MotoNews.pl
  

[126p] Tuning Chojnackiego

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wersja G.T.

Silnik po modyfikacji nieco różni się nastawami regulacyjnymi od seryjnego. Podstawowym elementem poddanym modyfikacji jest głowica ze skorygowanymi kanałami, gniazdami i zaworami oraz gaźnik i układ dolotowy. Stopień sprężania nieznacznie powiększony Silniki starszego typu dostosowane są do spalania paliwa bezołowiowego.

Silnik po modyfikacji ma moc większą o ~ 20 %
Przyspieszenia od 0 - 80 km/h ~13 s. 0 - 100 km/h ~ 22 s (+/- 10 %)
Prędkość maksymalna (w optymalnych warunkach) > 125 km/h
Nieniszcząca prędkość maksymalna 118 km/h
Zużycie paliwa - poniżej normy fabrycznej
Trwałość silnika - przewyższa normę fabryczną
Emisja C.O. przy 850 obr/min < 0,60 % H.C. < 250 ppm

No i teraz moje pytanie:
Wyczytałem gdzieś, że głowica jest planowana ok 0,5 mm, prowadnice nie są wycinane i do tego maluch spala ok 4l.
To co jest takiego w tej przeróbce, że maluch ma takie osiągi?
Czym ta przeróbka różni się od innych?
Ma ktoś jakieś dokładniejsze info?
Bo widziałem na różnych stronkach osiągi autek, które były ostrzej porobione i miały zbliżone osiągi.
Z góry dzięki za info.
  
 
p.Chojnacki jest dziwnym człowiekiem. Kiedyś rozmawiałem z nim na temat przygotowania silnika 652 do wymogów A grupy to mi sypnął 6tys zł.....nakryłem się nogami.....z tego co słyszałem w jego wypowiedziach dużo mitomaństwa jest


[ wiadomość edytowana przez: owz dnia 2006-02-06 09:20:21 ]
  
 
Dzięki.
Czyli wychodzi na to, że to jest tuning psychologiczny
  
 
olej tego ćfoka. jedz do krawczaka
  
 
Wiesz, nie bierz Chojnackiego zapisy na stronie dosłownie.

Kiedyś malcem na 385 pare razy leczyłem gościa w gtx-A Chojnackiego - a wtedy mój silnik nie był już w najlepszej kondycji.

Co do Krawczaka - z tego co wiem to chyba już mu się nie chce piepszyć z silnikami malca - chyba że do RC
  
 
Nie no bez przesady. Jacek Chojnacki jest na pewno jednym z lepszych tunerów w Polsce który siedział w tym biznesie zanim się pewnie urodziliśmy. Sęk w tym, że lubi przesadzać w swoich wypowiedziach (szczególni jeśli chodzi o żywotność). Te osiągi które podałeś moim zdaniem są bardzo naciągane. Biorąc przykład malucha Krzyh00'a. Teraz ma mniej do 80 ale kiedyś na bardziej dłubanym silniczku miał około 14 do 80. Wracając do meritum. Taka przeróbka u Chojnackiego to na pewno poprawi faktycznie osiągi i ogólną pracę autka ale p. Chojnacki chce trochę kasiory a tak na prawdę można to wszystko zrobić samemu
  
 
Lepszy efekt uzyskalem po 2 dniach siedzenia z glowica na kolanach, wiertarka, kaimieniami szlifierskimi i papierem sciernym. Pasty nawet nie uzywalem. Paluchy bolaly mnei niemilosiernie, ale oplacalo sie - w 3 osoby pojechalem 140km/h, w 2 osoby spokojnie mozna bylo trzymac 140 caly czas. Glowica splanowana 5mm i podniesiona z cylindrami jakies 1,5mm (nie wiem dlaczego wlasnie tak bylo, ale bylo to najlepsze ustwienie) kanaly powiekszone, wyrownane i zarysowane w poprzek, zeby mieszanka lepiej odparowywala, prowadnice wyciete na rowno ze sciankami kanalow i to wszystko na seryjnym walku. Nie wiem czy akurat moj egzemplrz silnika byl jakis wyjatkowy, ale na tej konfiguracji ten samochod jezdzil o wiele lepiej niz niejeden na walku 385... To byly czasy.....
  
 
Cytat:
2006-02-06 09:42:05, Porthos pisze:
Co do Krawczaka - z tego co wiem to chyba już mu się nie chce piepszyć z silnikami malca - chyba że do RC



Kwestia odpowiedniej motywacji i powinien zrobic silniczek taki na ulice. Tyle, że u niego nie ma półśrodków, a to kosztuje...
  
 
Mialem silnik od chojnackiego dawno temu. wersja gt + lekkie kolo. Maluch byl dynamiczny, spala nie w trasie faktycznie zajebiscie male w miescie palil wiecej niz seria.
A jezeli chodzi o zywotnosc silnika to ja sprzedalem ten samochod w 2001kmkumplowi. Kumpel jedzil nim do konca 2004 i nic sie z silnikiem nie dzialo.
  
