

p.s.
Jak chcesz odpowietrzyć układ to przekręcasz kluczyk ale nie kręcisz (po ok 2 sek. pompa przestaje działać).
Wyłanczasz zapłon na ok 10 sek. i tak parę razy i potem kręcisz
  
 
Częstym przypadkiem w pompie jest rozszczelnienie przewodu łączącego pompe z obudową pompy. ilość paliwa nie ma znaczenia bo wielokrotnie sprawdzałem pomę po wymianie wężyka w słoiku z małą ilością paliwa. A w momęcie kiedy braknie paliwa w baku nalęzy najpierw kilka razy przekręcić stacyjkę aby pompa pociągnęła paliwo z baku do wtrysków . twój pzrypadek wygląda jednak kiepsko wielokrotnie pompa działając nie jest w stanie wytwożyć ciśnienia w układzie ale najpierw sprawdź szczelność tego wężyka w pompie taki 4 cm amortyzuje drgania pompy i nie przenosi hałasu na karoserie.