W jakim czasie Twoj TD na IV biegu od 60-100???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Prosta sprawa. Przetestujmy nasze TD. 60km/h, czwóreczka i gaz do setki.... Moj zrobił to w 18 s
  
 
Cytat:
2006-04-17 09:35:35, am80 pisze:
Prosta sprawa. Przetestujmy nasze TD. 60km/h, czwóreczka i gaz do setki.... Moj zrobił to w 18 s


no to chyba doczynienia mamy z Turbo Dziurą
nie za niskie to obrotki jak dla niej ?
a do tego (samm ma bendzin 1,6 16v) wiec moge sie mylić
ale dieselków td jest kilka (z interqlerem , bez a to ważne chyba ?)
generalnie maja rózne moce
chyba tylko z interqlerem ma 90 Km ?



[ wiadomość edytowana przez: le-mar dnia 2006-04-17 09:48:26 ]
  
 
Mój ma niby 90 koników, porównywałem ten wynik z felicją 1.6 75km na benzynce. Ona wykręciła czas niecalych 9 sekund. Piszta ludzie, to porównamy wyniki.
  
 
Hmm, mój essi z 3 osobami na pokładzie robi to w 10sek. Silnik z intercoolerem.
  
 
Moj TD 90KM miedzy 60-100 IV biegu - okolo 9.3sek.
75 konna benzyna nie ma prawa zejsc tak nisko. Moze przyspieszal ktos na III?
Beznynie potrzebne jest przynajmniej 110-120KM oby osiagnac taka elastycznosc. Kiedys porowynywalem dane 1.6FSI skody, ktora miala 115KM, w bardzo nowoczesnej technologi bezposredniego wtrysku paliwa. I dopiero ona miala podobna elastycznosc do naszego 1.8TD
  
 
Cytat:
2006-04-17 09:35:35, am80 pisze:
Prosta sprawa. Przetestujmy nasze TD. 60km/h, czwóreczka i gaz do setki.... Moj zrobił to w 18 s



Dziwne kolego.
ja mam 1,8D (60KM) i mój zrobił od 60 do 100 na IV biegu w 16 sekund.... wiec albo masz 1,8D albo zajechane 1,8TD
  
 
Cytat:
Beznynie potrzebne jest przynajmniej 110-120KM oby osiagnac taka elastycznosc. Kiedys porowynywalem dane 1.6FSI skody, ktora miala 115KM, w bardzo nowoczesnej technologi bezposredniego wtrysku paliwa. I dopiero ona miala podobna elastycznosc do naszego 1.8TD



W tym wypadku powinienes patrzec na moment obrotowy i jw jakim zakresie obrotow jest osiagany a nie na moc, bo to on odpowiada za elastycznosc.
  
 
Moje autko jeszcze tydzien temu ledwo żyło. Strasznie dymilo, potrafilo tak jak by sie zapchac i prawie w ogole nie przyspieszac, co bylo szczególnie niebezpieczne podczas "wjeżdzania" a raczej wtaczania się na skrzyżowanie. Pojechalem z nim do pompiarza i zrobil mi tak, ze silnik chodzi ciszej i w ogole przestal sie zapychac, ale mocy dalej jakos nie ma i juz nie dymi. Faktycznie jest cos chyba nie tak...
  
 
Cytat:
2006-04-18 00:04:41, toradek pisze:
W tym wypadku powinienes patrzec na moment obrotowy i jw jakim zakresie obrotow jest osiagany a nie na moc, bo to on odpowiada za elastycznosc.



dpkładnie tak im bardziej płaska i dłuższa krzywa tym silnik bardziej elastyczny... Elastyczność zależy nie tylko od momentu obrotowego, ale i od przełożeń skrzyni. Dlatego wszelkie testy (pomiędzy różnymi autami) elastyczności na danym biegu są do bani
  
 
Cytat:
2006-04-18 00:05:18, am80 pisze:
Moje autko jeszcze tydzien temu ledwo żyło. Strasznie dymilo, potrafilo tak jak by sie zapchac i prawie w ogole nie przyspieszac, co bylo szczególnie niebezpieczne podczas "wjeżdzania" a raczej wtaczania się na skrzyżowanie. Pojechalem z nim do pompiarza i zrobil mi tak, ze silnik chodzi ciszej i w ogole przestal sie zapychac, ale mocy dalej jakos nie ma i juz nie dymi. Faktycznie jest cos chyba nie tak...



