MotoNews.pl
  

Rozgrzane lewe przednie koło!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wracając dzisiaj po pracy, czuje że coś samochód jakiś słabszy się zrobił, bo ciężko idzie.
Dojeżdżając juz do domu poczułem już lekki swąd spalenizny, a stając okazało się że lewe przednie koło gorące!
Co się mogło stać i na jakie ewentualnie koszty się nastawiać??
Z góry dziękuję za szybką pomoc
Pozdrawiam
  
 
Problem może być dwojakiej natury. Albo zatarł się zacisk hamulcowy i po prostu hamuje koło, albo rozsypało się łożysko. Kwestia obejrzenia koła. Natomiast co do kosztów - pytaj Sławka (Sławasa1).
  
 
Zdjąłem koło, wyciągnąłem ten tłoczek, przeczyściłem, włożyłem z powrotem, odpowietrzyłem układ i nie wiem czy jest dobrze - wydaje mi się że jeszcze lekko trzyma przez chwile koło po zwolnieniu hamulca. Jutro zobacze jak dojade do pracy, czy sie rozgrzeje koło. Macie jakieś jeszcze sugestie??
  
 
W kole znajduje się tylko piasta z łożyskiem, no i elementy hamulca. Innych rzeczy nie ma, ale kto wie... kosmici ponoć są wśród nas
  
 
Teraz mam tak, że już mi nie trzyma koła w czasie jazdy.
Ale jak stoje i puszcze hamulec to przez chwile jeszcze mi trzyma koło i dopiero za moment jest ok - czyli tak jakby ten cylinderek cofał się ale z opóźnieniem. Czy da coś jego wymiana, czy może być to np związane z odpowietrzeniem (wymiana przewodu hamulcowego?)
  
 
Zobacz czy gdzies Ci się nie zagina przewód hamulcowy.
  
 
Również miałem podobny problem właśnie z lewym przednim kołem, w moim przypadku pomogła wymiana klocków hamólcowych, ponieważ nie mam już gum osłonowych na prowadnicy widocznie dochodziło do blokowania zacisku przy zbyt cienkich klockach, co do tłoczka to spróbuj go wcisnąć parę razy np. trzonkiem młotka (możesz w tym celu popuścić odpowietrznik, ale nie koniecznie) jeżeli da radę go wcisnąć to raczej nie blokuje, poza tym jest oczywiście możliwość że przewód hamólcowy jest niedrożny ale w takim miałbyś duży problem z wciśnięciem tłoczka, poza tym jest to wyczówalne przy odpowietrzaniu.
  
 
A ja myśle że warto byłoby obejrzeć wężyk z płynem hamulcowym. Tam w środku one sie rozwarstwiają i powodują że płyn wlatuje ale już nie chce się cofać. I dlatego zaciśnięte klocki na tarczy powodują rozgrzanie się koła. W tamtym roku dokładnie taki sam problem: autko słabsze ledwo jechało (1.3) i felga tak gorąca że sie dotnkąc nie dało. Jak sie okazało własnie ten wężyk był w rozwarstwiony w środku. Wymiana łącznie z wężykiem coś koło 100 zeta. No ale ja sie nie znam. Mowię jak bylo.
  
 
Oczywiście że wężyk jeżeli niedrożny to będzie przyczyną blokowania koła, jednak jak wcześnij wspomniałem można to wykluczyć sprawdzając jak ciężko wciska się tłoczek oraz jak zachowuje się płyn w czasie odpowietrzania.
  
 
Przeżywałem to samo rok temu. Okazało się że wężyk się w środku rozwarstwia i blokuję przepływ płynu. Jak naciskasz na hamulec to tłoczysz pod ciśnieniem płyn hamulcowy do cylindra ale jak puścisz to on poprzez wyrównywanie ciśnień powinien wrócić. A nie wraca bo "nie ma siły" przepchnąć się spowrotem przez wężyk.
Wystarczy że odkręcisz przewód od zacisku i zobzczysz jak bardzo cieknie z niego płyn.
Normalnie bez żadnego naciskania powinien się lać cienką strugą. U mnie się nie lał, a mechanik jak byłem z problemem też tego nie zauważył nasmarował mi czymś tłoczek, ale to działało na dwa dni.
Wymieniłem przewodzik sam za parę złotych i po problemie!
  
 
Czy ktoś się orientuje w cenach przewodów hamulcowych?
Bo ja widziałem np przewód, ale nie wiem czy będzie pasował do mojego. Szukając w sklepach u mnie, powiedzieli mi że do kombi rocznik 95, 1.8D jest akurat inny i że kosztuje ponad 70zł - czy to możliwe?
  
 
Kupiłem przewód za 40zł, wymieniłem z kolegą i teraz śmiga jak złoto
Pozdrawiam wszystkich