Awaria sprzęgła w 2107

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam problem ze sprzęgłem...
Zaczęła haczyć skrzynia biegów, sądziłem, że to problem związany z mrozem, że olej gęstnieje itp. Ale zajrzałem do zbiorniczka z płynem hydraulicznym i okazało się, że jest pusty . Płyn dolewałem na początku grudnia. Wycieku nigdzie nie widać. Może się wylał w samym sprzęgle??? Sprzęgło bierze na samym dole (po wywaleniu dywanika..), co wyklucza jakiekolwiek szybkie zmiany biegów, bo kończy się to zgrzytem...
Dolałem płynu i teraz go nie ubywa!
Czy to możliwe, że uszkodziłem sprzęgło jeźdźąc bez płynu hydraulicznego? Nie mam ze sobą książki Ossowskiego, Prosze o pomoc i sprawdzenie co w problemach ze sprzęgłem trzeba zrobić i jak wyregulować, żeby włączało się wyżej? Mam wrażenie, że na początek wystarczy regulacja.




[ wiadomość edytowana przez: dcnt dnia 2006-02-13 14:00:42 ]
[ powód edycji: korekta tytulu ]
  
 
Układ ci się zapowietrzył poprostu. Musisz go odpowietrzyć i zobacz, może na samym dole przy wysprzeglniku jest mokro i tam może lecieć. Takie sa moje wnioski na odległość. Miałem podobnie, aięc stawiam właśnie na to.
  
 
Wysprzeglik sie mi zdarza ze puszcza z gumy ( tam na dole co jest ta sprezynka zamocowana na nim). Na poczatku zalezy od temperatury itp.. az nagle sie rozpada i puszcza caly czas.
U mnie juz ze 2-3 razy bylo to zmieniane. Zawsze dokladnie tak jak opisujesz nagle znika plyn, pozniej jest ok a pozniej znowu wylatuje i na ogol juz pozniej sie rozpada i sie leje.
  
 
Tak jak Leszek twierdze, ze masz teraz zapowietrzony układ dlatego łąpie na samym dole. I tak dobrze, bo mógł płyn całkiem zlecieć i nawet po zalaniu wogóle byś nie miał sprzęgła.

-----------------
Dawniej najszybsza Łada w klubie i prawdopodobnie najlepsza Łada na świecie.
  
 
a nie bedzie to wina pompy? Moze nie daje cisnienia nalezytego? No, ale to wyjdzie po odpowietrzeniu.
  
 
Pytanie: Jak odpowietrzyć? Czy samym pompowaniem pedała?
Czy jest gdzieś jakaś śrubka ?
  
 
Cytat:
2006-02-13 15:12:11, Grzegorz2107 pisze:
Pytanie: Jak odpowietrzyć? Czy samym pompowaniem pedała? Czy jest gdzieś jakaś śrubka ?



Czesc,

Postepujesz jak przy odpowietrzaniu hamulcow. Czyli pompujesz sprzegło i popuszczasz odpowietrznik, ktory znajaduje sie na wysprzeglniku - dojście średnie. Jak odpowietrznik nie bedzie chciał puścić to polecam ci próbowac odkrecić elastyczny przewód przy wysprzeglniku - ja tak kiedyś zrobiłem i o dziwo chodziło wszystko cacy.

Adaś - padnięta pompa reaguje zupełnie inaczej - pedał poprostu wpada w podłogę.
  
 
Sprzęgło najłatwiej odpowietrzyć na kalnale i potrzebna jest pomoc drugiej, nawet niedoświadczonej odoby. Po kolei:
1.Wlej płyn do zbiorniczka
2. Siłownik posiada taką śrubkę odpowietrzającą, z łatwością powinieneś ją znaleźć. Na tą srubkę załóż ok 20cm gumowego wężyka
3. Koniec wężyka zanuż w jakimś słoiczku w którym znajduje się trochę płynu, tak aby końcówka była zanurzona w płynie
4. Poluzuj śrubkę odpowietrzającą (klucz 10)
5. Druga osoba nie podpompuje pedałem sprzęgła ok 5 razy
6. Zakreć srubkę odpowietzrającą
7. Czynności 5 i 6 powtórz ok 7 razy, aż do momentu, kiedy zauważysz że w słoiczku nie wyłaniają się pęcherzyki powietrza (trochę to monotonne)!
8.Za każdym razem pedał sprzęgła powinien się stawać coraz "twardzszy"
9. Na koniec uzupełnij płyn w zbiorniczku, gdyż popmując cały czas go "wyganiasz"

A tak na marginesie radzę od razu wymienić siłownik (koszt o ile pamiętam ok 15zł), zaoszczędzi Ci kolejnych problemów, jeżeli popuszcza! pozdrawiam.
  
