HAŁASY W ZAWIESZENIU TYLNYM OMEGA A

już wielokrotnie poruszany był ten temat

właśnie wymieniłem gumy pod wachaczami ( te duże ) i nic nie pomogło

jak się autko rozgrzeje, są podkręcone koła i ruszam to słychać takie chamskie tarcie (jakby guma o gumę)

mam też wrażenie że most ma wtedy zwiększone tarcie wewnętrzne.(na szutrze jest uślizg kół) w momencie skrętu.

prosze o pomoc

POZDRO MEGA_3 I JEGO 3,0SEJ

Czesc!
Niedawno poruszylem ten sam problem, poniewaz rowniez wymienilem te duze gumowe poduszki a chrobot w tylnym zawieszeniu pozostal i rowniez ma to miejsce po przejechaniu kilkunastu kilometrow. Sam doszedłem do wniosku iz sa to przeguby przy kolach, ktore krotko mowiac sa juz wywalone i przy skreconych kolach kiedy bestia sie przechyla po prostu strzelaja. Na razie jezdze tak jak jest poniewaz wymiana obu z robocizna to koszt 450 zeta . A na razie nie mam kasy na taki wydatek. Naturalnie po wymianie podziele sie spostrzezeniami

Pozdrowionka

Znajomy twierdzi (świeżo upieczony właściciel omegi a ex właściciel ascon i rekordów) ze omesia ma jakiś układ anty poślizgowy w tylnym moście i działa on do V 60 km/h.Jego odczucia SA negatywne bo całe życie jeździł na tylnych napędach a teraz auto go uczy jeździć np. po śniegu.Ja sam odczuwam ze np. ciężko robi się bączki na śniegu jak to robiło się np. polonezem.
.
Swego czasu wbiłem się w zaspę zostawiłem auto na 1-ym biegu nie wył. silnika i ze zdziwieniem obserwowałem ze obydwa koła się kręcą,po konsultacji z mechanikiem wyszło ze omegi cos tam mają w mostach i tak ma być.

Wracając do tematu podejrzewam ze te odgłosy u kolegów są bezpośrednio związane z zużyciem mostu lub tego magicznego układu antyposlizgowego.
U mnie przy małych prędkościach i mocniejszych skretam most sympatycznie pomrukuje jak w starych Ikarusach przegubowych.Czyzby i mnie dopadło!

Jeżeli chodzi o mecanizm w moście to zgadzam się w 100% z Robertho. Jest to tzw. sprzęgło o ograniczonym poślizgu.