Essi nie odpalił na klamerkach?!?!?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
w środę miałem pecha ...Essi padł ...przejechałem się do Gliwic i po 9 godz. spowrotem (trochę powyżej 200 km)...palił ładnie...postawiłem go na 1 godz. zapalił normalnie...po 3 następnych akumulatorek kaput ...wczoraj pojechałem go podpiąć na klamerkach i wyobraźcie sobie że nie odpalił ...akumulatorek wyssany do podeszwy ...jak myślicie czy to może być alternator?!? ...czy też co innego z elektryką ?!?
  
 
Ciężko powiedzieć, być może masz jakiś odbiornik który skutecznie wyssał Ci energię a aku, a może nie laduje Ci alt ... powodów może być wiele.
Kabelki niestety nie pomogą jeśli aku jest całkowicie pusty. Miałem to samo jak wykręciłem aku tak że rozrusznik już nie obracał to podłączenie kabli nic nie pomogło.
Jedyna rada naładować dziada odpalić i pojechać przemierzyć.
A nie masz tak że nie świeci Ci się wogóle kontrolka ładowania po przekręcaniu kluczyka ? Miałem tak i okazało się że alt się nie wzbudza i nie ładuje, nie wiedziałem o tym i jeździłem tak 3 dni
  
 
Bo kabelki z netto za 15 zl ...
  
 
Popieram SEBA kabelki za 15 zł tak działają . Dobre kabelki POLSKIEJ produkcji podłaczasz do martwego akumulator i do chodzącego samochodu. Rozpoczynasz miłą konwersację na dowolny temat na 10-1 minut (najlepiej w chodzącym samochodzie bo ciepło ) i idziesz zapalasz swój. O ile to tylko akumulator to na pewno zapali
  
 
najlepiej to sobie samemu takie kabelki zrobic ja własnie tak ma, zrobione z kabli roboczych od spawarki (czyściutka miedź) i bez zadnych tam "krokodylków" czy jak im tam tylko gołtm kablem obwinąc klemy od aku i nie ma sieły musi sie dac.Musi byc duza powierzchnia styku kabla z klema i tu cały pic własnie na tym polega.
  
 
Cytat:
2006-02-10 12:03:48, rostek pisze:
najlepiej to sobie samemu takie kabelki zrobic ja własnie tak ma, zrobione z kabli roboczych od spawarki (czyściutka miedź) i bez zadnych tam "krokodylków" czy jak im tam tylko gołtm kablem obwinąc klemy od aku i nie ma sieły musi sie dac.Musi byc duza powierzchnia styku kabla z klema i tu cały pic własnie na tym polega.



I to mi sie podoba Nie chcialem pisac o przewodach spawalniczych ,zeby mnie nie wysmiano Ale liczy sie wlasnie przekroj takiego przewodu ,by spadkow napiec nie bylo.
  
 
Zgadzam sie z tym ze jak problemem jest aku to dobre kable rozruchowe i zapalisz do strzału
  
 
Cytat:
2006-02-10 12:23:12, Saper_XR3i pisze:
Zgadzam sie z tym ze jak problemem jest aku to dobre kable rozruchowe i zapalisz do strzału



benzyniaka
  
 

u mnie, w podobnje sytuacji akumulator po prostu padl i wiecej nie dychal (zwarcie) ale po odpaleniu dobrymi kabelkami od drugiego samochodu udalo sie dojechac na 100% niesprawnym akumulatorze do warsztatu,

tylko jak wlaczalem wycieraczki albo swiatlo silnik przygasal, wiec jesienna pora o zmorku w deszcz jechalem na ciemnego (bez swiatel, bez wycieraczek) ale sie udalo - kumpel z tylu mnie ESCORT-owal
  
 
...a jeśli akumulator ma zwarcie? ...podpięcie się przewodami do drugiego może nic nie dać...chyba, że użycza nam ogniwa TIR
  
 
Cytat:
2006-02-10 09:38:26, Raven pisze:
A nie masz tak że nie świeci Ci się wogóle kontrolka ładowania po przekręcaniu kluczyka ? Miałem tak i okazało się że alt się nie wzbudza i nie ładuje, nie wiedziałem o tym i jeździłem tak 3 dni



kontrolka się zapala ..ale niepokoi mnie ta częstotliwość ładowania akumulatorka ...szczególnie że przez cały dzień palił dobrze...a potem po 5 km i ostaniu 3 godz. skapitulował ...