LINK4 TO OSZUŚCI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! warto przeczytać

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
chodzi o kochane LINK4 , wyslalem im list polecony w ktorym było pismo ze poprzedni własciciel nie bedzie korzystał z mojego ubezpieczenia (samochód mu sprzedałem) i kwota około 500 zł przeszła na moje konto , kupiłem nowy samochód , zapłaciłem około 1000 zł wiec pierwsza rata około 500 zł a drugiej miało nie być.Te gnoje dzownia do mnie i co sie okazuje !! ŻADNEGO LISTU NIE BYŁO i co? wiec sprawa do wyjasnienia , spoko. po 2 miesiach dzwonią znowu ze czemu nie zapłaciłem im 2 składki to im tłumacze znowu ze wysłałem a oni ze nic nie doszło no huj mie strzeli! oczywscie gadałem z kim innym.Sprawe odłożone a po 3 miesiach dzwoni 3 osoba z LINK4 i ZAS TO SAMO!! co zrobic? banda i nic wiecej !!! NIE KUPUJE OD NIECH UBEZPIECZENIA !!!!!!!!! jeśli moderatorowi nie pasuje moje słownictwo to niech je wykropkuje bo WARTO TEN TEKST TU DAĆ
  
 
Trzeba było posłac poleconym z potwierdzeniem nadania (i potwierdzeniem odbioru!!), miałbys teraz dowód na to że list wysłałeś.
  
 
Cytat:
Trzeba było posłac poleconym z potwierdzeniem nadania (i potwierdzeniem odbioru!!), miałbys teraz dowód na to że list wysłałeś.


to fakt, ale nie zmienia to tego ze to link4 jest winny. nigdy u nich nie kupiłem ubezpieczenia i nie kupie, są tańsze i wiarygodniejsze ubezpieczalnie (zwłaszcza tańsze, ale wiarygodniejsze tez podkreślam).
pozdr

ps:napisz jak sie to wyjaśniło, jeśli nie masz nic przeciwko temu
  
 
a co myślałeś że jak wyciułasz parę groszy to juz mozesz wszystko? Te wszystkie brony i linki to prosta lipa aby kontrol się nie czepiała.
Pociesz się jakie jazdy mają ci co rozwalą auto u nich...
  
 
chciałem tylko opisać mój problem i przestrzec innych bo nie wymyśliłem tego tylko opisałem autentyczne fakty pozdrawiam
  
 
znajomy znajomego kupił bardzo rzadkie auto, ubezpieczył w LINK4, wartość na około 60tys złotych była, dwa miesiące później miał wypadek, wartosc szkody najpierw ocenili na około 9tys złotych, po pismie skierowanym od adwokata, wartość zmienili na około20tys złotych. Myslę że to świadczy o tej firmie też w jakiś sposób. pzdr

PS: podziwiam pracowników LINK4 w centrali. Ciekaw jestem jak długo tam mozna wyrobić...
  
 
LINK4 jak i TELE2 to oszusci, moze nie oczusci ale kombinatorzy, wiażąc sie z nimi mamy pozniej klopoty , oni sa bardzo mili jak sie z nimi zawiera umowy, ale jak co do czego odwracaja kota ogonem.
  
 
skoro mowa o ubezpieczeniach to jesli chodzi o OC to jak ktoś chce tanio ubezpieczyć (nie mówię, że dobrze bo na szczęście nie miałem okazji sprawdzać) to polecam MTU. Za moją 318 ze zniżkami taty (60%) płacę ok 340zł.
  
 
Ja przed zakupem swojego BMW 320i z roku 97. Znizki to po 20% OC I AC...dzwoniac do LINK4 walneli mi kwote ogolna o 400zł wiecej niz w PZU. Zatem pozdrawiam ich serdecznie. Ale gdzie oni sa tansi. teraz kupiel drugie auto i musze je ubezpieczyc wiec temat znow powroci...Moze to nowe LibertyDirect..mial ktos okazje sprawdziec..??
  
