MotoNews.pl
  

[126p] Jak domowym sposobem wyciągnąć zawory?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!!!
Mam głowice do malucha, chce ją dłubnąć, ale już na starcie mam problem. Nie mam tego przyrządu do sciągania zaworów i dla tego napisałem ten post. Jak to zrobić?
W ogóle, to te sprężyny to strasznie ciężko ścisnąć.
  
 
Bierzesz stary klucz do świec (rurkowy) do srodka wpychasz papieru jakiegoś , młotek i napier***asz po sprężynie tym kluczem i zamki się same odblokują , a dzięki temu papierowi wewnątrz klucza - nigdzie nie uciekną
To jest mój najprostszy sposób , sprawdzony i działa
Tylko cały czas dopychaj ten klucz do miseczki zaworowej , zeby Ci sprężyna nie zrobiła burdelu w koło , pierdyknij młotkiem w miseczkę , zamki się otworzą i gotowe .
Pozdro. Piotrek.
  
 
sciagnąc to nie problem tk jak napisał peyyoo sprwdzona metoda.ale gorzej założyc z tym to już trza sie troszkie nakombinować.ale ja se radziłem w następujący sposub: nkarecam sobie nakrętkie na szpilke co sie klawiatórkie przykreca zapieram o tom nakrętkie żabkie taka mała i se naciskam i wtedy albo sobie sam wkładasz abezpieczenia albo ktos kto ci pomaga bo tak jest wygodniej tylko niezapomniej podłożyć coś pod zawór c by był zablokowany przy montarzu jak i demątzru
  
 
Bierzesz plaskownik 4-5mm i wiercisz dziure 10 pod szpilke z klawiatury. Idac dalej od konca robisz fasolke o tej srednicy, czyli 2 dziury i rozpilowac to co zostanie. Masz przyrzad na zawsze
  
 
Mam taki sprytny patent i podzielę się nim z Wami , pewnie niektórzy już go znają , ale dla tych , którzy nie znają , będzie to bułka z masłem
Bierzemy kawałek płaskownika 3-4 mm , 3 śrubki 8mm z nakrętkami i podkładkami , szlifierkę kątową i spawarkę i najważniejsze kółko od rowera tzn: ta szalka od ułożyskowania przednich widełek i wiertarka z wiertłem 8mm , kawałek blaszki do zrobienia kółeczka na końcu ramienia najlepej , żeby była troszkę twardsza i robimy se klucz , mi z kumplem to zajęło ok 15 minut jak już wszystko mieliśmy , a oto foto : ( tylko sie nie śmiać z mojej radosnej twórczości )





Jakby ktoś nie zajarzył o co biega , to zrobię jaśniejszy rysynek
Ale myślę , że już każdy załapie w czym rzecz .
Po co płacić za narzędzia , skoro można se samemu zrobic
Pomyślnych napraw życzę
Pozdro. Piotrek.


[ wiadomość edytowana przez: Peyyoo125 dnia 2006-02-01 15:48:02 ]
  
 
Wielkie dzięki, teraz na pewno sobie poradzę.
Tak myślałem, czy nie walnąć młotkiem, ale się bałem, że to rozwalę, więc wolałem się spytać. Po co niszczyć sprzęcior, skoro wygląda dobrze, głowica jest niby z EL, chociaż nie wiem jak to sprawdzić.
Jeszcze raz dziękuję.
  
 
Panowie,po co mlotek,wystarczy 2 osoba do pomocy Zwykly klucz zabkowy mi wystarcza zeby zalozyc i wyciagnac zawory,bez napie*** po zaworach,wystarczy sie oprzec o klucz zabkowy a druga osoba wyciaga kliny z zaworow Tak wiec jesli mamy 2 osobe do dyspozycji niepotrzeba mlota.
  
