MotoNews.pl
12Komputer LPG a komputer benzynowy (133445/0)
  

Komputer LPG a komputer benzynowy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.

Mam dosyć świeżą instalacje gazową Oplu Vectrze 1.8 z 1992r, przejechalem jedynie 2500 kom przez 2 miesiace (okolo). Pojawily sie problemy z wojnymi obrotami na gazie na rozgrzanym silniku. w piatek bylem u mojego fachowca i sprawdzajac układ, po dluzszej chwili doszedl do wniosku ze to moze byc krokowy od gazu, wymienil go, sprawdzil, nawet na zwyklej srubie sprawdzal i okazalo sie ze w trakcie pracy na gazie komputer benzynowy dostaje czasami informacje o zbyt bogatej mieszance i otwiera krokowca, tak zubazajac mieszanke ze obroty spadaja do 500 i gasnie, a gaz dawkowany jest prawidlowo. Co moze byc tego przyczyna??? Czy ktos sie z czyms takim spotkal?? Dodam ze na benzynie wszystko smiga wysmienicie!!
Wiec co powoduje bledy w prycy na gazie? jakies "niedogadanie" sie komputerow, sonda lambda sie nie wiesza, bo po tym jak otworzy krokowca to pokazuje uboga mieszanke, wiec czemu krokowiec sie nie przymyka???

Pozdrawiam Mateusz.
  
 
To jednak może być wina lambdy. Ewentualnie źle ustawionej emulacji sondy w kompie LPG. ECU nałapał błędów i świruje.
  
 
Jade dzisiaj po polodniu do mojego speca. Instalacja na gwarancji, wiec ja tam nic nie ruszam
Dzieki Danek za sugestie, napeno mu je podsune. Bo cos z tym trzeba zrobic.
W piatek zalozyl mi inna uszczelke do miksera i zaslepil kanal od krokowego, mowilem mu ze na benzynie to napewno cos zniemi. O powiedzial ze powietrze bedzie szlo przez przepustnice, bo ona na wolnych obvrotach i tak jest lekko otwarta. No i rzeczywiscie cieszylem sie wspaniala jazda do soboty rano!! Bo lewdo go na benzynie odpalilem (za 6 razem) Bo zdecydowanie po tej operacji to ssania automatycznego juz nie ma bo dopiero jak sie rozgrzeje to na wolnych obrotach na benzynie chodzi.
Ale fakt - problem z gazem rozwiazany - na gazie chgodzi wysmienicie )))

Pozdrawiam Mateusz
  
 
niech on sobie ten durny leb zatka a nie krokowy od benzyny matol skonczony. napisz jaka to instalka. a jak po mojemu to jezeli to jest 2 gener. to zla emulacja sondy lambda i nie daj sobie wmowic ze to kable swiece kopulka i co jeszcze tam wymysla fachowcy od siedmiu bolesci .kieraty im naprawiac a nie samochody
  
 
Zavoli, II generacja, komputer Bingo M.

A kable,świece, kopółka i palec rozdzielacza - nowe maja tyle co instalacja, czyli 2 miesiace i jakies 2500 km, no moze kolo 3000km.

Dzisiaj mu nieodpuszcze i niech kombinuje zobaczymy jak wyjdzie. Jutro napisze jesli znajdzie jakaś przyczyne.
Dzieki za sugestie -spec uslyszy je napewno dzisiaj ode mnie!!

pozdrawiam Mateusz.
  
 
Kuźwa (sorry ), ale nie wyrabiam już jak słyszę o takich magikach .
Dokładnie tak jak pisał Piotiix, niech se dupę zatka i resztę dziur w mózgownicy - o ile ją ma - popapraniec jeden .
Jak już u niego będziesz to nie daj się czasem namówić na spacer, patrz mu na te jego lewe rączki, coby Ci autka nie sp... lił. Każ mu wyjąć tą zaślepkę od krokowego beny i niech się do układu benzynowego nie dotyka. Powiedz mu, że jak sobie nie umie poradzić to pojedziesz do innego zakładu i zrobisz to na jego koszt, najlepiej daj mu coś takiego na piśmie za potwierdzeniem na kopii.
Zanim do niego pojedziesz, zagrzej silnik, przestaw na pracę "tylko benzyna", zgaś, zresetuj kompa od benzyny (zdejm na parę minut klemy z aku) odpal autko i poczekaj aż się trochę dogrzeje i komp benzynowy nauczy od nowa parametrów jazdy. Dopiero wtedy pojedź do niego. Oczywiście reset kompa będziesz musiał zrobić ponownie po odetkaniu krokowca, bo ECU znów zdurnieje .
Powodzenia.
  
