MotoNews.pl
  

Rezystancja TPS (przepustnica) - ile powinno być?+elaborat:)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,

Zdecydowałem się na założenie nowego wątku, gdyż czytałem trochę na postów związanych z wkręcaniem się samochodu na obroty oraz falowaniem na wolnych, ale jakoś nie udało mi się znaleźć złotego środka

Z racji tego, iż po udanej operacji naprawy ABS-u (kable do odkurzaczy są najlepsze! ) kontynuuję poszukiwanie przyczyn niedomagać (nazwijmy to tak ... to dzisiaj po umyciu samochodu zacząłem grzebać przy czujniku TPS.
Tutaj pozwolę sobie przypomnieć - iż staram się znaleźć przyczynę i wyeliminować dość zróżnicowane (czyt. lepsze - aż wpadam w euforię oraz gorsze) wkręcanie się samochodu na obroty - bez znaczenia czy jest to na LPG czy na Pb. Pisałem to już więc przepraszam, że się powtarzam, ale tak w dwóch zdaniach sprawa wygląda tak - iż są dni, że od razu po dotknięciu pedału gazu obroty (idą to mało powiedziane), one zapieprzają w górę i czasami ruszam jak przysłowiowa stara baba prawie przy 2500 obr ze skrzyżowania. Innym znów razem, gdy wystarczająco mocno nie wcisnę gazu, to to co przedtem powodowało podniesienie się obrotów do 2500 - teraz sprawi, że auto mi zdechnie. No i później przy samym już rozpędzaniu się jest tak, że w przyp. 1) ... udaje mi się wygrywać z Golfami V (autentyczny przypadek), natomiast w przyp. 2 - nie ma sensu go cisnąć choćby nawet do oporu bo i tak wiele z niego nie wycisnę.
To zjawisko potrafi się pojawić i zniknąć np. dwu lub trzykrotnie podczas jazdy przez miasto (jadę normalnie, staje na światłach, a tu nagle zbiera mi się jak Mondeo ST ... i analogicznie z tym kiepskim wchodzeniem na obroty.

Czytałem, czytałem, czytałem.... i opcje które mi przychodzą go głowy to:
1. Silnik krokowy- ileż to razy ja go ostatnio odkręcałem i zakręcałem w celu czyszczenia (a`propos - czy przez czyszczenie rozumie się wyczyszczenie wystającej części odpowiedzialnej za zamykanie i otwieranie dopływu powietrza? czy może go jeszcze w czymś na noc wymoczyć?)
2. Czujnik MAT - ciśnienie w kolektorze. Przeczytałem o tym niedawno, a robi się już ciemno, wiec w jego czyszczenie się już nie zabawie dzisiaj.
3. Czujnik położenia przepustnicy - powiem cicho, ze to jest mój faworyt . Jak już wcześniej wspomniałem - dzisiaj po umyciu samochodu, rozkręciłem go, złącza obpsikałem WD-kiem, wziąłem nawet czujniczek do domu pod multimetr i jest mniej - więcej tak... złącze wygląda tak [*o*] (nie mam fotki, wiec przedstawiam to "znakowo") Są trzy styki... te gwiazdki leżą koło siebie w jednej linii, a to "o" jest w środku nich i leży wyżej.
Wyniki:
* - o (zakres od 1,5kOhma do około 8,45kOhma)
o - * (zakres j.w. tyle że w drugą stronę, czyli na zamkniętej przepustnicy jest 8kOhm)
* - * (nie wiem, czy ten pomiar ma jakieś znaczenie, ale jest tu cos około 7kOhm z groszami)

Moje uprzejme pytanie: robił ktoś testy tego typu lub zna prawidłowe wyniki, tak jak np. napięcie przy Lambdzie?

