MotoNews.pl
  

Czujnik prędkości a "check engine"

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ostatnio wysiadł mi prędkościomierz
(znany przykład przetartej linki, woda-potem lód-potem ruszenie i trach!). Potrafie jeździć na obrotomierzu i jakoś bym się obył na razie, ale zapala się lampka 'check engine' za każdym razem jak wyjade w trasę. W książce o naprawie poloneza jest cała tabela kodów od komputera itd i tam jest informacja o 'czujniku prędkości VVS czy jakoś tak). Wg.tej mądrej tabelki jeśli tenże nie działa (bo przekładnia przy skrzyni trachła) to sygnał z niego jest przez kompa pomijany i trzeba tylko "pojechać do serwisu w celu usunięcia usterki". Chodzi mi o to, czy jeżdżąc z tą palącą się lampką nic nie zepsuje w elektronice. Mam 1.6 GLI z komputerem Boscha-tyle wiem. Czy ktoś mi powie czy tak można sobie jeździć do czasu aż zrobi się ciepło czy lepiej się za to wziąć żeby nic na dobre nie gruchnęło?
A może jestem w błędzie i nie ma zależności pomiędzy prędkościomierzem a 'check engine'
  
 
masz boscha a nie abimexa?
  
 
Czy masz rzeczywiście komputer Boscha. Ze zdjęć z Twojego profilu wynika, że masz Poloneza MR`93 a zatem na Abimexie. Zmieniałeś komputer?

Sama jazda z Check Engine na krótką metę nie jest zabójcza dla silnika, ale w dłuższym czasie uderzy Cię po kieszeni. Silnik ma wtedy dawkę wzbogaconą, chodzi w trybie awaryjnym. Lepiej jeszcze raz sprawdzić, a ja okaże się, że to to, to wymienić. Chociaż drogie to ustrojstwo...

[ wiadomość edytowana przez: MichalSW dnia 2006-01-31 20:57:27 ]
  
 
BOSCH nie korzysta z czujnika prędkość VSS, korzysta z niego Abimex. Jezeli sprawdzales kody blyskowe wg opisu w ksiazce to masz Abimexa, a nie BOSCHa.

Przy pracy z niesprawnym czujnikiem VSS komputer głupieje i nie za bardzo działa poprawnie - Jojek tak mial i bardzo narzekal na Abimexa - w elektronice sie nie zepsuje, ale w dupe dostanie katalizator (mozliwosc zniszczenia katalizatora oraz zapchana calkowitego wydechu) i pewnie troche tez silnik.
 
 
hmm .. no to troche mi nawialiście wątpliwości, ja jeżdze z odłączonym czujnikiem prędkosci i czasem przy hamowaniu silnikiem zaswieci mi się check engine .. ale kiedyś na forum była o tym dyskusja i wyszło na to, że odłączenie nic nie zmieni poza tym, że przy hamowaniu silnikiem może nie działać odcinanie paliwa .. no to jak to jest ?
  
 
z tym Abimexem to chyba się pokłócę, bo jak rozbierałem schowek i regulowałem klapki na nagrzewnicy to dałbym sobie głowę uciąć, że na tym ustrojstwie zamontowanym za schowkiem pisało 'Bosch'.
Mam auto z X.96 r wyprodukowane już przez kapusto-fso...hmm..nie wiem.
A co do check engine to mi narobiliście stracha, bo ja z tą lampką ze 100 km już przejechałem. Spalił jak zwykle dużo (10l jak nic) ale się spieszyłem. Może to faktycznie to.
Silnikiem hamował normalnie, a lampka zapalała się dopiero po wyjechaniu w trasę i przejechaniu jakiś 10-15km. Dziś jeździłem po mieście i nie zapaliła się.
To faktycznie droga impreza ta wymiana- u mnie w sklepie 65zł, ale mam przynieść ze sobą przekładnię, bo trzeba policzyć jakieś ząbki. Jak poleżę pod autem i to wykręcę to zobaczymy...oczywiście byłem głupi i linkę wymieniłem, tyle, że po jej wymianie prędkościomierz dalej nie działał, a zaczęła się świecić lampka
Obyście mieli rację, że po wymianie przestanie się palić...
  