 
Dokładnie tak jak pisze Danek, po założeniu klem rozgrzej go troche daj na 3000rpm na ok. 20-30sek, niech komp Pb złapie swoją "mape" i jedź do nich a kable itd. to tylko gra na zwłokę pewnie teraz kręci do kolesiów co to może być . Swoją drogą takiego patentu z tym krokowcem od Pb to jeszcze nie widziałem...
  
 
witam.
mateusz to masz napewno coś ze sonda lambda lub z jej podłaczeniem. Sprawdź najpierw czy masz ją podłaczoną pod czarny przewód ze sondy patrząc od strony wtyczki sondy i czy masz polutowane wszystkie podłaczenia.
Jeśli sonda pokazuje mieszankę uboga to bedzie krokowca otwierać na maxa i na odwrót.
Sprawdź także szczelności układu dolotowego czy nie łapie lewego powietrza. I sprawdź czy nio ma nieszczelności na serwie.
  
 
Witam wszystkich!

Wiec historii ciag dalszy:
Bylem u niego wczoraj, sugestie ktore mu podsunalem sa jego zdaniem w ogule nie trafione. Na moje pytanie o tem kanal bodajrze w mikserze, ktory przytkal uszczelka to powiedzial ze tak ma być. Wykonał inna modyfikacje - mianowicie rozwiercil nieco w mikserze kanalik ktorymdopływa gaz (chyba mieszanka gazowo powietrzna) choc logika sugeruje ze to wlasnie w mikserze trorzy sie mieszanka gazowo powietrzna .

Ten kanalik w chodzi z boku w kanal ten ktory on przytkal uszczelka z jednaj stony- moze cos jak baypass

Niewiem, ale ten kanal tez ma chyba jakies polaczenie z krokowcem, bo rzeczywiscie juz sie lepeij zachowoje na benzynie.Zauwazylem tez ze po tej operacji znacznie "lepsze" wskazania ma sonda lambda - mieszanka sie tak nie wacha od ubogiej do bogatej tylko jest bardziej stabilna usredniona. Dzisiaj rano (co prawda jest u nas okolo 0 do -2 ) odpalilem za pierwszym razem, ciekawe co bedzie przy -15, ale to juz za tydzien sie przekonam - podobno znowu ma pizgac. Fakt, faktem ze teraz do pracy na Pb i na Lpg nie mam zastrzerzen, ale jak tylko cos wyczuje to mu zycie obrzydze, bede u niego codziennie.
Wczoraj mi powiedzial ze takiego "wkurzajacego" opla to jeszcze nie mial, a przerobil setki tych silników. (ma zaklad od 10 lat - znam wiele osob co u niego przerobily samochody i cykaja jak zegarki-od I generacji az po wtryski).

Tak do konca nie wiem czy dosc jasno wyjasniam co dokladnie on zrobil u mnie w samochodzie, ale mam nadzieje ze da sie to zrozummiec

  
 
Z tymi wskazaniami sondy to nie do końca jest tak jak piszesz. Sygnał sondy ma (szczególnie na LPG) dość solidnie "latać" góra/dół. Jeśli ustala się w jednym miejscu tzn., że coś jest nie tak z sondą. W każdym razie kanał powietrza dodatkowego dla obrotów jałowych nie może być zatkany . Rozwiercenie tego kanaliku spowodowało zwiększenie przepływu powietrza przez przepustnicę z pominięciem zaworu biegu jałowego, a praktycznie biegiem jałowym steruje teraz ECU za pomocą czasu wtrysku benzyny dlatego jest lepiej, ale nie tak jak powinno być. Czy robiłeś reset ECU tak jak Ci pisałem?
Skoro zrobił setki opli to po cholerę taka rzeźba? Przy prawidłowym montażu to powinno od razu hulać, aż miło. Widocznie rutyna go "zjadła". Albo coś źle zmontował, albo tak jak pisał Croma1, łapie Ci gdzieś lewe powietrze. Bo po zatkaniu kanału biegu jałowego silnik powinien zgasnąć, a przynajmniej nie powinien równo i dobrze pracować. Mam nadzieję, że nie ruszał śrub regulacyjnych wstępnego położenia przepustnicy (żeby zwiększyć dawkę powietrza na jałowym), bo to już by było totalne przegięcie.
  
 
Teraz troche zrozumialem, po Twoich wyjasnieniach. Dzieki.

Reset kompa robilem w niedziele, po tym jak w sobote nie moglem odpalic. Tylko pisales zeby zdjac klemy na kilka minut, ja zdjalem moze na minute, bo pieprzony alarm wyje mi wtedy prosto w ucho , Mam ciezkie dojscie do syreny zeby ja wylaczyc, ale postaram sie jakos dojsc to wtedy dluzej poczekam.

Zadnych srub nie ruszal. Powiedzial ze jesli dalej nie bedzie dobrze to jeszcze rozwierci ten kanalik, ale ze tak w nieskonczonosc nie moze robic.

A co do resetu kompa - to wtedy jak go rozgrzeje to silnik "nauczy sie od nowa pracy. Wiec od nowa nauczy sie regulacji biegu jałowego przez przepustnice.

