MotoNews.pl
  

Głowica, uszczelka czy coś innego?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Problem z moim autem polega na tym że znika mi płyn chlodniczy.
Mam samochód już 6 miesięcy i tak co tydzień muszę dolać około 0,5 litra płynu (przejeżdżam jakieś 250km tygodniowo). Silnik się nie przegrzewa ani też widocznie nie kopci. Nie zauważyłem też nigdzie wycieku. Nie miesza wody z olejem i odwrotnie. Dzisiaj po trochę ostrzeszej jeździe po wyłączeniu silnika i podniesieniu maski słyszałem syczenie z korka chłodnicy (korek nowy bo mechanik stwierdził że może przez stary korek mogło uciekać). Jak odpalam na zimnym silniku to przez jakieś 15 sekund mogę wyczuć że silnik nie ma pełnej mocy i chyba nie pracuje na wszystkich cylindrach. Można wyczyć delikatne drżenie silnika. Po 15 sekundach 0 problemów. Dwa razy już się zdarzyło że na zimnym silniku podczas odpalania usłyszalem wystrzał i przez kilka sekund chodził wyraźnie nie na wszystkich cylindrach i strasznie kopcił białym dymem przez jakąś minutę, dwie. Po chwili znowu zero problemów. Na ciepłym silniku odpala bez problemów. Czy to może płyn chłodniczy zalewa któryś z cylindrów? Jak sprawdzić walniętą głowicę / uszczelkę poza rozebraniem silnika?
Dodam że nie mam gazu i nigdy go w tym aucie nie było a przebieg mam jakieś 296tys km, a silnik wkręca się na obroty bez problemów.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.
  
 
Cytat:
Dwa razy już się zdarzyło że na zimnym silniku podczas odpalania usłyszalem wystrzał i przez kilka sekund chodził wyraźnie nie na wszystkich cylindrach i strasznie kopcił białym dymem przez jakąś minutę, dwie. Po chwili znowu zero problemów



Nie chce cie martwic, ale jest to ewidentnie uszczelka pod glowica.
Jesli chcesz byc pewnym na 100%, pojdedz do mechanika niech sprawdzi ci zawartosc CO2 w plynie chlodniczym. Jest to w 100% wiarygodny test.
Z tego co piszesz nie masz jeszcze az tak uszkodzonej tej uszczelki wiec czym predzej odstaw auto do naprawy bo moze sie to skonczyc o wiele gorzej dla auta.
  
 
Wiem ze na pewno zalewa mi juz którys z cylindrów, ale ciagle pytam czy ten test na zawartosc CO2 w spalinach to w 100% wskarze na uszczelke, czy tez takie same objawy moga byc przy peknietej glowicy? Pytam bo walnieta uszczelka to jeszcze "dobre" wiadomosci, a glowica to juz raczej zlomowanie auta albo sprzedaz na czesci, bo tutaj w Angli (w Polsce pewnie byloby podobnie) nie oplaca sie tego robic!
Dzieki za odpowiedz.
  
 
I jescze zapytam co mianowicie moze stac sie z silnikiem jak bede zbyt dlugo zwlekal? Oczywiscie nie mam zamiaru zwlekac i chce jak njszybciej odstawic auto do warsztatu ale najpierw musze umówic sie z mechanikem na wolny termin a codziennie musze dojezdzac do pracy jakies 13km w jedna strone.
  
 
Witam.
"Aper"mialem podobny problem co Ty tyle tylko ze w dieselu,uszczelka byla dobra ale niestety ktos zagotowal plyn i walnela glowica,spawanie czegos takiego to koszt okolo 1200(w moim przypadku)ale po zrobieniu glowicy przejechalem okolo 5000 km i jak na ranie nic sie nie dzieje i wszystko jest ok.
pozdro
  
 
No i dzisiaj sie przegrzala!
Jechalem sobie normalnie jakby niby nic, zatrzymalem sie na swiatlach, patrze na wskaznik temperatury a tu na 3/4.
Szybko wlaczylem ogrzewanie na maxa ale po chwili i tak weszla na czerwone. Na szczescie bylem juz pod domem i szybko zgasilem silnik. Czy dobrze mysle ze to jednak bedzie uszczelka skoro na poczatku znikalo tylko troche wody, potem troche wiecej, potem zaczelo zalewac 1 cylinder, a teraz nagle sie przegrzala?
Czy dobrze wnioskuje jakis postep w wydmuchiwaniu uszczelki, czy takie objawy moglyby byc tez przy peknietej glowicy?
  
 
Patrzylem tez na visko i jest ono dla mnie bardzo podejrzane!
Sadze ze moze nie dzialac. Wskazówke mialem na 3/4 a wiatrak bez problemu moglem zatrzymac reka. Dziwne jest to ze 4 miesiace temu kupilem nowe visco Sachsa i dzialalo bez problemu, slyszalem jak sie zalaczalo i wialo pod maska ze hej. Ale czy tak szybko mogloby pasc? Nie przejechalem nawet 5000km na nim!
  
