MotoNews.pl
  

[DOHC] Rozrusznik Bosch kręci i nie przestaje

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam,
Co to moze być: padł mi stary rozrusznik, włożyłem inny (też bosha ale z innym automatem), "na zewnatrz" działa bez zarzutu , natomiast jak wkrece go na miejsce, zaczyna krecic silnikiem ale nie przestaje! Moge sobie kluczyk ze stacyjki wyjąc a on dalej chodzi. Pomaga dopiero odłaczenie kabla. Podszlifowanie zabków bendiksa i zwiekszenie dystansu pomiedzy rozrusznikiem a skrzynią dając podkladki nie pomogło.

Czary to jakieś?

[ wiadomość edytowana przez: Koot dnia 2008-03-19 23:57:37 ]
[ powód edycji: modyfikowałem tytuł ]
  
 
..stacyjka do wymiany..
  
 
ale dlaczego stacyjka, wyjmę rozrusznik na wierzch, wepne mu mase z akumulatora i przekrece stacyjke to kreci i wylącza sie jak stacyjke wylącze, tzn prawidłowo działa. Nie wyłącza tylko jak jest na miescu w skrzyni i kreci silnikiem.
  
 
Automat rozrusznika. Albo sklejaja mu sie styki, albo sie zaciera albo po czesci kazda z tych przyczyn. jesli poprzedni rozrusznik pod tym wzgledem dzialal prawidlowo to pzreloz automat, albo zobacz czy nie pasuje np z poloneza.
  
 


[ wiadomość edytowana przez: automatic dnia 2007-02-19 15:25:28 ]
  
 
przed chwila zrobiłem jak mówiłes. wciąż to samo. ale skąd ten automat wie że jest w skrzyni, i sie zawiesza, skad wie ze nie jest w skrzyni w tedy działa dobrze???
  
 


[ wiadomość edytowana przez: automatic dnia 2007-02-19 15:25:02 ]
  
 
automat rozebralem dzisiaj. sprezyna i inne elementy wygladają dobrze. (tzn sprezya odbija) . Zastanawia mnie czy możliwe jest aby wina była w skrzyni biegów? W masie? (jest dobra, wczesniej problemów nie było). chyba zaryzykuje i kupie nowy automat (o ile bedzie, bo jest inny niż poldkowy!! ;/)
  
 
jak pisałem "nowy" rozrusznik kręcił ale nie przestawał.
Wyminiłem autoam na stary - raz wbija w koło zamoachowe, raz nie- tak miałem od zawsze i chyba od tego padł stary rozrusznik.

Konkluzja była jedna, automaty obydwa są popsute bo jeden nie wybija i ciągle kręci, a drugi raz działa a raz nie.
Zbankrutowałem i kupiłem więc nowy automat, super nówka sztuka oryginał.

Zakładam i co?? kręci i nie przestaje!!!! jak to jest możliwe? nowy automat? a jak włoże stary automat to on raz działa a raz nie ????

instalacje mam noralna czyli gruby plus na stałe z problem, i drugi co idzie do staycjki. (stacyjka jest dobra..)


o co chodzi????
  
 
obejrzyj dokladnie sobie styki wylacznika elektromagnesu
moje zdanie jest takie jak i jednego z poprzedników - czyli sklejają sie - sprezynka jest OK i swietnie
Swoją drogą to nie wiem czemu nie dodają gasika do styków -kondensator zapobiegalby powstawaniu luku podczas rozłączania fakt ze nie mialby latwiego zycia ale kondensator jest tanszy niz caly wylacznik
  
 
Kuzyn mial cos takiego w Alfie, spytam jutro co dokladnie to bylo i dam znac.
  
 
polecam rozruszniki Duclera (czy jak sie go pisze) który robi odwrotnie czyli na sucho działa na mokro nie włącza sie

a tak poważnie to miałem podobny i okazało sie ze winne były sruby trzymajace cewki

a jak byś miał nadal problemy to znam dobrego elektryka który nieraz mi naprawiał mojego złomka i zawsze z sukcesem bo zawsze chodził minimum 1.5 roku i nigdy nie wracał z tym samym problemem
  
 
dzieki Bodziot!

obawiam sie jednak że rozrusznik jest sprawny w 100u %

Mam jeszcze jedno pytanie: czy możliwe jest aby do silnika dohc założyć zamach z poloneza? Bo mam teorie że mam właśnie takie koło i te bendiksy dohc maja za dużo ząbków w takim układzie (11 zamiast 9) i dlatego klinują sie w kole.
  
 
pytanie retoryczne ,czy przykręcasz rozrusznik na 3 śruby ?? bo jeżeli wkręcasz tylko na 2 to może on być żle wyosiowany i mogą być kłopoty z rozruchem.
  
 
Cytat:
2006-04-08 22:55:41, jacmund pisze:
dzieki Bodziot! obawiam sie jednak że rozrusznik jest sprawny w 100u % Mam jeszcze jedno pytanie: czy możliwe jest aby do silnika dohc założyć zamach z poloneza? Bo mam teorie że mam właśnie takie koło i te bendiksy dohc maja za dużo ząbków w takim układzie (11 zamiast 9) i dlatego klinują sie w kole.



ciekawa koncepcja ale mysle ze nie

ciekawi mnie co innego czy jakby ktoś ci zaaplikował ci koło z 1.4/1.6 czy nie było by podobnych problemów. a to z powodu ze pasi do niego polonezowskie sprzegło wiem bo nieocenuieni koledzy z wrocawia chcieli mi taki wynalazek wprawic
  
 
bodziot! Ja właśnie mam sprzęgło poloneza!

W takim razie koło zamachowe jest z 1,6 ??

Wobec tego czy koło 1,6 wymaga rozrusznika z trybem 9cio ząbkowym?? Jeśli tak to miałbym jako takie rozwiązanie zagadki.
  
 
To że masz sprzęgło z poloneza świadczy tylko i wyłącznie o tym że masz koło zamachowe od silnika 1.6-1.8 dohc. oczywiście do 2.0 też da rade wsadzić tarczę od poldka zostawiając docisk z 2.0. Widziałęm kiedyś jak do 2.5 diesla też wsadzli tarcze z poldka bo przecież pasuje i po co przepłacać. Jakoś dziwnie szybko zaczeło się ono ślizgać
  
 
rozumiem, ale czy zamach 1,8 / 1,6 pracuje z 11 ząbkowym rozrusznikiem czy 9cio jak z poloneza?

Bo z 11 zabkowymi mi sie zakleszcza i nie wiem dlaczego!
  
 
Cytat:
2006-04-09 11:47:13, tom_stm pisze:
To że masz sprzęgło z poloneza świadczy tylko i wyłącznie o tym że masz koło zamachowe od silnika 1.6-1.8 dohc.



zle 1.4/1.6 mają tarcze sprzegłową o srednicy zew. 200 mm a 1.8/2.0 mają 215 mm

ja mam od jakieś 2.0 Turbo chyba Lanci
  
 
Cytat:
2006-04-08 14:17:20, bodziot pisze:
znam dobrego elektryka który nieraz mi naprawiał mojego złomka i zawsze z sukcesem bo zawsze chodził minimum 1.5 roku i nigdy nie wracał z tym samym problemem



Mozesz powiedziec, co to za elektryk? Bo znam takiego jednego, ktorego ktos mi polecil jako najlepszego w okolicy, to oszukal mnie na 100zl i kupe czasu.