 
Cytat:
2006-01-31 22:22:55, pablo_fso pisze:
ale kiedyś na forum była o tym dyskusja i wyszło na to, że odłączenie nic nie zmieni poza tym, że przy hamowaniu silnikiem może nie działać odcinanie paliwa .. no to jak to jest ?


to czujnik polozenia przepustnicy to powoduje a nie vss a raczej one obydwa do spółki. moje przypuszczenie jest takie, ze na podstawie predkosci samochodu komp dostosowuje dawkowanie paliwe ze wzgledu na przewidywane obciazenia jednostki napędowej.


[ wiadomość edytowana przez: robreg dnia 2006-01-31 23:06:39 ]
 
 
robreg, ja byłem zły na abiego z tego powodu że ECU nie pokazało nigdy innego kodu niż 12, a miałem padnięty czujnik temp silnika, sonde lambda, nie było połączenia z VSS. Wtrysk jest fajny tylko autodiagnostyka trochę do bani.

jeszcze raz dzięki za tamtą noc pod statoilem
  
 
Cytat:
2006-01-31 23:16:13, Jojo pisze:
robreg, ja byłem zły na abiego z tego powodu że ECU nie pokazało nigdy innego kodu niż 12, a miałem padnięty czujnik temp silnika, sonde lambda, nie było połączenia z VSS. Wtrysk jest fajny tylko autodiagnostyka trochę do bani. jeszcze raz dzięki za tamtą noc pod statoilem


Jojuś, weź, bądź wtryskiem i się domyśl, że warunki zadane przez tego obłąkańca operującego pedałem gazu oraz hamulca odnoszą się pomykania 120 z pełnym obciążeniem fury, a nie jego kaprysu katowania sprzęgła na parkingu osiedlowym na zaciągnietym hamulcu ręcznym.

Niestety jest to jeden z czujników, którego działanie wadliwe z poziomu komputera od wtrysku można zdiagnozować jedynie wykrywając że stosunek jego wskazań do obrotów silnika oscyluje wokół jazdy na nieistniejącym szóstym, siódmym, ósmym biegu (bardzo duża prędkość samochodu względem obrotów silnika) przez cały czas pracy silnika - inaczej do końca sprawdzić się go nie da.

A do stwierdzania Twojej usterki potrzebny był wlasnie kabelek diagnostyczny, komputer diagnostyczny, program diagnostyczny oraz najważniejsze - operator diagnostyczny, który będzie potrafił skorzystac z pozostałych elementów systemu i poprzez wnioskowanie, bedzie wskazywal uszkodzone elementy systemu.
 
 
Cytat:
2006-01-31 23:03:39, robreg pisze:
to czujnik polozenia przepustnicy to powoduje a nie vss a raczej one obydwa do spółki. moje przypuszczenie jest takie, ze na podstawie predkosci samochodu komp dostosowuje dawkowanie paliwe ze wzgledu na przewidywane obciazenia jednostki napędowej. [ wiadomość edytowana przez: robreg dnia 2006-01-31 23:06:39 ]



To coś wolno przewiduje ten komputer jeśli powiadamia mnie o usterce lampką po przejechaniu 15km i 10 minutach jazdy
  
 
Cytat:
2006-02-01 14:39:07, rheum pisze:
To coś wolno przewiduje ten komputer jeśli powiadamia mnie o usterce lampką po przejechaniu 15km i 10 minutach jazdy


przeczytaj mój post odpowiadający Jojkowi... dopiero byśmy psy wieszali, gdyby ECMka zgłaszała błędy chwilowych zawirowań działania dobrego czujnika. Taka diagnostyka byłaby wogóle nieprzydatna. Check Engine zapala się w momencie gdy ECM wyeliminuje wszystkie mozliwe do wystąpienia "okoliczności łagodzące" i stwierdza, że dany czujnik jest uszkodzony.