 
Dzisiaj rano jak odkrecalem korek od chlodnicy to byla strasznie mocno zagazowana. Silnik byl zimny (stal cala noc!) a tyle powietrza syczalo i widzialem i slyszalem jak pecherzyki powietrza ulatuja z plynu chlodniczego. Ale wczoraj nie bylo zadnej pary z wydechu i poziom plynu tez byl ok.
Posciagalem dzisiaj swiece i cewki i swieca na 4 cylindrze byla najgorsza. Nie moglem jej wykrecic i mordowalem sie z nia jakies 15 minut. Elektroda jest czarna i lepka i widzialem tlok byl caly czarny i lepki (nagar?). Co do cewek to widze ze wszystkie maja pekniecia na tej obudowie pod spodem. Czy oznacza to ich wymiane? I do tego 2 fajki maja pekniecia od strony swiecy (ale tylko wewnatrz nie na wylot).
Widze ze ostatnio modne jest na forum pisanie swoich wlasnych monologicznych watków. Ponad 140 osób juz zagladalo i tylko 2 odpowiedzi. Prosze napiszcie jak cos wiecie. Bede bardzo wdzieczny
  
 
Na bank świece i przewody wysokiego napięcia do wymiany. Jesli Tłok i śweca była mokra to oznaka tego ze było zalewana płynem chłodniczym. Wymień uszczelke pod głowica + planowanie głowicy i szlif + wyniana świeczek i kabli (nie żałuj na jakości kabli polecam BERU lub NGK z miedzianym rdzeniem ). A co do cewki to mechanik ztwierdzi uszkodzenia i powie czy trzeba wymienić ale jak na moje bez tego sie nie obejdzie (może troche to kosztować).

Koszt kabli firmy "krzak" to ok 130 zł za komplet ale po roku mogą być do wymiany.
Markowe BMW to w sklepie 200 zł za 1 sztuke!!
NGK lub BERU to za komplet ok 450 zł (i z przewodami masz spokój na ok 10 lat)
Cewka do silnika M43 1,6 używna to koszt ok 150-200 zł wiec do twojego silnika będzie troszke wiecej.
Świece NGK Vline 2 elektrodeowe to koszt ok 15 zł za szt.
Uszczekla to koszt ok 100 zł
Koszt płynu chłodzacego
I przy wymianie uszczeli należy sprawdzić czy olej nie jest zanieczyszczony bo jak tak to tez wymiana.

Za wymiane części nie wiem ile dasz ale planowanie gowicy to koszt ok 50 zł + ok 30zł - 50zł szlif

Przy okazji sprawdz czy masz chłodnice szczelną.

Ceny podawałem Bydgoskie ale to jest wszytko kwestia miasta i sklepu.
  
 
Dzieki Wielebny
Wykrecilem swiece i kupilem nowe NGK. Chcialem je zalozyc i wszystkie weszly poza ta cholera na 4 garze. Zaczela sie krecic w miejscu i dupa zbita - zerwany gwint. Podejrzewam ze dlatego nie moglem jej wykrecic bo byla jakos tak wkrecona aby sie trzymalo i jak silnik pracowal to cala ja przypalil i zalepil (dlatego chyba sie tak ciezko wykrecala). Pieprzony niby serwis BMW angielski. Pewnie facetowi nic nie powiedzieli co zrobili, a jak przyjechal reklamowac ze auto cos kiepsko chodzi po Inspection 2 to zapewne powiedzieli ze ma juz duzy przebieg i zaczyna sie sypac wiec lepiej zeby sprzedal.
Ale jak kupowalem to chodzila elegancko!
No i co z tym fantem teraz zrobic?
Co do ubywania wody to mialem peknietego górnego weza od chlodnicy pod opaska. Wymienilem ale nie mam jak teraz sprawdzic czy przestanie uciekac woda.
Co do przegrzania to moze dlatego ze sie w koncu zapowietrzyla skoro tyle razy dolewalem jej plynu i mogla ciagnac powietrze przez weza. Tez nie mam jak sprawdzic bo moje auto to teraz "ptak - nielot".
Az smutno mi na nia wygladac przez okno
  
 
Jeli chodzi o gwint zerwany to lipa jak byk bo trzeba rozebrać silnik i zrobić. Jak masz świce zapieczone to trzbea było najpierw prysnąc np WD40 odczekać 10 min prysąć ponownie i znów poczekać i dopiero zacząc wykręcać bo teraz gwint wyrwałeś. Jak ja miałem z tym problem to mechanik ostrzegł mnie ze naprawa tego może kosztować ok 450 zł ale naszczęcie po zabiegach z WD40 do tego nie doszło. Wizyta u mechanika jest na bank. A jeśli chodzi o zapowietrzony zbiornik płynu to kumpel miał też taki problem i nalał na max płynu ale korek zakręcił tyklo na raz (a nie na 2 jak trzeba) i zaczeło mu chodzić bez problemów ale to było w Opel Tigra i miał uszkodzny ten korek co powodiwało ze tylko wypluwał mu płyn przy pełnym zakręceniu.
Jak dla mnie to można by zalać płynem i odpalić aby wszytko przetoczył z powrtem silnik tylko że bez tej świczki to nie odpalisz A do ego jak sie przegrzał to uszczelka dostała w d...
Jeśłi chodzi o nalot klejący na garku to przy rozbieraniu silnika mozna by to ładnie przetrzeć benzynką ekstrakcyjną bo z tego co mi wiadomo to jeśli silnik jest suchy bo nie pracował jakiś czas to nagar na nim osadzony też jest suchy a nie klejący czyli podobnie jak w czajnuku osadza sie kamień przy gotowaniu wody.


