Zakręcone BMW!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
BMW niby takie dobre, a wciaz cos trzeba grzebac, Zeby do czegos sie dostac trzeba rozbierac pełno klamotów!! Jakas zakręcona jest konstrukcja tego auta (e36). Posiadam to auto rok, musze przyznac ze grzebania było jak w jakims "Polonezie". ............

[ wiadomość edytowana przez: motokoles dnia 2006-03-15 11:52:35 ]
  
 
Cytat:
2006-03-15 11:51:17, motokoles pisze:
BMW niby takie dobre, a wciaz cos trzeba grzebac, Zeby do czegos sie dostac trzeba rozbierac pełno klamotów!! Jakas zakręcona jest konstrukcja tego auta (e36). Posiadam to auto rok, musze przyznac ze grzebania było jak w jakims "Polonezie". ............ [ wiadomość edytowana przez: motokoles dnia 2006-03-15 11:52:35 ]




patrzac na opis z avantara masz 325 wiec nic dziwnego, ze grzebiesz, jak sie daje codziennie w p.... to sie niestety pozniej grzebie, ja nienarzekam na swoje auto, dbam szanuje jak tylko moge, a co sie popsuje no coz ma prawo trzeba wymienic, dbaj o auto i nie piluj to powinno byc ok. Jak to mowia, wszystko ma swoje granice i ja sie z tym zgodze. To nie czołg
  
 
Cytat:
... Zeby do czegos sie dostac trzeba rozbierac pełno klamotów!!



Trzeba było kupić 1,8
Tam jest wszystko pod ręką.

pozdr
Mariusz
  
 
Ja tam też nie narzekam póki co nic ni erobię wymieniłem klocki + tarcze i to tyle z nieplanowanych wydatków
  
 
...no kupiłem 325 91r dlatego ze na te mniejsze silniki niby własciele nazekaja. W moim aucie juz czuje ze praktycznie całe zawieszenie jest wykończone w 70% głowica nadaje sie do regeneracji, Przebieg niby 220tys/km to jak na takie BMW nie powinno byc wiele. a jednak juz powoli ma dosyc. W sumie wygląda ładnie, ale to czego nie widac na zewnątrz jest zmęczone .....
  
 
Może jednak nie ma 220 tys tylko zdecydowanie więcej no i zalezy jak się ktoś obchodził z tym autem wcześńiej i jak się obchodzisz z nim teraz Ty.
  
 
Cytat:
2006-03-15 12:18:46, kornat pisze:
Może jednak nie ma 220 tys tylko zdecydowanie więcej no i zalezy jak się ktoś obchodził z tym autem wcześńiej i jak się obchodzisz z nim teraz Ty.




Dokladnie! co do grzebania w aucie to jak sie kupi stare auto z poczatkow produkcji jak e36 91 rok to marne sa szanse aby w nim nie grzebac , ale sa wyjatki bo dziadek czy babcia malo jezdzili i natlukli tylko 110 tys, ale mogliby tez natluc 300 tys ale dbajac jak tylko mozna, wymieniac plyny i inne sprawy eksploatacyjne. Nigdy die dawali czadu, mowi sie wtedy ze silnik jeszcze nie dotarty
  
 
nie jestem pewien co do przebiegu, ale raczej wina tkwi w tym ze poprzedni własciciele nie oszczędzali tego auta!!
  
 
Cytat:
2006-03-15 12:27:30, motokoles pisze:
nie jestem pewien co do przebiegu, ale raczej wina tkwi w tym ze poprzedni własciciele nie oszczędzali tego auta!!




czego mozna sie spodziwac po 325 ?? jeszcze z 91 roku gdzie nie bylo wtedy nawet podobnych samochodow z tak olbrzymia moca. jak ktos sprzedaje 325 od razu mozna sie domyslic ze beda wydatki na utrzymanie, frajde tym autem i wymienianie czesci .
  
 
Cytat:
2006-03-15 12:32:40, zdunekm pisze:
czego mozna sie spodziwac po 325 ?? jeszcze z 91 roku gdzie nie bylo wtedy nawet podobnych samochodow z tak olbrzymia moca. jak ktos sprzedaje 325 od razu mozna sie domyslic ze beda wydatki na utrzymanie, frajde tym autem i wymienianie czesci .



wychodzi na to ze masz racje...
  
 
Cytat:
2006-03-15 12:42:29, motokoles pisze:
wychodzi na to ze masz racje...




przekalkuluj czy sie oplaca trzymac, ile juz wlozyles, ile jeszcze wlozysz, jak masz sie zadreczac i w dalszym ciagu wymieniac jakies elementy, po prostu sprzedaj, niech ktos sie cieszy frajda z jazdy i ciaglym grzebaniem w aucie, jak juz wczesniej wspomniales.


PS: i tak Ciebie podziwiam, mnie na jazde i utrzymanie 325 nie stac a o ciaglym grzebaniu nawet nie ma mowy , nie tylko w 325 , ale w obojetnie jakim aucie.
  