 
A padnięta pompa objawia się rzeczywiście wchodzeniem pedała w podłogę z uczuciem jakby wchodził w masło
  
 
Cytat:
2006-02-13 15:54:37, adasiek_w pisze:
Sprzęgło najłatwiej odpowietrzyć na kanale .............pozdrawiam.


Dzięki za opis...Nie będzie łatwo dorwać tu jakiś kanał...
  
 
Ee pierdoly

Klucz numer 8 zdaje sie albo 10 siegasz -reka [pod maska na gumowy waz ktory idzie do silownika przy skrzyni - od zbiorniczka jedziesz reka po gumolcu - az trafiasz na silownik.

Patrzysz i szukasz kapturka gumowego ktory powinien znajdowac sie na odpowietrzniku - sciagasz kapturek i odpowietrznik na wierzchu.
Zakladasz klucz, lejsz plyn do pelna - pompujesz pedalem sprzegla - najlepiej jak ktos drugi jest. Ty pompujesz np.3 razy, i trzymasz pedal w podlodze, a ktos odkreca odpowiertrznik, psyknie pewnie, zakreca - a ktos znow pompuje. Jesli po 2 razach pedal nie zacznie stawiac wiekszego oporu to :
-odkrecasz odpowietrznik, pompujesz pedalem do puki nie zacznie pluc plynem z niego, jak juz "plunie" to trzymasz pedal w podlodze a ktos dokreca odpowietrznik.
POzniej pompujesz ze 3 razy, trzymasz, ktos odkreca - pedal byc moze deczko spadnie,dokrecic, i znow, jak juz bedzie samym plynem plul to zakrecasz, pompujesz i gotowe

Aby uniknac plucia odpowietrznika mozna zalozyc na niego rurke i skierowac strumien w bezpieczne miejsce.
Wkladanie rurki do butelki z plynem, hmm tez mozna ale na ogol nie widac nic wtedy.

Jesli miales podczas remontu wymieniany tzw wyprzeglik =pompe pomocnicza = silownik hydr. sprzegla, to najprawdopodobniej jest czasniety i puszcza plyn.

"Sprzeglu"na 99,99% nic sie nie stalo.

Jelsi operacja odpowietrzania nic nie dala, wyciekow bokiem nie ma, to znaczyc moze ze albo sie poluzowaly nakretki na "bolcu" silownika ktory pcha ramie sprzegla, i jest zle wyregulowane, albo mogl sie w polowie ten "bolec" zlamac i z tad zle odlaczanie skrzyni sprzeglem.

Sprawdz jeszcze czy przy samym tym bolcu ktory popycha ramie sprzegla nie ma wyciekow - albo wstawic lapsko pod niego od strony maski(noo pod maska) albo trzeba wlazic pod auto.

Nie jest to nic groznego, ja tak na wegrzech mialem, sama operacja odpowietrzania to jakies 5-10 minut. gorzej jak silownik puszcza ciurkiem.
Jesli masz stary silownik, przepuszcza, a gladz jego cylindra nie ma rys glebokich to zmien tylko uszczelki, nie zmieniaj silownika na "oryginala" bo to jeszcze gorszy syf.
MOj przed wegrami byl nowy wstawiony, a juz na wegry nei dojechalem - najpierw sprzeglo bylo tylko w podlodze, a pozniej wcale

Powodzenia
  
 
Tak jak pisze Flesz - kanał nie potrzebny. Chociaż wtedy zobaczyłbyś czy nie cieknie z wysprzeglnika. Jak z dostapnoscia czesci w Szewcji? W razie co wal jak w dym pomożemy.
  