Napisałem, ze jest to mój faworyt, no bo raczej silniczek krokowy odpowiedzialny za wkręcanie na obroty nie jest

Co jeszcze zauważyłem? Po wyjęciu, dokonaniu pomiarów, i późniejszej próbie jakiegoś wyczyszczenia tego rezystora w środku - choć tam nie ma szans się dostać => próbowałem psikać na tę szczelinę pomiędzy ruchomymi częściami WD-40 i trochę denaturatem, by się pozbyć ew. wilgoci) - po założeniu do samochodu, obroty ok. 1400 i "check engine". No wiec wyłączyłem, robię test kodu błędu a tu NIC! Tylko czujnik położenia wału, czyli normalka. I tak jest ciągle: chk-eng. => test => NIC itp itp

4. Zawór recyrkulacji? - przyznam, ze jeszcze go nie sprawdzałem.
5. Sonda? - ale ani razu nie miałem kodu błędu z nią związanego.
6. Układ zapłonowy?- czasami (ostatnio0 przy dodawaniu gazu (czy to LPG czy to PB) trochę poniżej 2kobr/min lubi delikatnie ale wyczuwalnie podszarpywac. Auto mam już 2 lata, przebieg 139kkm i przez te 2 lata niczego nie zmieniałem ani nie robiłem przy układzie zapłonowym.
30kkm temu wymienione zostały świece i kable - czy pora wymienić na nowe? Dzisiaj oglądałem świecie (NGK, ale nie V-line) - nie są specjalnie jakoś zabrudzone lub zniszczone. Kable na oko tez OK.
7. Luźna linka? - chyba raczej nie, bo by wtedy zawsze przyspieszał równie ślamazarnie, a nie raz lepiej a raz gorzej.
Choć powiem, że zaobserwowałem (może to wynikać z czegoś innego - jak jest u Was?) ale u mnie tak czy inaczej NIE MA SENSU wciskać pedału w podłogę, bo tak powyżej 3/4 wciśnięcia już nie specjalnie jest jakaś różnica.

Jeśli dotarł ktoś do tego miejsca to najpierw powinienem pogratulować wytrwałości i cierpliwości
Zdaje sobie sprawę, ze problemów tego typu jest na Forum mnóstwo i czasami się powtarzają, ale jak już zauważyłem - czytałem rożne posty z rożnymi hasłami i frazami, starając się wyizolować podobne objawy i ich przyczyny. Być może - gdyby nam się udało to jakoś rozwikłać, to moglibyśmy dołożyć do działu porad taki FAQ z informacją co i jak (w jakiej kolejności) sprawdzić, by wyeliminować dość częste (jak widać) problemy z obrotami i spadkiem mocy auta

Ok, kończę, dziękuję, przepraszam i pozdrawiam
  
 
Objawy o jakich piszesz miałem na samym początku zaraz po wyjeździe z salonu - najczęściej obserowałem to na 2. biegu - wyjeżdżam z podporządkowanej, wciskam gaz i... nic sie kurna nie dzieje. Innym razem wszystko bywało w porządku by w newralgicznej sytuacji problem sie powtórzył... Nie wiem jak była usterka, bo naprawili to w aso na gwarancji w 10 minut. Sam nie wiem co robili, ale zdaje sie na zleceniu była wymiana tps i regulacja, ale głowy nie dam.
Natomiast sprawność tps bada sie 'na pacjencie' czyli przy włączonym zapłonie mierząc napięcie pomiędzy złączem 'c' a masą. Powinno być 0,4-0,8V przy zamkniętej przepustnicy, 4,1-4,5V przy pełnym otwarciu.
Z tego co gdzieś wyczytałem wynika, że wartości skrajne tps i odpowiadające im napięcia są odczytywane przez komputer, czyli jeśli twój tps przy max otwarciu ma np. 3,5V to komputer sie do tego dostosuje.
Oprócz wartości min i max ważne jest to, by napięcie na tps rosło równomiernie w miarę wciskania gazu.
Przy okazji - MAT to czujnik temperatury (Manifold Air Temperature), chodziło ci pewnie o map (Pressure)
  
 
Cytat:
2006-04-22 21:22:50, Robert_S pisze:
Przy okazji - MAT to czujnik temperatury (Manifold Air Temperature), chodziło ci pewnie o map (Pressure)


Oczywiście! - machnąłem się
Respect!
  
