Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
sodax MK6 '92 1.6 16V Nowy Dwór Maz. / Sochaczew | 2006-01-30 11:31:36 Może i znalazł by się sposób na "domowe" ustawienie zbieżności, ale jest on bardzo czasochłonny a dokładność jest beznadziejna: można wykonać sobie taki zestaw jakim ustawiano zbieżność X lat temu (jeszcze przed urządzeniami z lampami).
a wygląda to mniej więcej tak: --------------------------------------------------- | . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .| ----> . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .<---- Tam gdzie są strzałki przystawiasz do felg (raz do przedniej części raz do tylnej) odległość musi być taka sama. Acha jedna z powyższych strzałek musi być ruchoma w poziomie i unieruchamiana, żeby złapać szerokość. Osobiście polecam wizytę w warsztacie. [ wiadomość edytowana przez: sodax dnia 2006-01-30 11:32:37 ] |
gryzonxr3i FORD ESCORT XR3I MKI ... wrocław | 2006-01-30 11:43:23 jezeli od wahacza to nie poszla napewno zbieznosc
a co do koncowek to jezeli zaznaczyles se sowmiarka czy czyms intym srodek koncowki i znak na drazku to tez nie powinna ci sie przestawic a jezeli juz to trudno tak jak ustawiles to musisz jechac na zbierznosc. a do drugiego wahacza to pojedz na warsztat szarpnie ci to pneumatykiem i bedzie z glowy.pozdrawiam a propo ile wytrzymaly ci wahacze do mi 2 lata i teraz bede zmienial?? |
mireko A4 Białystok-Krynki | 2006-01-30 11:56:32
[ wiadomość edytowana przez: mireko dnia 2006-01-30 12:00:18 ] |
R_O_Y Sympatyk FEFK Mk VII kombi Inowrocław | 2006-01-30 13:34:02 Jeśli nie była robiona zbierzność na wyeksploatowanych wachaczach to teoretycznie po ich regeneracji lub wymianie nie powinno być dużych rozbierzności. Ja tak miałem. Tuleje były dosłownie powyrywane. Wymieniłem je i stwierdziłem że konieczne jest ustawienie zbierzności. Żeby tego było mało również zmieniałem końcówki drążków kierowniczych - żeby tak za jednym zamachem. Wstępny pomiar wykazał naprawdę niewielką odchyłkę od normy tak że zrobiona korekta była dosłownie minimalna. Jestem pewny że gdybym jeździł bez regulacji też by się nic nie stało. Inna sprawa gdyby ktoś wykonał regulację zbieżności na wybitych wachaczach to wtedy po regeneracji byłaby napewno duża różnica.
Pozdrawiam. |
mireko A4 Białystok-Krynki | 2006-01-30 13:41:38 Męczę z tym tematem,bo przed wymianą części zawieszenia na śniegu przy 40km/h latał jak węgorz po drodze.Zmieniłem tuleje na tyle,wahacz przód i dwie końcówki drążka.Kolumny przód niedawno zmieniane,amory tył-stare,ale zużycie mniejsze jak przednich.Dalej jest to samo(może troszkę lepiej).Brak mi już pomysłów |
R_O_Y Sympatyk FEFK Mk VII kombi Inowrocław | 2006-01-30 17:05:36 Czyli rozumiem, że dużo klamotów wymieniałeś związanych z zawiechą, a zbierzności nie robiłeś - to zrób. Z tego co wiem kąt pochylenia w Escorcie nie jest regulowany. |
mireko A4 Białystok-Krynki | 2006-02-02 13:21:28 A więc po bólu .INFORMUJĘ,że w mk3 nakrętka na drążku stabilizatora z prawej strony odkręca się w PRAWO!Pewnie w innych też,ale ja już ją zmęczyłem.Efekt połamany klucz Made In Choroszo,zakwasy mięśni i obalone 1.25l(40%)"odrdzewiacza" z bratem.O nerwach nie wspomne A autko dalej myszkuje...A może tak ma być-jest dosyć lekkie. Pozdrawiam i dzięki za wszelkie rady i sugestie. |