 
Rewelacji nie widzę Mój kaszel po druciarsko-piwnicznym tjuninku w moim wykonaniu ma zbliżone osiągi do tych podanych przez p. Chojanckiego Piszę zbliżone, bo nie były mierzone jakoś tam profesjonalnie, tylko stoperem według obrotka, ale w granicach tych 13-16 i 22-25 s do 80 i 100 km/h ma Tzn miał , bo chyba za dużo z tych osiągów na codzień korzystałem
  
 
Cytat:
2006-02-06 10:55:28, Zuraw pisze:
Nie wiem czy akurat moj egzemplrz silnika byl jakis wyjatkowy, ale na tej konfiguracji ten samochod jezdzil o wiele lepiej niz niejeden na walku 385... To byly czasy.....


Taaa, to były czasy
Fajnie było kiedyś, a teraz? wyścig zbrojeń dzięki któemu nikt nie jeździ
Ale na mojego 385 nie było mocnego...
  
 
Taaa, nikt już nie kocha dwucylindrówek, tylko słopy i zentrale budują Ale mój kaszel będzie dwucylindrowy na wieki wieków, klimat musi być
  
 
Cytat:
2006-02-06 10:55:28, Zuraw pisze:
Lepszy efekt uzyskalem po 2 dniach siedzenia z glowica na kolanach, wiertarka, kaimieniami szlifierskimi i papierem sciernym. Pasty nawet nie uzywalem. Paluchy bolaly mnei niemilosiernie, ale oplacalo sie - w 3 osoby pojechalem 140km/h, w 2 osoby spokojnie mozna bylo trzymac 140 caly czas.


a ile trwał tjunik prędkościomierza żeby pokazał 140kmh gdy w rzeczywistosci było pewnie z 90 ?
  
 
przestawic wskazówke to kilka minutek jest roboty i można budzik zamykac na 3 biegu
  
 
Problem w tym że Chojnackiemu nie chce się robić tych silników, i w praniu to wychodzi, jakis czas temu rozbieraliśmy gt-x wersje no i po prostu głowica praktycznie nie ruszona. Bo i po co babrać sie w tym silniku jak awaryjność duża (po czesci ze względu na graty rzemieślnicze) , kasa mała za taką robote. Co nie znaczy ze jakby chciał to by nie zrobił b. mocnej 650, kiedyś przecież troche życia spędził na dłubaniu 650 , bo sam tym startował.
  
 
Cytat:
2006-02-06 13:37:47, Smutny_Gizd pisze:
Taaa, nikt już nie kocha dwucylindrówek, tylko słopy i zentrale budują Ale mój kaszel będzie dwucylindrowy na wieki wieków, klimat musi być



Popieram, tak jest zabawniej, zwłaszcza jak się robi samemu. Zobaczcie co Włosi robią z seryjnymi silniczkami. Ja tam mojej bestii nigdy nie sprzedam.

A co do osiągów, to u mnie jest coś nie tak. To nie bujdy, tylko faktyczne wskazania prędkościomierza, ale jak przeliczyłem to sobie na obroty to mi duuużo powyżej seryjnych 4500 wychodziło:
- na 1 max 40
- na 2 max 65
- na 3 max 90
- na 4 max 120
Silnik seryjny, tylko po takiej jeździe to mi tłumik wyrwało z głowicy, przegwintowałem na 10 i też po jakimś czasie wyrwało. Teraz mam mosiężne kołki rozporowe i trzyma.

A co do modyfikacji p. Chojnackiego, to widzę, że podaruję sobie. Jednak oprę się na materiałach w internecie. Dzięki
  
 
Cytat:
2006-02-06 09:42:16, owz pisze:
Nie no bez przesady. Jacek Chojnacki jest na pewno jednym z lepszych tunerów w Polsce który siedział w tym biznesie zanim się pewnie urodziliśmy...



ta byl i to z 15 lat temu. teraz jest jednym z gorszych i najbardziej zacofanych. i przekret tez jest z niego.

co cc/sc w tej chwili najlepiej krawczak przygotowuje te motory w polsce. n/a oczywiscie

bo co do turbo mamy vtg , promotora, tomsona i innych.
  
 
Tu tez niezbyl go chwala
  
 
poczytaj na sr.pl posty kolesia ktory u niego dlugo pracowal. jakie wałki tam byly , jak chojnacki kazal mu "optymistycznie" ustawiac hamownie po dokonanych u klienta modyfikacjach. ja bym go tam szerokim lukiem omijal. moze kolo i byl dobry, ale 10-15 lat temu. jednak teraz mamy troche inne realia...
  
 
no to fajnie chojnacki robi, nic nie dotyka i już +20% wiecej mocy