[ wiadomość edytowana przez: Wielebny dnia 2006-04-30 16:40:54 ]
  
 
W przyszlym tygodniu zaciagne auto do warsztatu i zobacze co tam wymysla. Myslalem ze moze daloby sie nagwintowac bez rozbierania od góry, a potem przeplukac cylinder np. benzyna i dokladnie wyssac wszystko?
Nagar byl leppki bo silnik pracowal na wszystkie gary tylko przy rozruchu nie palil na jeden przez kilkanascie sekund.
Dzieki
  
 
Nie wiem czy można przepłukać sam cylinder ale jak juz wszystko zrobisz to daj znać.
  
 
No i zaholowalem auto do mechanika, rozebrali silnik, oddali glowice do sprawdzenia i co...? Dupa glowica peknieta - nie do naprawy.
Teraz szukam nowej glowicy i na razie najtansza jaka znalazlem to za £325 z 12 miesieczna gwarancja bez limitu kilometrów.
Mechanik proponuje mi uzywany silnik za £250 - £300 + £200 za wstawienie z 3 miesieczna gwarancja. I co tu zrobic???
Mój silnik mial juz prawie 300tys km a ten to jescze nie wiem.
Za zlozenie silnika z powrotem z nowa glowica wezmie £50 wiec mysle ze moze uda mi sie jakas tansza glowice znalezc (ewentualnie nawet z Polski przyslac!) Nie wiecie po ile mozna taka kupic w Polsce ale z gwarancja szczelnosci?
I jeszcze pytanko czy silnik z vanosem wejdzie do mojej bez problemu (moja bez vanosa) czy trzeba tez przekaladac komputer i cos jeszcze? A co z silnikiem z 328i/528i? Tez podejdzie czy inna skrzynia i elektronika?
Jestem zdruzgotany
Doradzcie cos!
  
 
To ja moze tylko napisze ze nie bawił bym sie w naprawianie silnika..

Kup silnik i tyle.. tyle ze jak mozesz to z autka które jezdzi.. (moze byc ciezko..)

Ja bym tak zrobił.
Juz przerabiałem naprawianie silnika w innym aucie i ... mogło byc łatwo i przyjemnie wymiana całego silnika a w tej chwili koszty sie pietrza.. i nie jest ciekawie

pzdr
  
 
wiesz, nie wiem jak tam u was stoja ceny silnikowale w pl napewno by wyszlo taniej przelozyc motor...
co do cen glowic w pl to tez nie jest wesolo bo np ta kosztuje 1200zl a gwarancji nie masz zadnej...
a sam silnik choc tez w niewiadomom stanie jest juz za 2000zl... czy ten
za 2200zl...
trudna decyzja, jak u was tam stoja ceny silnikow???
  
 
Straszne koszty. Ja zostawiłbym już chyba grata anglikom na części, tak żeby na bilet lotniczy starczyło. Przyjedziesz to kupisz sobie za 25 tys zł porządną E39 i będziesz happy.
Pozdrawiam
  
 
No i kupilem...
...ale stara Mazde 323 z 90 roku.
W koncu bede mial czym jezdzic i mam nadzieje ze nie wyrzycicie mnie za to z klubu?
Betke zaciagnalem z powrotem pod dom i bede szukal teraz glowicy. Tak przykro mi na nia patryc w takim stanie.
Mam nadzieje ze szybko znajde glowice i znowu powróci "RADOSC Z JAZDY"!
  
 
Skoro masz czym jezdzisz to moze jednak poszukasz nowego autka?BMW oczywiscie Moze to sie berdziej bedzie kalkulowac..
NIo chyba ze jestes zwiazany emocjonalnie ze swoja betka


[ wiadomość edytowana przez: mibhell dnia 2006-05-14 22:11:19 ]
  
 
Narazie chce jeszcze dac sobie troche czasu na znalezienie glowicy wiec sie nie spiesze. Pewnie ze jestem zwiazany emocjonalnie z moja Becia! Ona ma dusze i brakuje mi jej groznego pomruku.

P.S. Takie pytanko co zrobic zeby mi cylindry nie pordzewialy? Zalac olejem czy jakims smarem posmarowac albo folia zakleic, bo silnikiem bez glówki "rudy" moze sie szybko zainteresowac!