MotoNews.pl
  

PILNE - Czy można awaryjnie odpalić na gazie, Elpigaz - SGI

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Staneła pompa paliwowa i nie można odpalić na benzynie, ponieważ jest to sekwencyjny wtrysk gazu więc normalnie nie można odpalić na gazie. Pytanie - czy w tym modelu instalacji jest możliwe awaryjne, magiczne odpalenie na gazie ?
Instalacja Elpigaz - SGI, z jednym przyciskiem sterującym z czerwoną diodą i zielonymi diodami wskazującymi poziom gazu.
Audi A6, 1998r. 2,4
I do tego butla gazowa jest założona na klapce przez którą jest dostęp do pompy paliwowej w zbiorniku
  
 
Chyba na żadnej sekwencji sie nie odpali do tego jest potrzebna temp. i obroty ale może komuś się to udało...
  
 
Ja mam sekwencję LandiRenzo Omegas i da się awaryjnie odpalić auto na LPG. W moim przypadku po przekręceniu stacyjki wciskam przycisk od instalacji i trzymam ok 15-20sek, instalacja przełącza się w tryb awaryjny i odpalamy na gazie Oczywiście tego nie stosuję, ale próbowałem i to działa. Nie wiem jak będzie w przypadku Elpigaz SGI ale spróbować można!
  
 
Po jakim przebiegu masz auto ze juz do wymiany jest pompa paliwa? Pewnie rezerwa sie swiecila i pompa padla )))) Moj ojciec mial to samo w v 440 - zbyt dlugo mial sahare w baku i pompa nie miala czym oddychac. A co do tematu to nie mialem do czynienia z taka instalacja wiec nie pomoge ale sugeruje zadzwonic do warsztatu montujacego ten typ instalacji.
  
 
Dzięki za podpowiedzi, kombinowałem już z tym naciskaniem przełącznika ale nic nie daje, napisałem do Elpigaz, dzisiaj będę dzwonił do gazownika, napiszę później co się dowiedziałem.
Zbiornik był napełniony do połowy, pompa nie "syganalizowała" uszkodzenia, poprostu staneła, za każdym odpaleniem samochód musiał przejechać na benzynie około 2 do 10 minut zanim przełączył na gaz, także historia z nieużywaną pompą nie wchodzi w grę, pompa nie była odłączana w czasie pracy LPG i może to był błąd, teraz założe odłączanie, pozdro.
  
 
Jeżeli miałeś pół zbiornika to zwyczajnie ci padła, ale raczej nie przez jazde na lpg tylko chyba że miałała już dosyć. A nowej pompy lepiej nie odłączaj .
  
 
Może bezpiecznik albo przekaźnik od pompy padł
  
 
Może bezpiecznik albo przekaźnik od pompy padł
  
 
Być może. najlepiej jakbyś sprawdził czy prąd dochodzi do pompy
  
 
To już zrobiłem, przeciełem przewody dochodzące do pompy pod tylną kanapą i podłączałem napięcie bezpośrednio do przewodów, pobór prądu jest, co by wskazywało że do silnika pompy dochodzi ale pompa nie kręci, nawet podłączyłem odwrotnie zasilanie licząc że może ruszy silnik w drugą stronę, i nic zatarła się i stoi.
Tak sobie pomyślałem że za wyłączaniem pompy przemawia fakt że jak się pompa zatrze to przynajmniej się nie spali do końca kiedy jest podawane na nią napięcie i nie zadziała bezpiecznik (u mnie się nie spalił).
A co by było gdyby bezpiecznik nie zadziałał (20 amper) i pompa rozgrzałaby się do czerwoności , w zbiorniku z benzynką, jest to jeden z argumentów do wyłączania pompy o co dyskusja toczy się na forum od dłuższego czasu.
Dzwoniłem do gazownika, poinformował mnie że w mojej Elpigaz SGI nie ma możliwości awaryjnego uruchomienia na gazie, i to jest minus dla firmy Elpigaz. Dzieki za dobre chęci i rady, pozdro.
  
 
Otrzymałem odpowiedź z Elpigaz, napisali tak : "Jeżeli jest to układ SGI1, to po zwarciu przewodu koloru biało-czerwonego do masy należy naciskać przełącznik i spróbować uruchomić silnik "na gazie". Jeżeli program sterownika gazu do Pana samochodu posiada zwłokę czasową w fazie przełączania, nie będzie możliwoœci uruchomienia silnika na gazie"
Może komuś się przyda ta informacja, u mnie oczywiście nie zadziałała, i podłączając masę do tego czerwono białego odłączcie go od wtryskiwacza benzyny bo wywali Wam bezpiecznik wtryskiwaczy.
  
 
Miałem podobny problem w Vectrze A 1,6i. Instalacja Lovato z kompem. Zapalam oczywiście na benzynie i po przekroczeniu ok 1500 obr/min przeskakuje na gaz. Miałem problem z pompą paliwa, bezpiecznik nie był spalony i nic niewskazywał na spalona pompę. Przy 10 odpaleniach raz nieodpalał i po odczekaniu ok 1 godz. odpalał. W końcu przy kolejnym problemie z odpaleniem zdiołem przewód paliwowy i .... sucho. Napięcie na pompie była i nieprzepalony bezpiecznik. Wyciągnołem pompę, wyglądała jak przypalona kiełbaska na grillu. Podłączyłem do akumulatora i zaczeła dymić a po 5s wypuściłem ja z ręki bo była gorąca. Dziwie się że niewyleciałem w powietrze. Dobrze że św. Krzysztof czuwa nad nami.