W przypadku Jojka nie zgłaszał tego błędu wogóle, tylko samochód głupio jezdził - nie zgłaszał zaś z powodu wcześniej opisanego, ECMka po prostu nie wierzyła, że to co Jojuś wyprawiał z samochodem może mieć miejsce przy 0 km na godzinę i oszczędnie dawkowała paliwko, nie rozumiejąc wskazań obrotomierza, czujnika EOS, czujnika położenia przepustnicy oraz czujnika MAP, względem tego co pokazywał jej czujnik VSS
 
 
Cytat:
2006-02-01 14:39:07, rheum pisze:
To coś wolno przewiduje ten komputer jeśli powiadamia mnie o usterce lampką po przejechaniu 15km i 10 minutach jazdy



Dokładnie to co robreg pisze. Poza tym komputer stwierdza, że coś jest nie tak dopiero po wystąpieniu ileś razy tego samego błędu. W przypadku gdy przez ileś cykli (czyt. warunków podobnych do pojawiania się usterki) błąd ten nie zostanie stwierdzony, ECM kasuje go z pamięci. Lampka powinna zgasnąć.

Dryga sprawa - coś tanio Ci oferują ten czujnik. Sprawdzałem z nr katalogowego na stronie Polparts i tam czujnik ten kosztuje coś koło 160 zł. Sprawdź, żeby nie kupowac dwa razy.
  
 
Cytat:
2006-02-01 17:10:59, MichalSW pisze:
Dokładnie to co robreg pisze. Poza tym komputer stwierdza, że coś jest nie tak dopiero po wystąpieniu ileś razy tego samego błędu. W przypadku gdy przez ileś cykli (czyt. warunków podobnych do pojawiania się usterki) błąd ten nie zostanie stwierdzony, ECM kasuje go z pamięci. Lampka powinna zgasnąć. Dryga sprawa - coś tanio Ci oferują ten czujnik. Sprawdzałem z nr katalogowego na stronie Polparts i tam czujnik ten kosztuje coś koło 160 zł. Sprawdź, żeby nie kupowac dwa razy.


Aaaaaaaaaaaa więc to tak. Dzięki za wyjaśnienie-ja ogrodnik i sie na komputerach samochodowych nie znać
Cenę sprawdzę, bo teraz to zgłupialem-takie przebicie
  
 
Cytat:
2006-02-01 21:42:10, rheum pisze:
Cenę sprawdzę, bo teraz to zgłupialem-takie przebicie




Raczej nie cenę, tylko sam czujnik. Może to jakaś podróba made in china albo pieron wie co jeszcze? Oryginał powinien mieć numer 051552. Rozumiem różnicę 20 zł ale nie 100. Powodzenia w szukaniu
  
 
U mnie wlacza sie lampka "check engine" od pewnego czasu, tez po pewnym dystansie dopiero. Oprocz tego samochod jak jest zimniejszy gasnie lub ciezko sie odpala. Model - GSI 2002. Czy ktos wie jak to zdiagnozowac bez zlacza, tak jak starego Abimexa?
  
 
Cytat:
2006-02-01 09:24:18, robreg pisze:
ciach..............................
A do stwierdzania Twojej usterki potrzebny był wlasnie kabelek diagnostyczny, komputer diagnostyczny, program diagnostyczny oraz najważniejsze - operator diagnostyczny, który będzie potrafił skorzystac z pozostałych elementów systemu i poprzez wnioskowanie, bedzie wskazywal uszkodzone elementy systemu.


