Cos wyje ale nie most,nie skrzynia,nie łozysko

Witam.
Zmieniałem ostatnio podpore wału,wyjołem go,rozczepiłem,załozyłem nowa podpore i złozyłem znaczac wczesniej aby ząbki na wieloklinie sie zgadzały.
Po zakonczeniu zabiegu odpalam i jade na próbe.Spoko- podpórka nie stuka zato cos zaczeło wyc.Dzwiek dochodzi jak mi sie wydaje z pomiedzy skrzyni a podpory wału.Przed remontem nic nie wyło dlatego niezłą mam rozkmine co to moze byc???????
Prosze o pomoc.
Pozdro.

może się nawyje i ułoży na swoje miejsce wszystko moze jakieś wyważenie wału się zmieniło? ale to niemozliwe raczej

na 100 % blaszana osłona łożyska wału pędnego.
Kiedyś wymieniałem łożysko. wszystko złożyłem w porządku. po puszczeniu się 170km/h zaczął mi strasznie wyć (im szybciej jechałem tym głośniej) tylko poniżej 50 km/h było dobrze. zacząłem żałować że się tak szybko puściłem. Okazało się jednak (po podniesieniu samochodu i gazowaniu na włącząnym biegu, że hałas dobiega właśnie z okolic łożyska - blaszka była luźna i gdy nie nadążała za obrotami wału zaczynała wyć. Mechnik lekko mi ją spawnął choć nie wiem czy powinien.

Czesc.
No własnie to jest bardziej piszczenie a nizeli wycie.
To czeka mnie zdjecie wału,mam nadzieje ze to bedzie ten odrzutnik.
Dziekuje za odpoowiedzi,jak zrobie to sie odezwe.
Pozdrowka