 
Cytat:
2007-11-03 16:13:28, _RAMZES_78 pisze:
Ja przed zakupem swojego BMW 320i z roku 97. Znizki to po 20% OC I AC...dzwoniac do LINK4 walneli mi kwote ogolna o 400zł wiecej niz w PZU. Zatem pozdrawiam ich serdecznie. Ale gdzie oni sa tansi. teraz kupiel drugie auto i musze je ubezpieczyc wiec temat znow powroci...Moze to nowe LibertyDirect..mial ktos okazje sprawdziec..??




ja tu przypadkiem... bo szukam o ubezpieczeniach tez ubezpieczam 2 auto.. i z przeglądu ofert i informacji na necie wybiore chyba alianza
maja rozsadne składki i w miare dobrą opinie
  
 
Witam, mój przypadek:

Brat ubezpieczył swoją BMW 325 e36 '92r. w LINK 4 i przy 50% zniżek płaci ok. 500 pln , za to ja ubezpieczyłem swoją bmw 318 e30 '90r. płacę 1050 pln przy 30% znizek....

To chyba jedna z niewielu ubezpieczalni, która nie każe płacić sobie wg. klucza : im większa pojemność tym więcej kasy?
  
 
Serdecznie witam wszystkich mających wątpliwą przyjemność korzystania z usług link4. Z rozmysłem nazwę towarzystwa napisałem z małej litery, ponieważ nie chcę tutaj używać epitetów.
W piątek 12 sierpnia 2011r zadzwoniłem na infolinię w celu obliczenia składki "OC". Bardzo miła pani obliczyła mi składkę na kwotę 884zł.

(Kilka lat wcześniej przez jeden rok składkowy korzystałem z polisy "OC" tego towarzystwa i pewnie dalej bym korzystał, ale kwota składki na kolejny rok, mnie nie satysfakcjonowała.)

Napisałem informację w nawiasie, ponieważ w towarzystwie dane moje i mojego auta już figurowały. Dlatego też, obliczenie składki było nieco bardziej uproszczone.
Gdybym zamówił polisę podczaas obliczania poprzez infolinię i opłacił ją przez internet według informacji pani z którą rozmawiałem, nie byłoby problemu. A przynajmniej tak mi się wydaje.
Tak jednak się nie stało.
Pomyślałem... Biuro mieści się przy ulicy Postępu 15.
Nie daleko miejsca gdzie pracuję.
Cztery dni później czyli 16 sierpnia pojechałem jak mi się wydawało dopenić formalności, czyli opłacić składkę i odebrać polisę. Niestety tak się nie stało.
Mało przyjemna pani przy komputerze, poinformowała mnie, że te pytania przez infolinię, to tylko po to, aby przedstawić (cytuję "ofertę sprzedaży polisy". Po kolei znów zaczęła zadawać mi "sto tysięcy" pytań, które już słyszałem przez telefon o moje dane i dane mojego auta.
W pewnym momencie jedno z pytań dotyczyło ilości drzwi w aucie.
Mój samochód to Vw T4. To dość istotne, ponieważ w tym aucie jest 2 szt. drzwi otwieranych tradycyjnie. Jedna sztuka drzwi bocznych rozsuwanych, oraz klapa tylna bagażowa, otwierana do góry. Trudno ją nazwać inaczej, tym bardziej drzwiami...
Problem w tym, że pani w komputerze zmieniła mi 3 na 4 drzwi i opłata wzrosła o około sto złotych. Na nic nie zdały się moje tłumaczenia, że to nie są drzwi, lecz klapa. Że w takim razie kilka lat temu polisa "OC" zawarta w ich towarzystwie na to samo auto, była nie zbyt rzetelna a przy jej zawieraniu na pewno mój opis był taki sam tzn. 3 drzwi + klapa tylna otwierana do góry. Dobrze, że klapę od komory silnikowej nie zakwalifikowano mi jako drzwi...
Przecież też otwierana jest do góry...
Wniosek nasuwa się sam.
Naciągniemy klienta na jedne drzwi więcej a składka wzrosnie o jakieś 10%.
Matematyka nie kłamie. Czyli jeden rok bezszkodowej jazdy ma gość w plecy.
Ja miałem ten komfort, że nie jechałem specjalnie np. 20km po polisę z dokładnie odliczoną kwotą pieniędzy na ubezpieczenie i nie dałem się naciągaczom oszukać.
Mam nadzieję, że moje doświadczenie pomoże kilku zmotoryzowanym internautom uniknąć takiego naciągacza, jakim w moich oczach jest link4. Nigdy już nie skorzystam z ich usług.
P.S.
Teraz cieszę się polisą nabytą w "Towarzystwie Ubezpieczeń Wzajemnych" za kwotę co prawda 905zł, ale w pakiecie OC, NW oraz ubezpieczenie od wypadków losowych do kwoty 10.000zł. Z poważaniem dla internautów oraz uczciwych firm ubezpieczeniowych.