 
Krzysztof jak to piszesz to tak pieknie to odpowietrzanie wyglada, ze az mam ochote zejsc dzisiaj na dol i odpowietrzyc . Kurcze, albo ja cos zlego robilem przy odpowietrzaniu, albo mam cos zrypane ale tak jak piszesz, jedna osoba pompuje pedalem, trzyma go wcisnietego a ja odkrecam odpowietrznik i..... dupa! Pedal sprzegla w podloge. Plynem oczywiscie siknie. Zakrecam odpowierznik, zeby podal wrocil do gory to trzeba go pociagnąć, bo sam nie chce To tak ma byc? Bo piszesz, ze najwyżej deczko pójdzie na dół...
  
 
Mowimy o sprzegle - naogol sprzeglo zawsze jest w podlodze przy wcisnieciu !
A to ze nie wraca to znaczy ze byc moze nie ma sprezyny ktora cofa ramie sprzegla.
Albo "bolec" ktory pcha ramie sprzegla jest krzywy.

A to ze nie psika plynem po odkreceniu, to albo go nie ma, albo nie ma cisnienia - moze odkrecic go i popompowac - ludzie ja nie jestem wrozka
  
 
Kamil, jeśli nie wraca pedał,to może to być wszystko.U mnie np. miałem takie hocki,że po uruchomieniu auta pedał sprzęgła zostawał w podłodze i nie wracał.Podciągałem go nogą i przez pewien czas działał.Ale podczas jazdy potrafił stracić sprężystość i przy próbie wysprzęglenia zostawał w podłodze.Pojechałem do majstra-stwierdził że to wysprzęglik.Wymienił mi go razem z płynem i miało być dobrze,a;le po jakiś 100km wróciły poprzednie objawy.Kolejny serwis wymienił mi przewód elastyczny (zdziwili się,że na takim jeździłem) i pompkę sprzęgła.Oczywiście razem z płynem.Teraz sprzęgiełko chodzi leciutko,jak w nówce,i nie ma żadnych problemów.Wg panów fachowców winę za cały stan ponosiła pompka,w której szlag trafił tłoczek.That's all,folks
  
 
a umnie puscił wysprzeglnik ale z racji dbałosci o samochód przez porzedniego własciciela wymieniłem cały układ pompka +wysprzeglnik +przewody.Koszt niecałe 100zł a działa tak jak powinno
  
 
Cytat:
2006-02-16 13:56:35, simon2107 pisze:
Kamil, jeśli nie wraca pedał,to może to być wszystko.U mnie np. miałem takie hocki,że po uruchomieniu auta pedał sprzęgła zostawał w podłodze i nie wracał.Podciągałem go nogą i przez pewien czas działał.Ale podczas jazdy potrafił stracić sprężystość i przy próbie wysprzęglenia zostawał w podłodze.Pojechałem do majstra-stwierdził że to wysprzęglik.Wymienił mi go razem z płynem i miało być dobrze,a;le po jakiś 100km wróciły poprzednie objawy.Kolejny serwis wymienił mi przewód elastyczny (zdziwili się,że na takim jeździłem) i pompkę sprzęgła.Oczywiście razem z płynem.Teraz sprzęgiełko chodzi leciutko,jak w nówce,i nie ma żadnych problemów.Wg panów fachowców winę za cały stan ponosiła pompka,w której szlag trafił tłoczek.That's all,folks



Ja mówię, że nie wraca podczas procedury odpowietrzania. Podczas normalnej jazdy jest ok.
A Twój przypadek też przerabiałem tylko że ja od razu wymieniłem pompę
  
 
Problem zdiagnozowany, część kupiona (wysprzęglik, po tutejszemu slavcylinder ) . Produkcji włoskiej , tak przynajmniej jest na pudełku. Cena ....na polskie 200PLN Teraz szukam taniego fachmana
  
 
Cena tego wysprzeglika jak z kosmosu u mnie w krosnie ok 25 zł
a pompa chamulcowa 40 zł
  
 
Cytat:
2006-02-24 19:47:42, luk250 pisze:
Cena tego wysprzeglika jak z kosmosu u mnie w krosnie ok 25 zł a pompa chamulcowa 40 zł



Pewnie , że to kosmos...ale włoska Nie wiem, czy mamy w klubie jakiś włoski wysprzęglik? Wiesz , trzeba zawsze widzieć jasne strony życia