Zpłon w dieslu.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
a więc tak: auta nie można odpalić. Sprawdziliśmy z ojcem napięcie na świecach poprzez kontrolke z żaróweczką i nie zapaliła się ona na żadnej ze świec. Lampka kontrolna nagrzewania świecami po przekręceniu kluczyka zapala się i po chwili gaśnie tak jak by wszystko było w porządku. W książce serwisowej wyczytałem:

"Gdy lapmka wskażnika się nie zaświeci uszkodzony jest przekaźnik świec żarowych, stacyjka lub przewód doprowadzający."

Na co Wy byście stawiali?? A może ktos się już spotkał z takim problemem??

Pozdrawiam.
  
 
MOże jest za niskie napięcie na świece i temu żarówka się świeci a silnik nie odpala? Weź kabelek grubszy i na krutko od akumulatora nagrzej świece (ok 5sekund) i wtedy zakręć. Jak odpali będziesz wiedział, że coś jest z przekaźnikiem. Ja tak miałem raz. Winnym okazł się źle osadzony bezpiecznik w swoim gnieździe... podśniedział i nie łączyło jak trzeba. Spróbuj...
  
 
Cytat:
2006-03-30 19:40:21, szary11 pisze:
MOże jest za niskie napięcie na świece i temu żarówka się świeci a silnik nie odpala? Weź kabelek grubszy i na krutko od akumulatora nagrzej świece (ok 5sekund) i wtedy zakręć. Jak odpali będziesz wiedział, że coś jest z przekaźnikiem. Ja tak miałem raz. Winnym okazł się źle osadzony bezpiecznik w swoim gnieździe... podśniedział i nie łączyło jak trzeba. Spróbuj...



A więc tak: bezpieczniki sprawdzałem i wszystkie są oki ale jak byś mógł to podaj który to jest bo wq tej mojej książce za bardzo nie mogę się doczytać. Co do sprawdzania to dziś już jest troche za ciemno więc zobacze jutro. Jak nie dam rady sam tego zrobić i jeśli nie wymyślimy czegoś razem to chyba zostaje mi tylko wizyta u elektryka...
  
 
Witam.Jeżeli by to były świece ,to po pewnym czasie jak kręcisz rozrusznikiem auto by7 musiało zapalić.Mi to nie wygląda na świece,ale kto wie.
  
 
Cytat:
2006-03-30 20:39:46, OFEN pisze:
Witam.Jeżeli by to były świece ,to po pewnym czasie jak kręcisz rozrusznikiem auto by7 musiało zapalić.Mi to nie wygląda na świece,ale kto wie.



no ja tez sie dziwie, bo swiece byly wymieniane, ale czy to moze byc wina przekaznika swiec zarowych...?
Ojciec dzwonil do znajomego mechanika i wlasnie na to wskazal jako glowna przyczyna, ale ja nawet nie wiem gdzie sie to znajduje. Czekam na dalsze instrukcje
  
 
Jeżeli by był to przekaźnik to jak przedtem-musiał by zapalić(przy kręceniu rozrusznikiem grzeją się cylindry i odpala),ale ciężko.
  
 
1. Sprawdź czy działa elektrozawór pompy
2. Mało prawdopodobne żeby nagle padły 4 świece na raz, najlepiej wykręć i połóż obudową na klemę (-) a do bieguna daj gruby kabel z plusa.
3. Jeśli świece ok, to sprawdzaj instalację tj. czy jest + na kablu je zasilającym

Przy temperaturach wiosennych po długim kręceniu powinieneś odpalić nawet bez świec.