Sposób na plastyki

Czy ktoś z was ma sposób na palstyki które zwłaszcza po tej zimie się uwidoczniły stukaniem, trzeszczeniem i wogle?? Powaznie pytam nie w stylu podgłoszę radio.

A i jeszcze jedno, czy każdy z was ma tak twarde zawieszenie ze kazdy dol czuje??

gdzie w wawrze mieszkasz?? kurde ja kazdy kamien czuje a am nowe amorki

Moze nie az tak twarde ale czuje, dolek, byle jakie tory, a wlasnie znalazlem watek o stukaniu w drzwiach ktos mowil a raczej pisal by puknac w sworznie przy zawiasach, komus to pomoglo??

Cytat:

2006-03-01 18:56:16, misiekwwa pisze: Moze nie az tak twarde ale czuje, dolek, byle jakie tory, a wlasnie znalazlem watek o stukaniu w drzwiach ktos mowil a raczej pisal by puknac w sworznie przy zawiasach, komus to pomoglo??

1. Pukanie w sworznie drzwi rzadko pomaga w zmianie twardości zawieszenia

2. Adam nie ma racji ...i słabo widzi .... narzekał Koliber jak się przesiadł z nubiry na Esperaka ...ale mówiłem mu żeby NIE montował tam opon o profilu /50...uparł się i potem jęczał

To może napisz chociaż 3 konkrety, istotne przy tym pytaniu:
....Jakie masz opony, jakie sprężyny , jakie amorki ?

[ wiadomość edytowana przez: bogdan1 dnia 2006-03-01 19:35:28 ]

U mnie pukało mocno w drzwiach od strony kierowcy, nabiłem sworznie głębiej i jest OK. A było to jakieś dwa lata temu i do dzisiaj mam spokój.

co fakt to fakt, opony mam pirellki co prawda ale maja juz 10 latek wiec byc moze to przyczyna, a co do sworzni drzwi ktore to są, ma ktos jakies fotki.
Co do amorów wymienilem na oryginaly kayaby,przod tyl, mam w garazu i jeszcze nie ruszylem czekam az sie cieplej zrobi, ale na zalozone nie moge narzkeac. Moze zrobilem blad ze przy wymianie przodw nie ruszylem sprezyn. hmm. Ale dzis to najbardziej mnie wkurr. dziury w warszawie i stukanie przez nie plastikow, no jak mnie to irytuje az bym komus dojee za to. A tak ladnie przed zima ta furka chodzila. Musze jeszcze podjechac do P.Slawka bo jakis luz mam na kolumnie i jak np jade po nierownym ternie teleoie mi kierownica, ale poczkam do wyplaty bo troche ostatnio na niego wydalem. A dzis zrobilem zawieszajaca sie przepustnice-koszt 250 zl.

ja z problemem strzelających sworzni w drzwiach się nierozstaje-
wymiana pomaga na niedłuzej niż miesiąc-moja teoria na ten
temat jest taka sama jak Brom'a -trzeba rozwiercic te dziury od
strony karoserii tak zeby sie pokrywaly z tymi od drzwi -tylko
problem jest taki ze niejestem pewien na 100% czy to pomoze-a
jest to proces nieodwracalny i troche mi brak odwagi

Czy ktoś z was to juz robił??