PO ZLOCIE

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No wiec wlasnie dojechalem do domciu. Zlot mazna uznac za bardzo udany. Dopisala frekwencja i pogoda. Integracja przebiegla zgodnie z planem, obylo sie bez zadnych scesji i uszkodzen aut. Poprostu ci co nie byli to niech zaluja.
Ognisko super. Kielbaska piwko czego chciec wiecej?? A towarzystwo?? Poprostu super. Tak 3mac.

ps. Mam strasznego kaca

--------------
Pozdroofka
Chlopak z HydeParku i jego GSI
  
 
Już jesteśmy w domciu. Było za......ście, pogoda super. Szkoda tylko że niewszyscy byli. Zlot udał się swietnie, choc cieżko co poniektórym rano było wstać. A teraz ide świętować urodziny młodszego Juniora.


Pozdrawiam Bialy_1987


[ wiadomość edytowana przez: Bialy_1987 dnia 2003-04-13 15:07:28 ]
  
 
Cytat:
ps. Mam strasznego kaca




Nie dziwie ci sie

P.S. Czekam n\na wiadonosc o masce...
  
 
Ciesze sie ze przynajmniej wam sie udal , ja przyjechalem dopiero dzis i bylo tylko rozczarowanie , wiele sie mowilo , mialo sie gdzies jechac , nikt nigdzie nie pojechal oprocz mnie Gumisia i jesio jednej osoby ale nicka nie pamietam :>

Posiedzielismy z gumisiem naczekalismy sie i tyle bylo z naszego , mielismy wieksze oczekiwania co do dzisiejszego dnia.

Jesli wczoraj bylo lepiej no to tyle dobrego przynajmniej.

No i na koniec niemila sytuacja , kolega Willy o ile dobrze pamietam zostal potraktowany dosc brutalnie w tyl i byla drobna stluczka.
  
 
Było poprostu SSSSSSUUUUUUPPPPEEEERRRRR
Mówie wam to ja Niskopienny Górol spode Grów Świntokrzskich
Tance na stole w wykonaniu Voytecccka. Szampan, piwo, kiełbaska, ryk śilników, swont spalonej gumy, piwo, benzyna, samochody, piwo, kobietki .......... poprostu suppper.

a no i zapomniał bym o kacu !!!!

Pozdrówka
"Chłopak z HydeParku"


[ wiadomość edytowana przez: keen dnia 2003-04-13 16:29:11 ]
  
 
no cóż było nieżle tylko szkodaże niebyło żadnej sprawnościówki w sobote no ale za to wieczorem ihihihihi moc impreza. Ognisko i rura hihihiii ( nie wszyscy chyba wiedzą o co chodz co nie GRZAŁA i GUCIO i reszta chyba wie) pozdrowienia. BEZ RURY NIE MA OGNISKA
  
 
Było więcej niż super
Cytat:
No i na koniec niemila sytuacja , kolega Willy o ile dobrze pamietam zostal potraktowany dosc brutalnie w tyl i byla drobna stluczka.


Widziałem prawie to zdarzenie, Willy już jeździ po Piotrkowie
  
 
No to dobrze ze juz wsio oki , ale gosc co w niego udezyl to nawet nie mial zadnych dokumentow auta , wiec sytuacja sie komplikowala , ale ciesze sie ze dobrze sie to skonczylo
  
 
Ja już jestem po obiedzie. Zlot poprostu super. Nasz zlot zakończyliśmy , czyli ja, Olo, Kiler i 3Lite w ASO Ochota, czyli u Jania.
Do opisania całego zlotu brakuje mi słów. Pozdrawiam wszystkich tych co przyczynili się do tego że właśnie w taki sposób spędziliśmy ten wekend.
  
 
Cytat:
2003-04-13 16:49:42, malusi pisze:
no cóż było nieżle tylko szkodaże niebyło żadnej sprawnościówki w sobote (...)



JAK TO NIE BYŁO???
A powrót w nocy do domków po imprezie to nie była sprawnościówka?
  
 
Cytat:
2003-04-13 17:22:30, Janio pisze:

JAK TO NIE BYŁO???
A powrót w nocy do domków po imprezie to nie była sprawnościówka?



To był slalom z przeszkodami


Ech. To jest wręcz nie do opisania. To trzeba było przeżyć





Pozdrawiam
A D M I R A Ł
"ADMOBIL" - już nie największy muł w klubie .


[ wiadomość edytowana przez: Admiral dnia 2003-04-13 17:27:26 ]
  
 
squad ASO Zacisze melduje sie w domu. Zjedliśmy obiad i odpoczywamy. Zlocik suuuper - jak ktoś nie był niech załuje. A co do niebieskiego poldka (Willy) to jak go mijaliśmy sprawa była już wyjaśniona - oświadczenie spisane. Czołem!

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
HEHE Było ZAJEFAJNIE . Nie spodziewałem się aż takiej imprezy .... integracji
  
 
Początek zlotu nieco chaotyczny i niezorganizowany ale później już OK. Nawet wieczorkiem mojej żonie zaczęło się podobać .
No i zostałem wreszcie klubowiczem.
  
 
Było poprostu super. Szkoda, że nie mołem zostać na drugi dzień.
  
 
  
 
Popieram kolegów. Było sooper! Szczególnie celebrowanie "100-go Klubowicza W Dwóch Osobach"!
Ja i Renata nie spodziewałyśmy się tych wszystkich atrakcji...
Miło jest zobaczyć tak wiele miłych i sensownych osób naraz. Od razu człowiek odzyskuje wiarę w sens tego całego bałaganu na świecie.
Pozdrawiam!
  
 
Cytat:
2003-04-13 17:22:30, Janio pisze:
Cytat:
2003-04-13 16:49:42, malusi pisze:
no cóż było nieżle tylko szkodaże niebyło żadnej sprawnościówki w sobote (...)



JAK TO NIE BYŁO???
A powrót w nocy do domków po imprezie to nie była sprawnościówka?


hihihihihii no tak to była faktyczmie próba dla najlepszych
  
 
Ja z Voytckiem mielismy najdluzszy powrot do domkow ze wszystkich. Po prostu obeszlismy caly osrodek i obudzilismy chyba wszystkich, ktorzy spali.
Ale za to rano kac morderca!!! A alkomat wykazal 0,00
  
 
Bo jak pic i bawic sie to z klasa
A rzeczywiscie nasza proba sprawnosciowa byla najdluzsza