schemat kabla wala sie na necie to tylko 3 rezystory i nie jest ciezko zlozyc
soft tak samo jak powyzej tez sie wala
(powyzsze wiem bo sam udostepnialem kilka razy )
co do operatora to w najgorszym wypadku proponuje zrobic zapis a juz pewnie sie znajdzie baaaaardzo wiele opini ludzi znających sie na tym
(mniej lub więcej ale zawsze sie znających)
autodiagnostyka abimexa u mnie dziala bez zarzutu - wykryła kiepskie polaczenie czujnika temp. kolektora kiepskie zachowanie krokowego , oraz nierownomierność obrotów
oraz ostatnio jeszcze jeden inny bład ale to tez 100% celnie
co do warunkow jakich sie kasują bledy (uwaga nie wszystkie sie mogą samoskasować) to najcześciej jest to 20 prawidlowych odpaleń silnika - jak jest w abimexie tego nie wiem na 100%
a do kazdego bledu sa przewaznie okresy przez ktore te bledy musza trwac zeby zostaly zapamietane i wyswietlone ( czujnik polozenia walu lub jego kabel - okolo 6 obrotów - zbyt niskie lub zbyt wysokie cisnienie w kolektorze dolotowym - okolo 20 sek. co do lambdy to nie wiem gdyz takowej nie posiadam )
  
 
Cytat:
2006-02-01 22:34:34, Ambrosios pisze:
U mnie wlacza sie lampka "check engine" od pewnego czasu, tez po pewnym dystansie dopiero. Oprocz tego samochod jak jest zimniejszy gasnie lub ciezko sie odpala. Model - GSI 2002. Czy ktos wie jak to zdiagnozowac bez zlacza, tak jak starego Abimexa?


Ambrosios, move your ass to the klubowa strefa, fetch a schemat, download the program, grab the pc with rs232 port and ms.... a z resztą, do diabła, w artykule jest wszystko opisane.

Kabel diagnostyczny do komputera ECM silnika GLI z wtryskiem jednopunktowym Abimexa bardzo ladnie wspolpracuje z modułami wtryskowymi Delco Remy wtrysku wielopunktowego Polonezów GSI (defacto i tego i tego robił ten sam producent)


[ wiadomość edytowana przez: robreg dnia 2006-02-02 11:14:22 ]
 
 
Cytat:
2006-01-31 22:38:28, rheum pisze:
z tym Abimexem to chyba się pokłócę, bo jak rozbierałem schowek i regulowałem klapki na nagrzewnicy to dałbym sobie głowę uciąć, że na tym ustrojstwie zamontowanym za schowkiem pisało 'Bosch'.


BOSCH to pisało napewno na przekaźnikach trochę dziwne, że można pomylić komputer z kostka przekaźnika, ale na moich przekaźnikach też pisze 'Bosch' . Napewno jednak nie pisze Bosch na komputerze, tym bardziej że boschowski się za schowkiem nie znajduje.
  
 
Cytat:
2006-02-01 14:39:07, rheum pisze:
To coś wolno przewiduje ten komputer jeśli powiadamia mnie o usterce lampką po przejechaniu 15km i 10 minutach jazdy