Sprawdz czy nie masz tego samego co Smoku, czyli czy nie spadl Ci wezyk z pompy wtryskowej regulujacy cisnienie doladowania turbiny.
  
 
Oczywiscie, ze wazny moment obrotowy. Rozumiem zaleznosc miedzy moca a momentem obrotowym.
Tutaj mozna poczytac - Moc a moment obrotowy

Chodzilo mi o to aby pokazac, ze dopiero znacznie wieksze silniki benzynowe dysponuja momentem pozwalajacym na taka sama elastycznosc jak mniejsze TD Wiaze sie to posrednio z moca. Dopiero benzynowce o mocy 110-120KM maja wystarczajacy moment, by zapewnic ten sam komfort wyprzedzania co 90KM TD Forda.

Jak to porownania nie maja sensu? Maja! Juz wyjasniam dlaczego tak sadze:

1) Forumowicze posiadaja silniki diesla 3 roznych typow, kiedy zna sie wartosci przyspieszenia miedzy 60-100 na IV biegu, mozna z pewnym przyblizeniem zorientowac sie, czy silnik i osprzet dzialaja prawidlowo. Majac wartosc liczbowa jest sie juz blizej diagnozy. Subiektywnie ciezko wyczuc czy auto przyspiesza ok czy nie.

2) Dla osoby kierujacej ma olbrzymie znaczenie czy auto na IV przyspiesza miedzy 60-100 w 9 czy 18s. Bezpieczenstwo, komfort. Te sprawy. Po to sie podaje te wartosci, coraz czesciej takze w testach w magazynach motoryzacyjnych.


[ wiadomość edytowana przez: darmcdoman dnia 2006-04-18 01:37:19 ]
  
 
Ta skoda to zwinna maszyna, silnik VW technologii MPi jest bardziej dynamiczny niż te nowsze w technice 16V. Wujek ma w np 2 Seaty Ibizy, jedna z '96 dróga z 2002, woli starą bo dynamiczniejsza, nowa jest 16V i przy tej samej pojemności co stara nie ma tej elastyczności.
  
 
U mnie podobnie jak u marcina_op ok 16 sekund wolnossącym dieselkiem. Coś te Twoje TD poddusza się. Na 5 biegu tez mierzyłem 60-100 to wyszło mi ok 24 sekund.
  
 
Cytat:
2006-04-18 01:34:38, darmcdoman pisze:
Jak to porownania nie maja sensu? Maja! Juz wyjasniam dlaczego tak sadze: 1) Forumowicze posiadaja silniki diesla 3 roznych typow, kiedy zna sie wartosci przyspieszenia miedzy 60-100 na IV biegu, mozna z pewnym przyblizeniem zorientowac sie, czy silnik i osprzet dzialaja prawidlowo. Majac wartosc liczbowa jest sie juz blizej diagnozy. Subiektywnie ciezko wyczuc czy auto przyspiesza ok czy nie. 2) Dla osoby kierujacej ma olbrzymie znaczenie czy auto na IV przyspiesza miedzy 60-100 w 9 czy 18s. Bezpieczenstwo, komfort. Te sprawy. Po to sie podaje te wartosci, coraz czesciej takze w testach w magazynach motoryzacyjnych. [ wiadomość edytowana przez: darmcdoman dnia 2006-04-18 01:37:19 ]



Ad.1) chodziło mi o porównywanie np. Forda i VW gdzie skrzynie mogą być zupełnie inaczej zestrojone

Ad. 2) zgadza się, ale tylko w przypadku, gdy kierowca nie umie redukować IV w skrzyni 5- i 6-cio biegowej będzie miała zupełnie różne przełożenie; wszystko zależy od założeń konstrukcyjnych i typy silnika (8v, 16v, albo VVTI)
  
 
Cytat:
2006-04-19 12:13:14, szary11 pisze:
U mnie podobnie jak u marcina_op ok 16 sekund wolnossącym dieselkiem. Coś te Twoje TD poddusza się. Na 5 biegu tez mierzyłem 60-100 to wyszło mi ok 24 sekund.