 
Krokowy nie ma nic to wkrecania sie (tak jak piszesz) swiece wymien bo juz czas, kable mysle ze tez mzoesz machnac, podobno gazowe fury sa na to bardzo wrazliwe), to ze sie tak wkreca jak piszesz to moze byc egr, ja czasem w 1.5 tez mam tak ze idzie jak marzenia czasem jakas taka zamula... ale u mnie egr jest odlaczony i podejrzewam ze u mnie to wina katalizatora, badz sonda lambda czasem za wolno reaguje ( ma juz 9 lat i 170tysi.) U Ciebie sonda odpada, bo do lpg to nic ona nie ma, ale katalizator moglbys sprawdzic. A i tez tak mam ze nie warto deptac do oporu bo od 3/4 juz nie ma roznicy, chyba ze startuje z 3.5tysia obrorotow i caly czas krece do 6tysi.
  
 
Nie, ja mojego do 6 tysi nie kręce
Ośmiozaworowki raczej nie ma sensu tyle kręcić - mój czasami, ale tylko tak czasami zobaczy 5 z przodu na obrotomierzu
Dzieki za rady odnosnie kabli WN i swiec - może jednak je rzeczywiscie zmienię, choc mysle, ze to bezposrednia przyczyna nie jest - ale jak piszesz... przy jezdzie na gazie moze rzeczywiscie juz powoli pora to zmienic.
A co do kata ... juz minal rok, jak go w cholere wycialem
W jego miejsce wlozona jest przelotówka
  
 
Jeszcze jedna ciekawostka która wskazuje ( ??? ) na czujnik TPS.
Pisałem, że po czyszczeniu i polaniu go (czujnika) - a wlasciwie to obudowy (choc troche moze do srodka naleciało) WD-kiem i denaturatem - ciągle mi sie swiecil check-engine. Tyle tylko ze robilem testy w garazu na "stojącym" samochodzie.
Dzisiaj rano jechalem do pracy i zamiast sluchac radia - staralem sie skoncentrowac na testowaniu tego problemu

Wydarłem z domu, pedał w podłoge => swieci caly czas.
Zmiana biegu w ulamku sekundy, znow gaz => swieci dalej.
Wyjechalem na glowna droge i chwile trzymalem go na obrotach ok 3000 => zgaslo. (... Ooo! coś nowego )
Pozniej po drodze co pewien czas mi sie zapalalo i pozniej gaslo.
Wyczaiłem, ze zapalalo sie, gdy zdjalem calkiem noge z gazu!!
Pozniej niewazne byly obroty - moglem jechac na 5 biegu ok 60km/h, czyli bylo jakies 1700 - 1900 obr/min i po jakichs 5-10 sek gaslo. Noga z gazu -> znow sie zapalalo.
Ostatni test:
- przyjechalem pod prace, zatrzymalem sie i na chodzacym silniku oczywiscie swiecilo i obroty byly w granicach 1500 (wkurzające trochę . No wiec bardzo, ale to bardzo delikatnie dolozylem mu gazu. I co? Obroty zaczelt powolutku isc w dol, az doszly do ok. 1000 i zgasło! To dokladanie gazu twalo wlasnie jakies 5 - 10 sek.
Gdy wzialem noge z gazu, zaczely rosnąć i znow sie zapalilo.
Przy bardzo gwałtownym wzieciu nogi z gazu obroty lecą do 500 i go dusi, ale udaje mu sie "wybronic" od zduszenia.

Wniosek: tu pytanie głownie do Roberta_S (gdyz to On wypowiadal sie w tej kwestii), choc inne glosy tez beda b.mile widziane:
- czy to moze oznaczac jednak obstawiany przeze mnie TPS ??

Wg mojej teorii, gdy chodzi bez gazu i czujnik mu podaje zle napiecie, to biedny komp nie wie jak interpretować te informacje i wchodzi w stan awaryjny. Gdy natomiast doda sie deczko gazu i potencjometr w TPS wyjdzie poza ten (teoretycznie niesprawny lub uszkodzony) kawałek skali (czyli łapie niższą/wyższą rezystancję), automatycznie podając komputerowi prawidłowe napięcie, to po owych 5-10sek takiego stanu => praca silnika wraca do normy i gasnie "check-engine".

