Witam mam Escorta 97r, 1,6 16V + gaz. Może opisze sytuacje po pięciu minutach jazdy (na gazie) przy ruszaniu silnik zgasł przez tak zwane złe puszczenie sprzęgła, następnie został odpalony od razu po przekręceniu kluczyka (kontrolki nie zdążyły zgasnąć) i od tego czasu obroty nie chcą spadać od razu (objawy jak przy uszkodzonym krokowcu). Moje pytanie.
1. Czy takie „zgaszenie silnika” może uszkodzić silnik krokowy czy może przestawił się komputer (i trzeba go na przykład zresetować) lub coś innego.
PS. Silnik krokowy był wymieniany 2 lata temu na oryginalny Fordowski.
Dzięki za porady.