MotoNews.pl
  

Bicie opon na wysokość ;-( - może ktoś ma pomysł co zrobić?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich klubowiczów.

Mam duży problem zrobiło się troszkę cieplej - dłuższa trasa - i jadę - po przekroczeniu 110km/h zaczyna drżeć kierownica - dziwactwo, bo przed zimą koła były wyważane - ale oki trzeba ponownie wyważyć.

Wizyta w warsztacie wulkanizacyjnym - koło na wyważarce wyważone - tylko wulkanizator zauważył - że opona podskakuje - tak jak gdyby była przytarta - ja mam ABS działający

Powiedzieli, że musze sobie kupić nowe oponki

Ale jaka byłaby tego przyczyna?? Co się stało, że jeszcze jesienią sobie 160 pomykałem i żadnego drgania - a teraz 120 i dalej się boje Może coś da się z tym zrobić???? POMOCY

Oponki są TOYO 175/65/14 rocznik 2002

Może ktoś ma dostęp do nowych opon - raczej tanich bo kaski brakuje


[ wiadomość edytowana przez: CARAVAN dnia 2006-04-12 09:49:26 ]

[ wiadomość edytowana przez: CARAVAN dnia 2006-04-12 12:26:39 ]
  
 
rada chlopaku jest tylko jedna ....

trzeba spalic te kapcie
  
 
tz. mają "balony" czy są "ząbkowane"
jak balony to nowe (inne) kupić
ale jak wyząbkowane (ząbkowanie opon) to jak radzi ORZEL (zetrzeć troche) albo nowe
chociaż w/g artykułu nie jest to niebezpieczne
  
 
Najprawdopodobniej rozleciala sie siatka opony. Wywalaj te opony natychmiast, chyba, ze chcesz zginac w niedlugim czasie.
  
 
Właśnie żaden balon nie wyskoczył, nic nie wyskoczyło - nawet nie wiem kiedy to się stało :-| po prostu po ostatniej trasie gdy przekroczyłem 120km/h drżała kierownica - wyważyłem a mechanik mi na to, że to oponki podskakuję )

Ząbkowanie odpada - ale chyba jednak te wewnętrzne włókna to będzie to ((

Wywalić - chętnie bym to zrobił - tylko kasy na nowe brakuje (

Co za pech, normalnie nowe to ok 550zł ( dolina a ja myślałem, że sobie niedługo alu kupię.


[ wiadomość edytowana przez: CARAVAN dnia 2006-04-12 18:37:36 ]
  
 
albo odstaw auto i czekaj na kase, albo kup jakies uzywane, ale te wywal bo szkoda zdrowia (życia?).

ja kiedys z dnia na dzien takie cos mialem. tzn jednego dnia jezdzilem autem i wszystko cacy, drugiego pojechałem na uczelnie i wszystko ok, po zajeciach wsiadam i auto mi "podskakuje". Wyskoczył bąbel (ale taki że przy 30km/h nie było jazdy).

pzdr
  
 
Cytat:
2006-04-12 18:35:30, CARAVAN pisze:
Właśnie żaden balon nie wyskoczył, nic nie wyskoczyło - nawet nie wiem kiedy to się stało :-|



Babel nie wyskoczyl, ale siatka sie zapewne rozleciala i opona w ogole nie trzyma ksztaltu. Nie jezdzij na takiej gumie, bo to naprawde jest niebezpieczne.
  
 
Niektórzy wulkanizatorzy bawią sie w naprawę takiego problemu.
Sam musiałem z tego raz korzystać wracając z dłuższej trasy do domu. Naprawa polegała na wklejeniu na gorąco od wewnętrznej strony opony dużej, grubej gumowej łaty. Powoduje to zmniejszenie nacisku na osłabione pęknięciem siatki zbrojeniowej miejsce w oponie. Na dojechanie kilkuset kilometrów do domy bez uczucia bicia w kole wystarczyło, ale oczywiście zaznaczam, że jest to naprawa raczej awaryjna i nie polecana do dłuższego jeżdzenia na takiej oponie.
  
 
Tak jak wspomnialeś, naprawa na kilkaset kilometrow - wole już kupic nowe oponki bo takie rozwiązania na szybko są bardzo kosztowne )

Dzieki