Czy ta teoria moze byc prawdziwa ?
(chcialbym zasiegnac rady przed wyłożeniem stówki na TPS)

Dzieki!


[ wiadomość edytowana przez: Mihty dnia 2006-04-24 06:55:37 ]
  
 
co do spadania obrotów z dużych na (na lpg) małe to miałem tak samo ale regulacja gazu pomogła
  
 
Mihty - najlepiej bedzie, jeśli zamiast kombinować podmienisz swój tps z jakimś z innego auta. W Krakowie jest paru klubowiczów, więc chyba nie będzie problemu?

Objawy wskazują ewidentnie na tps, choć nie można wykluczyć innych przyczyn.
  
 
Aha - zachowanie silnika można wytłumaczyć w ten sposób, że kiedy komputer wykryje błąd jednego z układów istotnych dla prawidłowej pracy silnika (w zakresie jego sprawności) to przechodzi w tryb awaryjny - w trybie tym obroty są rzeczywiście podwyższone.
  
 
Thnx!
  
 
Cytat:
2006-04-22 21:22:50, Robert_S pisze:
Objawy o jakich piszesz miałem na samym początku zaraz po wyjeździe z salonu - najczęściej obserowałem to na 2. biegu - wyjeżdżam z podporządkowanej, wciskam gaz i... nic sie kurna nie dzieje. Innym razem wszystko bywało w porządku by w newralgicznej sytuacji problem sie powtórzył... Nie wiem jak była usterka, bo naprawili to w aso na gwarancji w 10 minut. Sam nie wiem co robili, ale zdaje sie na zleceniu była wymiana tps i regulacja, ale głowy nie dam.


Zastanowił mnie twój post bo właśńie ostatnio czasem zauważam na drugim biegu podobny objaw o jakim piszesz.Tylko najcześciej u mnie się dzieje to w ciepłe dni wtedy mam ogólnie jakies takie zamulone to auto. U ciebie nie było jakis dodatowych objawów typu zmulenie? itp?
  
 
Cytat:
2006-04-24 14:43:34, SebaE pisze:
Zastanowił mnie twój post bo właśńie ostatnio czasem zauważam na drugim biegu podobny objaw o jakim piszesz.Tylko najcześciej u mnie się dzieje to w ciepłe dni wtedy mam ogólnie jakies takie zamulone to auto. U ciebie nie było jakis dodatowych objawów typu zmulenie? itp?



BYło tak jak opisywałem, nie pamietam, by towarzyszyło temu jakieś szczególne zmulenie, zwłaszcza, że przesiadłem się z łady i espero było dla mnie kosmicznym autem pod każdym względem, więc nie miałem odpowiediego dystansu, czyli nawet totalnie zmulone espero wydawałoby mi się wówczas rakietą ....
POza tym auto było wtedy własnością ojca i to on rozmawiał w aso z mechanikami.
  
 
Lada dzien zobaczymy, czy TPS pomoze - dzisiaj u Potaka zamowilem.
  
 
ciekawy link odnosnie filtra TPS (pisza ze jest do systemow gazowych na układach wtryskowych,ale moze sie komus te info przydadza ! )
TPS


[ wiadomość edytowana przez: Andi_K dnia 2006-04-26 10:53:47 ]
  
 
Dzisiaj wpadł mi w końcu w łapki czujnik TPS.
Wymieniłem, zamontowałem i pierwszy objaw jaki zobaczyłem, to zgaśnięcie check engine. Obroty stoją w miejscu około 1100 (zimny silnik). Brak falowania - jak to miało miejsce przedtem.
Wydaje mi się również, że jakby zniknęła mu "dziura" w gazie, która występowała na starym TPS i objawiała się tym, że tuz po dpenięciu na luzie pedału gazu - jakby go na sekundę przymulało, przyduszało i dopiero wtedy się wkręcał na obroty.

