Szklanki do wałka

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam taki problem, mam wałek 385 używany ale nie mam szkalnek do niego. Więc czy będzie lepiej wstawić nowe czy jakieś używane, czy wogóle nie można zakładać do używanego wałka innych szklanek niż były??
  
 
Zbadaj stare, jak sa ok to zakladaj a jak wyruchane to kup nowe.
  
 
Teoretycznie Świątek podaje, że trzeba zastosować nowe szklanki do nowego wałka, ale ja zakładałem stare szklanki (zrobione 60 000) i jeździ bez problemu (zrobione już 19 tyś). Możesz spróbować założyć te co masz, ale radziłbym założyć nowe (koszt około 50zł).
  
 
U mnie 28 za fabryczny komplet.
  
 
U Ciebie Krzemowy wszystko jest tańsze
  
 
8,50 za sztuke
  
 
Cytat:
2006-02-17 21:23:40, mate17 pisze:
Zbadaj stare, jak sa ok to zakladaj a jak wyruchane to kup nowe.

a po czym poznac ze szklanka jest zuzyta
  
 
No właśnie;] Wytłumaczcie koledze jak sprawdzić i najlepiej weźcie odpowiedzialnośc jak zjebie się wałek.
  
 
Czyli lepiej nowe wsatwić? Przypominam że mam stare ale od innego wałka.
A i jeszcze jedno czy jak założe nowy łańcuszek rorządu to czy moge założyć go bez żadnego przerabiania?

[ wiadomość edytowana przez: DEFIN dnia 2006-02-18 09:45:18 ]
  
 
mnie kolega pavlus do 903 wyjasnial ze musi byc lekko wypukla. ale najelpiej w takich przypadkach zeby to oceniali fachowcy zawodowcy.
  
 
Panowie, a dla mnie to jest zwykłe pierd***nie - zaoszczędzisz te 50-60zł wstawiając nawet powiedzmy te w miare dobre stare szklanki a po paru tysiącach km wałek będzie miał połowe krzywki - bo reszta juz zdążyła się wytrzeć. Kup nowe i miej ten komfort psychiczny że wszystko jest ok, będziesz lał dobry olej, dbał o ciśnienie silnika i wałek będzie ci jeździł 10tki tysięcy km.

Kiedyś dla testów złozyłem sobie silnik - do seryjnego wałka załozyłem szklanki od innego wałka - po paruset kilometrach krzywki zostały ładnie zjechane - na bokach krzywek pozostały zadziory po obrabianiu ich przez szklanki - dobrze pamiętam bo nieźle sobie łape o to pocharatałem

A że komuś udało się złozyć na używanych szklankach i bangla - miał farta, ale następnym razem może się nie powtórzyć
  
 
Szkalnki da sie sprawdzić , moje sprawdzał pan Halczyński i z 10 wybrał mi 4 , teraz jest cieżko o fabryczne, a rzemiosło jest gorsze od urzywki, jak chcesz mieć pewnosć ze ci ich nie zje to kup nowe i daj do azotowania
  
 
jedna szklanka cale swoej zycie powinna wspolpracowac tylko z jedna krzywka ,ja jeszcze niegdy nie widzialem szklanek rzemieslniczych a u nas na wsi sa po 11 szt idealna szklana jest lekko wypukla ,a jej twardosc jest wieksza niz walka i kazda jest azotowana ,przynajmniej te co ja kupowiwalm za dawnych czasow
  
 
no tu sie z toba parnel nie zgodze.owszem tylko nowe szklanki,tylko do jednej krzywki ale szklanka nie powinna byc azotowana ,bo wtedy jest twardsza niz walek.szklanka ma byc mieksza niz krzywki zeby w razie zlej wspolpracy to szklanka sie zuzyala bardziej niz walek.
  
 
niestety jest inaczej zauwaz ze zawsze znika krzywka a nie szklanka to moje delkatne spostrzezenie
  
 
weżcie jeszcze pod uwage że jak jest wałek napawany to ma dużo wiekszą twardość niż seryjny, w tamtym roku jak maiłem zamawiać u p. Halczyńskiego wałek 290 szlifowany to powiedział że trzeba go wysłac do azotowania i najlepiej ze szklankami, znam kilka przypadków gdzie wałek napawany zezarł nową szklanke, dalej twierdze że te szklanki co są teraz w sklepach nie są fabryczne, bo z tego co wiem fabryka juz nie robi czesci do malców no chyba ze w jakimś sklepie sie ostały, pamietam że dawniej była ogromna róznica cenowa miedzy szklanką fabryczna a rzemiesliczą
  
 
u mnie w starym silniku ktory byl smarowany benzyną znikło to i to
  
 
Cytat:
niestety jest inaczej zauwaz ze zawsze znika krzywka a nie szklanka to moje delkatne spostrzezenie


to prawda co mowisz ale to nie wynika z teoretycznych zalozen tylko z wadliwych konstrukcji.ja mowie jak powinno byc a nie jak jest.ja tez kiedys mialem walek od pavlusa i zalozylem stare szklanki.pomiesiacu wyzarlo.i dobrze ze szklanki,bo kupilem nowe a walek byl caly.mozna azotowa jedno i drugie ale nie powinno byc tak ze szklanka jest twardsza niz walek.tak samo jak panewka nie bedzie twardsza niz wal
  
 
Powinno się zakładać nowe fabryczne. Jeśli stare to tylko wypukłe.
Sprawdzamy przykładając coś równego np. bok suwmiarki do powierzchni szklanki i patrzymy pod światło, powinno prześwitywać bokami a nie środkiem. Przed założeniem powinny być posmarowane smarem z dodatkiem MoS2 (dwusiarczek molibdenu) ewentualnie grafitu. Do szklanki powinno się nalać oleju silnikowego, krzyki wałka powinny być posmarowane olejem.

Szklanka powinna być miększa niż wałek o jakieś 4-5 HRC.
Co nie przeszkadza temu że są one również azotowane ( albo raczej powinny być ) różnica twardości powinna wynikać z zastosowanych materiałów.
Szklanki bywają zarówno fabryczne jak rzemiosło.
Cena fabrycznej w to chyba 12,5 za sztukę.
No i szklanki rzemieślnicze po 500 km mogą wyglądać tak :

  
 
Oczywistym jest, że stosujemy tylko i wyłącznie fabryczne elementy do składania silników. Co do szklanek to najlepiej nie oszczędzac na zakupie fabrycznie nowych elementów.