 
Cytat:
Posiadam to auto rok, musze przyznac ze grzebania było jak w jakims "Polonezie". ..



U mnie tak samo, grzebania tyle co w Polonezach którymi jezdziłem, czyli.................... niewiele.
Decydujące znaczenie ma ocena auta przy kupnie, a to nie jest proste.
  
 
Cytat:
BMW niby takie dobre, a wciaz cos trzeba grzebac, Zeby do czegos sie dostac trzeba rozbierac pełno klamotów!! Jakas zakręcona jest...



Zawsze możesz się zamienić. Jak nie chcesz grzebać to mam Palio. Zero problemów


pozdr
Mariusz
  
 
Niestety jedni trafia na lepszy inni na gorszy egzemplarz. Nie da się ukryć 15 lat to bardzo dużo i nawet nie pomoże fakt, że jest to BMW. Jak nie chcesz mieć żadnych problemów z autem kup sobie np. nową bmkę i jak będziesz pielęgnował to będziesz tylko lał i jeździł.
  
 
Cytat:
2006-03-15 17:42:12, BMW_83 pisze:
Jak nie chcesz mieć żadnych problemów z autem kup sobie np. nową bmkę i jak będziesz pielęgnował to będziesz tylko lał i jeździł.




niekoniecznie, kumpel kupil e36 golaska z 92 roku no ale normalnie kultura, zapalniczka nigdy nie byla uzywana !!! jezdzila nia babcia w wieku 62 lat, powaznie stan idealny igla nad igla, silnik nowka, lakier bez rys, ogolny stan auta jakby wczoraj wyjechalo z fabryki ma juz ja 2 lata i nic nie wymienial w niej procz jak wiadomo czesci ekploatacyjnych noi wiadomo nie piluje nie swiruje, no moze od czas do czasu trzeba ktos pomysli ze BMW to mozna swirowac ile sie chce , niestety samochod to nie czołg.Niejedno auto z 98 lub 2000 roku wyglada milion razy gorzej niz auto kumpla, i wcale nie trzeba kupywac nowej bmki aby tylko lac i cieszyc sie jazda, zreszta kogo stac na nowa bmke, od tego zacznijmy. Kogo stac , ten jezdzi nowka z salonu bawara, a kogo nie stac ten kupuje rupcie i tez jezdzi , bo chce sie pokazac ze ma BMW, niestety ma zloma a nie BMW, kiedys to bylo BMW i chodzilo super jak kazda bawara, ale zbiegiem lat i szanowania samochodu, owe BMW staje sie raczej zlomem, ale najwazniejsze ze na masce i tylniej klapie widnieje logo bialo-niebieskie
  
 
U mnie zestaw popielniczka-zapalniczka tez nie był nigdy używany, skóra wygląda jak nowa i ogólnie auto jest naprawdę w bardzodobrym stanie
  
 
Niestety trzeba stwierdzic za BMW (e36 bo innej nie miałem) jest autem delikatnym i nalezy eksploatowac ten pojazd z głową, cóz troszkę sie zawiodłem. Ma trzy wielkie wady: 1. niebezpieczny tylny napęd. 2. duzo pali. 3. wymaga ciągłej pielęgnacji
I juz moim nastepnym autem napewno nie bedzie BMW. Przynajmniej tak mi sie wydaje. Ale pewny nie jestem.
  
 
a ja nigdy nie miałem auta z przednim napędem a miałem ich 10 i niechcem mieć a jak ci dużo pali trzeba było se kupic 1,8 ja przynajniej mam bardzoooo duzo miejsca pod maską
pozdrawiam
  
 
Cytat:
2006-03-16 08:06:59, motokoles pisze:
Ma trzy wielkie wady: 1. niebezpieczny tylny napęd. 2. duzo pali. 3. wymaga ciągłej pielęgnacji I juz moim nastepnym autem napewno nie bedzie BMW.


odp na 1:
Niebezpieczni to sa kierowcy bez mózgu, a nie tylne napędy. Zacznij chodzić na rękach, bo na nogach jeszcze sie posliźniesz
odp na 2:
Ponoć opel Corsa 1.3 diesel(ten nowy) pali 3.6/100
odp na 3:
zgadza się, inne auta same się pielęgnują.

Rozwiązaniem dla Ciebie jest Cinquecento Sporting. polecam.
Mdli mnie ja czytam takie głupoty, poprotu kupiłes padline za grosze, wymagasz żeby miało 5s do setki, paliło 5l/100 i jeszcze samo sie naprawiało. Faktycznie lepiej nie kupuj juz BMW.
  
 
Cytat:
2006-03-16 10:47:19, Jeztom pisze:
2: Ponoć opel Corsa 1.3 diesel(ten nowy) pali 3.6/100 odp na



VW lupo z silnikiem 1.2 TDI pali 3 litry w miescie,a na trasie 2,5litra jest juz pare lat na rynku wiec idzie go juz kupic za 16-18tys.


pozdrawiam