Nie robiłem żadnych dodatkowych testów - tzn. nie wyjeżdżałem z garażu, bo nie miałem czasu. Jutro zobaczymy jak się będzie sprawował podczas jazdy.

Na razie wygląda ładnie, ale ... nie chwalmy dnia przed zachodem słońca

PS
A poza tym muszę jutro do Potaka dzwonić, bo mi za dużo policzyli
  
 
Nie będę śmiecił nowym wątkiem, więc napiszę to tutaj.

Otóż - przy wymianie TPS-u (oraz m.in. uszczelki pod pokrywą zaworów - bo przeciekała już troszkę), zmieniłem też wąż idący od pokrywy zaworów na kolektor ssący i rozdzielający się gdzieś w dół.
(kiedyś o tym na Forum było głośno)
Nieźle się obszukałem, gdzie to jest to "w dół" silnika. Ten wąż jest tak dość sprytnie podwinięty i wchodzi od dołu na taką jakby wypustkę na kolektor ssący praktycznie tuż pod przepustnicą, tyle że totalnie od dołu. Przewalone jest tam włożyć rękę, by go podłączyć - a od dołu z kanału też nie ma szans.
No ale suma sumarum - są tam takie dwie wypustki. Gdy odłączałem ten stary wąż nie zaznaczyłem dokładnie, z której wypustki go zdjąłem. Założyłem nowy , tylko nie byłem pewien czy na tę bardziej w przodu, czy z tyłu powinno być założone. Odpaliłem samochod, lekki gaz, a tu coś jakby mi sie sprezarka uruchamiala No wiec poszedlem obczaic sprawe pod maske, przylozylem reke do jednej z tych wypustek, pociagnalem za linke, a tu znow ten sam dzwiek i prawie po łokieć mi tam rękę chciało wciagnac, tak ssało Wiec wyłączylem silnik i przelozylem tego węza na tą ktora tak ssie . Odpalilem i cisza. Jest OK, czyli tak jak bylo przed wymianą - ale nurtuje mnie pytanie - czy ta jedna wolna wypustka ma byc taka do niczego nie podlaczona? (ma brac lewe powietrze?) Bo przy dodaniu gazu i przylozeniu reki czuc, ze tez ciagnie tamtedy powietrze, choc nie ma takiego syku jak przy tej drugiej.
Czy to tak ma byc, czy moze po prostu u mnie juz wczesniej brakowalo jakiegos węża/przewodu ?
Jak jest u Was? (1,8/2,0) ?
  
 
Cytat:
A poza tym muszę jutro do Potaka dzwonić, bo mi za dużo policzyli



Jak sie sugerowales cenami na stronie www to dlatego tak sie rozczarowales (ze wiecej policzyli!) bo tam sa ceny hurtowe podane ! jesli zamawiasz w detalu 1 szt. to cena jest niestety wyzsza
pozdr
  
 
Masz rację, tak jest
Ale tutaj mi o cos innego chodzilo. Otóż - w jesieni kupowalem u nich reflektory (nówki 2 sztuki). Zapłaciłem coś między 8 a 9 stówek i na dodatek mi doliczyli jeszcze oplate za transport (kurier) - a byla umowa, ze to oni placa. Rozmawialem z szefem i powiedzial, ze przy next zamówieniu odliczą tą kwotę. Dokladnie to chodzi o 28złotych. Niby nie kasa, ale chodzi o samą zasadę. Skoro mi tak gośc napisał (i mam wszystkie maile z jesieni, w ktorych robilismy ustalenia odnosnie mych reflektorów i ich ceny), to niech sie z tego teraz wywiąże.
Dzisiaj listonoszka mi przyniosla paczke i odliczył tylko 5% (rabat z racji członkostwa w Klubie Espero) oraz oni pokryli przesyłkę.
Jutrobede dzwonil i z nim gadal - nawet jesli nic nie wskóram, to przynajmniej bede wiedzial ze probowalem