Niskie zawieszenie...

Cytat:

2006-04-08 23:24:09, arti31 pisze: w moim escorcie zawieszenie jest chyba spoko do czasu przejazdu przez progi zwalniające. Blisko mojego domu są dwa progi zwalniajace przy których musze prawie stanac by nie przytrzeć podłogą. To samo kiedys przed Gnieznem (3 osoby w aucie) przy 110km/h na niedużej nierówności przywaliłem podłogą w glebe. Czy to normalne ( taka charakterystyka zawieszenia itd.) czy coś możnaz tym zrobić?

essi ma juz takie zawieszenie niby wysokie a tłumiki ida nisko. teraz mam toledo i jest calkiem inaczej cała podłoga rowna tłumiki pochowane nic niewystaje ponizej podłoza az normalnie chyba niedługo bede wymienial springi na nizsze

ja w cabrio mam podloge troche nizsza niz normalny, przez progi przejezdzalo sie normalnie (20km/h). zalozylem mu 60/60 i teraz czasami jak przyglebi go na trasie przy 140 to mi az zeby trzeszcza a wlosy się jeżą... cóż nasze drogi!! A progi? niektore wcale nie da rady przejechac a niektore to musze omijac minute zanim sie przetoczy, taki urok.
Jesli masz serie to znaczy ze juz czas na jej wymiane. Najtaniej zrobic to tymi gumami na sprezyny, przy obciazeniu auto mniej siadze. ale jak dla mnie to jest tylko polsrodek. pozdro

Cytat:

2006-04-09 09:54:05, KriSSo pisze: Jaki przebieg ma samochód ?

Pewnie taki,ze springi powinny byc juz dawno na nowe wymienione - sa zmeczone i tyle ,nic nie jest wieczne.
Ale kiedys ojciec mial GHIA mkV i byl fabrycznie na niskim zawiasie - byl niziutki jak po glebie

Witam tez tak mam ale jezeli tlumik wystaje to jest zle zalozony albo gumy jusz wyrobione proponuje obrocic gumy o 90stopi bedzie ciezko przy zalozeniu i pozniej wyruwnac tlumiki powinnien sie schowac w swoim miejscu zawsze tylne kolano chaczy a nie powinnno przy tym zrobieniu nic nie wystaje tylko trzeba sie troche poswiecic ale wszystko jest do zrobieia na kanale nie powiinno byc klopotow