Pozwólcie, ze wtracę słowko, jako, ze objawy odłączonego czujnika prędkości są mi doskonale znane, bo takowego od 5 lat nie posiadam zamontowanego (choć powinien być - ktoś go zakosił poprzedniemu właścicielowi podczas postoju na jakimś warsztacie- ale mi jakoś nie chciało się przez ten czas wydać 130 zł na nowy).
Komputer zapali lampkę Check Engine informujac o niesprawnosci tego czujnika (kod 24) w ściśle okreslonych momentach - po pierwsze silnik musi być nagrzany (tylko wtedy działa funkcja odcinania paliwa podczas hamowania silnikiem) , po drugie dzieje się to najczęściej podaczas hamowania silnikiem (z przepustnicą całkowicie zamkniętą) trwającego dłużej niż 4 sek., z wiekszej prędkości obrotowej silnika (powyżej 2200-2400 rpm - w tym zaś przedziale rejestrowany jest kod błędu). Ze swoich doświadczeń mogę potwierdzić, że te opisy, zaczerpnięte z tabeli diagnostki układu Multec, pokrywają się z dośc wiernie z rzeczywistością.
Sygnał czujnika prędkości, jest wykorzystywany przez układ Abimex, sterujący zasilaniem silnika w paliwo tylko do czynności odcinania dawkowania paliwa podczas hamowania silnikiem - w określonych przedziałach prędkosci obrotowych silnika i stanu jego obciążenia, odcina dopływ paliwa, w przypadku prędkosci większych niż zaprogramowana wartość, nie może bowiem odciąc paliwa gdy prędkość auta jest na niska - i do określenia tej ostatniej przesłanki ów czujnik jest potrzebny. I nie będzie więc miał żadnego wpływu na jazdę podczas innych stanów obciążeń pracy silnika. Jego niesprawność lub brak, nie powoduje przejścia komputera sterującego w tryb awaryjny (podwyższone obroty biegu jałowego, wzbogacona mieszanka i moc silnika mniejsza o ok 20%) a jedynie w tryb tzw. obejściowy. Komputer bowiem, po prostu tylko pomija sygnał z czujnika i nic więcej - nie bieże go pod uwagę jesli jest nieprawidłowy lub jesli nie ma go wcale (jak jest w moim przypadku) - i nie uruchamia funkcji odcinania paliwa podczas hamowania silnikiem informując przy tym zapaleniam się odpowiedniej lampki na zestwie wskaźników. Więc paliwo (oczywiście mowa o benzynie, bo gazem komputer benzynowy nie posteruje) jest w dalszym ciągu dawkowane na podstawie sygnałów z innych czujników - i tyle w temacie. Nie grążą więc raczej takie możliwości, że uszkodzi się katalizator lub dostanie się silnikowi przez fakt niesprawego czujnika prędkosci - przynajmniej nie mógłbym się zgodzić z taką teorią.
Jeśli lampka Check Engine świeci się podczas jazdy ze stałą prędkością, to nie ma możliwości żeby komputer zarejestrował ów błąd czujnika prędkości - układ diagnostyczny jest tak zaprogramowany, że może ten błąd wychwycić tylko w pewnych określonych stanach obciążenia silnika i stanu innych czujników (położenia przepustnicy z informacją o jej zamknięciu, czujnika prędkości obrotowej informujacego o obrotach, oraz czujnika podciśnienia w kolektorze ssącym co daje obraz hamowania silnikiem) - więc jeśli się świeci podczas jazdy ze stałą prędkością, to raczej nie jest to wina nie działającego czujnika. U siebie bowiem tego nigdy nie zaobserwowałem, bo nigdy w takich przypadkach lampka mi się nie świeciła (a jesli już to z innych powodów - np. braku emulatora sondy lamba przy zasilaniu LPG). To tyle z mojej strony, jesli choć cokolwiek pomogłem, jesli nie zamotałem niektórym tęgim głowom
  
 
Cytat:
2006-02-04 22:57:27, Mrozek pisze:
BOSCH to pisało napewno na przekaźnikach trochę dziwne, że można pomylić komputer z kostka przekaźnika, ale na moich przekaźnikach też pisze 'Bosch' . Napewno jednak nie pisze Bosch na komputerze, tym bardziej że boschowski się za schowkiem nie znajduje.



Ktoś, kto się na tym zna, nie ma z niczym problemów A jak ktoś rozbiera coś pierwszy raz i widzi jak przez mgłę jakieś napisy to nie zwraca na to uwagi, bo przecież robi akurat co innego. A przy kupnie czujnika prędkości w serwisie (nigdzie indziej go nie było) okazało się że mam wtrysk Abimex. Człowiek uczy się całe życie
Czujnik to dziś wydatek 175zł. Po założeniu prędkościomierz znów działa, a lampka CHECK ENGINE już się nie zapala podczas jazdy.To tyle