Najgorsze jest to ze musze sie trzymac tego gazowca bo mam gwarancje do listopada!!

Jeszcze sprubuje go postresowac, i moze zmotywuje go to do poszukiwania przyczyny a nie do usuwania skutków.

A jeszcze porusze wąatek lewego powietrza. Bo problem na wolnych obrotach nie pojawial sie ciagle, tylko na rozgrzanym silniku i to tez nie zawsze - dopiero jak w korku jechalem powoli, na pol sprzegle, albo na obrotach okolo 1000-2000. Tak w trakcie jazdy to bylo w porzadku. Moglem przy 60km/h, czy 100km/h na luz wyrzucic i nie gasl.
Dlatego myslalem ze czasami krokowiec nie domaga, ale po przelaczeniu na Pb bylo wszystko w porzadku - tym wlasnie sie ratowalem jadac w korku, czy parkujac na polsprzegle.

Pozdrawiam Mateusz.
  
 
Do resetu powinna wystarczyć i minuta. No właśnie ECU się nauczył nowych warunków, ale bieg jałowy nie jest teraz sterowany tym czym powinien, o ile wogóle jest jakiś znośny zakres regulacji.
Mam nadzieję, że rozwierca ten kanał przy zdjętym mikserze i z daleka od silnika, jak nie to masz już pełno opiłek w cylidrach . Pewnie, że nie może go rozwiercać, bo nie tędy droga.
Po Twoim ostatnim poście nasunęło mi się jeszcze takie skojarzenie, że może Ci krokowy siada, ale ten od benzyny, nie od LPG. Chociaż wątpię, żeby on był główną przyczyną.
Moim zdaniem przydałoby się jakieś świerze spojrzenie na ten problem. Zdaję sobie sprawę, że w innym warsztacie trzebaby zapłacić, ale wydaje mi się, że po prostu facet "nie widzi" czegoś co mu umyka (rutyna), a jego zabiegi to półśrodki. A gwarancja? Przecież tam nie ma żadnych plomb i jak nikt nie będzie nic przerabiał, albo zostawi to tak jak było to gostek się nie zorientuje, a Ty przynajmniej będziesz wiedział co i jak. Tylko ten drugi warsztat musi być lepszy i nie znać się z gościem z tego Twojego, no i lepiej ich uprzedzić co i jak, żeby nie było wtopy.
  
 
Jeśli chodzi o nawiercanie, to oczywiscie przy zdjetym mikserze, sprubowal by mi podejsc z wiertarka do silnika i wiercic
Bo wiesz samochodzik wyczailem w idealnym stanie rok temu jak kupilem mial 108 tys przejechane 1992 r!!!! Mechanicy niewierzyli, dopiero jak ogladneli to przyznali racje. Silniczek cyka wysmienicie, oleju nie birze a spalanie jak w instrukcji sprzed 14 lat!! Dodatkowo to Opel i niemial robionej blacharki (blacharz sprawdzal) dodam tylko ze wlascicielami bylo 2 starszych kolesi (bracia z 40 lat) serwisowany w ASO i trzymany w garazu po kocem Ale mniejsza z tym.
jak beda jakies nowe wiesci na temat mojej instalacji, lub jak przy -10 czy -15 znowu nieodpali to sie odezwe.

A nad innym serwisem rzeczywiscie sie zastanowie, tylko musieli by uszczelke zmienic i dopiero sprawdzac.

Pozdrawiam i jeszcze raz dzieki za zainteresowanie tematem.
  
 
Witam.
Jednak w tej chwili moje sugestie kieruja się ku serwie.
Problem z wolnymi obrotami masz głównie w korku gdy używa się ciągle hamulca i gazu ale w wolnych zakresach obrotów i stad poprawa po rozwierceniu kanału od stabilizatora wolnych obrotów.
  
 
Croma1, może mieć rację .
  
 
Witam ponownie.

Ciag dalszy moich przygod - tak jak obiecalem

Bylem u mojego speca i zmusilem go by wyciagnal ta uszczelke, wiec kanal od wolnych obrotow nie jest juz zaslepiony. Mam zalozony inny mikser - ma troche wiecej palic. Po wizycie krecilem sie pomiescie az do znudzenia i nie udalo mi sie wywolac usterki.Niestety wieczorem jak parkowalem to sie znowu pojawila. Chcialem sie udac do innego warsztatu zeby swiezym okiem spojrzeli ale cholera nastepnego dnia znowu sie krecilem i i krecilem i nic!! A jak na zlosc znowu mialem problemy ale w niedziele wiec kiszka z tego wyszla. Fakt ze teraz jest lepiej bo zadko sie zdarza ze spadaja obroty i w rezultacie gasnie, ale jednak usterka wystepuje. Bede teraz polowal zeby odwiedzic innych gazownikow jaksie pojawia problemy.

Pozdro