Popieram, 18s to za dużo. Mój 90 konny td mieści się w granicach setki
  
 
Red_esi:

Oczywiscie, ze mozna redukowac i krecic silnik do 7800 obrotow, jak w Hondzie Civic V-tec, ale...to zajmuje czas na wysprzeglenie
i w sumie minimum 0,2sek jestes w plecy, a w tym czasie auto nie przyspiesza. Poza tym silnik bezynowy krecony tak wysoko niestety pali 2 razy tyle co TD Halas, stres...a posiadacz TD po prostu wciska gaz do dechy a niutonometry ciagna auto do przodu.
Chociaz osobiscie nie wzgardzilbym silnikiem hondy krecacym sie tak wysoko, jego dzwiek to czysta poezja.

A tak swoja droga, to ile czasu zajmuje posiadaczom benzyny 1.6 90KM przyspieszenie od 60-100 na IV? Ile na III biegu? Mniej niz 10sek?

A jakie macie w TD wyniki miedzy 80-120 na V biegu? U mnie zaleznie od pochylenia drogi, obciazenia ok 15-17sek.
  
 
ja np. zuważyłem spadek przyspieszania. Tłumaczę to cieplejszym powietrzem na dworze i mniejszym tym samym chłodnym powietrzem doładowania. A może juz przywykłem i nie czuję różnicy. Ale zimą jakby lepiej szedł
Że ile z 60-100 sekund? 18? starasznie za dużo
  
 
mój 1.8d robi to w ok18s, jutro zmierze dokładnie
  
 
|A czy ktos moze wie, czy popsute sprzeglo moze miec wplyw na ten wynik elastyczności? Nie czuje, by sie slizgalo, ale bardzo ciezko chodzi (strzelily juz dwa grzebienie do samoregulacji pod pedalem) moze docisk, moze sprezyna, moze lozysko oporowe... tak jak mowie, nie czuje by sie ono slizgalo, bo tak marny wynik bylby wtedy oczywisty, co do reszty to nie jestem pewien czy moze miec wplyw... prosze o pomoc.
  
 
Slizgajace sie sprzeglo latwo wyczuc. Mozesz zaciagnac reczny i probowac delikatnie ruszac na przyklad. Bedzie slychac po pracy silnika czy sie slizga czy nie. Zgasnie silnik, to dobrze. Sprzeglo ok.

Ale rzeczywiscie masz o co powalczyc, kiedy rozwiazesz problem, odkryjesz przyjemnosc plynaca z jazdy, roznica miedzy 9 a 18 sekund jest kolosalna.

Zaczalbym od upewnienia sie, ze sprawne sa:

1 - termostat, silnik dogrzany jak nalezy oraz ze czujniki temperatury daja komputerowi odpowiedni sygnal ( w tym temacie kompetentny jest kolega Kleszczak). Zanim cokolwiek zaczniesz sprawdzac dalej, upewnij sie co do tego.

2 - zawor na pompie wtryskowej, sterujacy podcisnieniowo doladowaniem turbiny.

3 - EGR - zawor recyrkulacji spalin, jesli on dziala nieprawidlowo, turbina nie bedzie pompowac z odpiednim cisnieniem. Czasem spada z niego rurka (czarna z zoltym paskiem) i tez sa jaja.

Po wykonaniu jakichkolwiek czynnosci przy rzeczach o ktorych pisalem nie zaszkodzi zresetowac komputer, przez odlaczenie go od zasilania na jakies 30 min.

Swoja droga w srodku lata czuc, ze auto gorzej idzie. Ale nie az o tyle gorzej.