 
Mozna też ściskiem stolarskim bardzo łatwo i przyjemnie a drugą reką szczypcami wyciąga sie zamki.
  
 
do odbezpieczenia to potrzeba : Młotek , klucz do swiec rurkowy i jazda
  
 
ścisk stolarski + 2cm. rurki z wycięciem w kształcie '' u '' = ułatwi wyjęcie i włożenie zamków .
  
 
z tym sciskiem prawda!! ja kiedys jak wyciagalem to szukalem natchnienia..patrze lezy takie cos...zanim wyjalem pierwszy zawor minela godzina..ale potem szlo...pol roku pozniej to samo...i znowu trzeba sie nauczyc jak to obslugiwac...ale jak juz sie zalapie to idzie cud miod...ja tak i zakladalem i zdejmowalem i wszystko ;] i nawet nie trzeba zadnych rurek ani nic..a pod koniec to juz lapami wszystko robilem...z dusza na ramieniu ale szlo ;] polecam!!
  
 
Ja to robiłem tak, że miałem płaskownik mocny dł. ok 13cm i na środku wywiercona dziurka fi12. Przydładamy płaskownik na zawór, tak, żeby koniec trzonka zaworu(z zamkami) był widoczny w dziurce. Jedna osoba naciska a druga cienkim śrubokręcikiem, lub takim z maglesem wydłubuje zameczki

Bezpieczna i skuteczna metoda
  
 
W maluchu to jest banał : potrzebujesz klucz oczkowy w kształcie litery Z chyba 10, 2 wieksze nakretki i cos zeby podeprzec zawór czyli najlepiej kawałek drewna. Klucz zakładasz na szpilke, na to te dwie wieksze nakretki i przykrecasz normalna sruba. Potem podkładasz cos pod zawory i naciszkasz kluczem na zawory i wyjmujesz zamki. Ten sposób pozwala na to zeby zdejmowac odrazu 2 zawory Do silnika dohc dorobiłem sobie specjalna blaszke zakładana na szpilki. Pod głowice wkładam drewniaka, kucam na niej, pod blaszke wkłądam klucz od duzego flexa i naciskam na zawór -zamek idealnie wchodzi w wyciecie w kluczu potem duza szmata na zawór, na to noga i wyciagam klucz od diaxa. Za pomoca tej blaszki mozna takze zdejmowac zawory wydechowe w ohv
  
 
A to moja metoda Łych do opon+klucz płaski, od spodu jakiś klocek pod zaworem.

  
 
Wszystko ładnie, pięknie, ale jeden ssący za cholerę nie chce zejść. Robiłem to kluczem założonym na szpilkę. Głowicę przytrzymywałem nogami, ale ten jeden zawór jest oporny, może jest jakoś zblokowany? Jakieś paprochy albo coś
  
 
Czasem zamki mocno się klinują. Opukaj go młotkiem od góry z różnych stron, można też naciskając jak mojej fotce przyłożyć młotem centralnie z góry Z umiarem oczywiście Ewentualnie odpowiednio długą brechą powinno pójść bez stukania. Pamętaj żeby podeprzeć zawór od spodu!


[ wiadomość edytowana przez: Smutny_Gizd dnia 2006-02-02 11:30:43 ]
  
 
ja chciałem podpierac, ale za ch#$ nie wychodziło mi to. Wiec bez podporki strzał z młotka w klucz do swiec i heja.
  
 
A jesli ktos woli sciagac zawory i obrabiac glowke w zaciszu domowego ogniska to proponuje drabine:


Dupskiem wystarczy klepnac i spokojnie wyciagac zawleczki
  
 
Cytat:
2006-02-04 09:37:07, pawu81 pisze:
A jesli ktos woli sciagac zawory i obrabiac glowke w zaciszu domowego ogniska to proponuje drabine: Dupskiem wystarczy klepnac i spokojnie wyciagac zawleczki


ja ci sprezynka pierdyknie w czółko to bedziesz mial drabinke hehehe... Kiedys na praktykach w szkole nam jedna strzeliła... kumpel ledwo cos zdazył zrobic unik bo by miał po oku
  
 
Peyyoo125 - nie no rozwaliłęś mnie tym rysunkiem Patrre a tu rowerek z prawej i napis "stąd" no myślałem że spadne z krzesła Piwko za humor
A poważnie niezły pomysł - wykorzystam u siebie bo też sie zastanawiałem jak ją rozebrać.

Pozdro