Zabezpieczenie [126p]

Na ludzkie sk...syństwo nie ma niestety zabezpieczenia Jak nie ukradną to chociaż rozp..dolą
Sam staram sie unikać dawania gnojom szans zapolowania na zawartość mojej fury stawiając ją (nieprzepisowo zresztą) na chodniku pod blokiem w taki sposób, że jest z każdej strony na widoku i jeszcze pod latarnią, tak że ni cholery nie można za nim się skryć żeby pomajstrować przy zamkach albo kołach - zawsze jest większa szansa że ktoś śmierdzieli przytnie zanim zdążą coś pod...dolić, a i tak już mi parę razy (dla jaj chyba) skubnęli wycieraczki. Strata mała - mam jeszcze nasadzane, jak w klasycznym kredensie, a nie przykręcane, więc nie można specjalnie popsuć przy wyrywaniu mechanizmu - ale przyjemność średnia jak wychodzisz rano do roboty (z chaty mam 15km), deszcz albo inny śnieg nap...dala, patrzysz a nie tu ma wycieraczek. Na pochybel sk...synom!

ja tez mam wkladane wycieraczki , ale widocznie to tez mozna wyrwac, zreszta i tak ich nie zaj... tylko zniszczyli bo lezaly obok auta w czesciach

Ja nie sprzedaje tego.
Jedź do jakiegos punktu.
Tani alarm, syrena 120 - 140 db c. zamek. siłowniki i czujniki do drzwi i klap.
Całosc mi wyszło mniej niz 170 zł.
Poszukaj.
Aha bierz na zintegrowanie - jeden pilot c zamek a do tego podpiety alarm - taniej wychodzi !!!

Mi dziabneli radio z pod bydy w biały dzień (ok 13:00) Nie ma skutecznej metody zapobiegania profesjonalistą. Ale powiem wam w tajemnicy ze mam sąsiada złodzieja, i troche wiem jak oni myślą tzn jeśli wstawisz chociarzby imitację alarmy to juz tych młodych leszczy to troche hamuje, jak nie widzą jakiegoś konkretnego radia czy czegoś takiego to sobie dadzą spokój. w sumie koszt takiego urządzenia to grosze a czasem....... Aha no i pomyśl o ukrytym wyłączniku zapłonu, zawsze to mniejsza szansa ze ci jakiś amator fure rąbnie ( jesli chodzi o zawodowca to jedyne co Ci pomoże to Autcasco) a może raczej ((

Wspułczuje ci, ale na śmieci niema rady .
Mi prubowali znowu zajebać bryke 3 tygodnie temu, ale na moje szczęście miałem zwalone blaszki od klaksonu przy przełącznikach i jak czasami skręcałem w lewo to sobie trombił, no i jak gnoje zaczeli grzebać przy plastikowej osłonie zrobili zwarcie i zaczoł trąbić , no i migiem się zmyli. A było gdzieś koło trzeciej nad ranem, kończyłem oglądać telewizje, poszłem do kuchni napić się patrze a tu radiowozik stoi bokiem koło mojej bryki (myśle sobie przyjechali do kogoś) no i poszłem się myć, zachwile starszy puka i mówi że mi gliny grzebią w samochodzie . Zeszłem na dół i smerf mówi że włączył się alarm i musieli rozłączyć kleme bo ich szlak trafiał . Po standardowej gatce pojechali sobie, a i zostawili mi narzędzia zbrodni (odpowiednio dorobiony śrubokręt i metrowy kawałek rurki).
Dotego trzy dni pużniej w prymaaprylis jakieś żartownisie przeciągneli mi bryke na środek parkingu (łatwo im poszło bo ręczny mam padnięty)

Może wkońcu zabiore się za alarm

Cytat:

2003-04-12 10:11:24, lukaszc pisze: ja mam takie przełaczniki starego typu i te z fl jak cos to wla do mnie sprzedam ci za 35 zeta

dzieki lukaszc , jak bede to robil to sie odezwe , dzis mi lusterko wyrwali skur...... pier........ i najpierw to musze to naprawic
od dzis chyba bede spal w samochodzie , razem z kijem basseball'owym

Cytat:

2003-04-15 22:03:56, nevada555 pisze: poświęć jedną nocke, pofiluj przy oknie, jak sie pojawią to zrób chu... Grunwald... a mi sie podobał pomysł: deska z zardzewiałymi gwoździami wsadzona pod obicie fotela... ,skur.. znajdziesz po śladach krwi

dobry pomysl nevada555 , jesli jeszcze raz to sie powtorzy to bede czekal na tego skur.... z deska z gwozdziami