MotoNews.pl
  

Pytanie o mosty w PF125p

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam pytanie czysto teoretyczne,przynajmniej z mojego punktu widzenia,gdyż jeżdżę Polonezem i to na szerokim moście
Po prostu ciekawość byłego posiadacza 2 Fiatów
Wiem(wydaje mi się,że wiem),że w PF były stosowane trzy rodzaje mostów,jeśli chodzi o pochodzenie.
-most włoski
-most jugosłowiański
-most polski
Tak mówił mi mój ojciec.Wegług niego najlepszy był włoski,najgorszy polski.
W moim pierwszym DF,rocznik 72 był włoski,okragły,z tego,co pamiętam,nie jestem pewien,auto miało też krótszy wał,z uwagi na konstrukcję tego mostu.No i mocowania resorów były całkiem inne,ale to oczywiste(jeszcze cztery pióra,brak drążków reakcyjnych)
W drugim DF był jugosłowianski,tak twierdzi mój ojciec,kwadratowy,nota bene bardzo dobrze się spisywał,przejeździł ponad 20 lat,nie był specjalnie głośny do końca,co warte uwagi,bo mój tato twierdzi,że oleju w moście nie warto zmieniac
Z polskim nie miałem doswiadczen,nie licząc Poloneza,ale to inna bajka.
Mam więc pytania:
Po pierwsze:czym się te mosty różniły w konstrukcji?
Po drugie:czy różniły się przełożeniami?
Po trzecie:czy most jugosłowiański był rzeczywiście jugosłowiański,czy to jakaś nazwa zwyczajowa?
Po czwarte:w jakich latach jakie mosty były stosowane,czy były tez stosowane zamiennie,np.do wersji krajowej taki,do eksportowej inny?
Po piąte:który most był rzeczywiście najlepszy?

Dziękuje,nie mam więcej pytań


Pozdrawiam
  
 
Ja również zanm trzy rodzaje mostów w DF.
1."Włoski"-okrągła obudowa mechanizmu różnicowego jest wspólnym elementem z całą pochwą mostu.Most bez drązków reakcyjnych,dostosowany do resorów 5-cio piórowych,stosowany w pierwszych modelach 125p,do roku bodajże 1972.
2."Jugosłowiański"-wg.mnie jest to określenie mostu okragłego,nie kwadratowego.Rózni się on od "włoskiego"konstrukcją pochwy-inne mocowania amortyzatorów,mocowania drążków reakcyjnych,resory 2-3 piórowe.
3."Polski"-kwadratowa obudowa mech.różnicowego,obudowy półosi są oddzielnymi elementami.Różni sie od powyższych większą średnicą półosi,nieco większym mechanizmem różnicowym,wzmocnionymi łożyskami mech.różnicowego i półosi,inna jest regulacja zazębienia przekładni głównej-nie na gwintowanych tulejach,lecz na pierścieniach oporowych.W mostach 1 i 2 ilość oleju 2.0 l,w moście 3 ilość oleju 1.2 l.
Most 1-stosowany do ok.1972,most 2 od 1972 do???,most 3 od roku 1976.Dodam,że mam 2 DF-y z 1985 roku.Jeden ma most "okragły"-przebieg 165kkm,zaczyna wyć.Drugi,kombi,most "kwadratowy",przebieg 130kkm-jest cichutki.
  
 
Mosty jugosłowiańskie były "okrągłe" a krajowe kwadratowe. Mosty krajowe, czytaj kwadratowe zaczęto stosować od 1976 roku, początkowo jednak nie we wszystkich egzemplarzach. Z własnego doświadczenia wiem, że w ostatnich partiach z końca produkcji zdarzały się wersje z mostami okrągłymi- pewnie wymiatali magazyny . Mosty te różnią się sposobem zamocowania kosza mechanizmu różnicowego, mają też inne łożyska, oraz przekładnie.Przełożenia w obu wynosiły 4,1.
Co do jakości, to oba miały tendencję do śpiewania...ogólnie mizeria...
  
 
Jeszcze odnośnie przełożeń...
Z tego co wiem mosty "okrągłe"miały przełożenia 41/10,natomiast "kwadratowe":
-silnik 1.5 : 41/10
-silnik 1.6 : 43/11
I odnośnie długości wałów:
Do roku 1978 w mostach "okrągłych"wał był krótszy.W roku 1979 zunifikowano wały,poprzez wydłużenie końcówki kołnierzowej mostu "okrągłego".
  
 
Ja słyszałem o następującej "kolejności jakości": włoski, polski, jugosławiański (od najlepszego) przy czym ten ostatni miał skłonność nie dochodzić nawet do 100 kkm. Mój DF miał most polski i przy 140 kkm ciągle był on cichuteńki
  
 
miałem u siebie w df'ie tzw jugola bo to jest też polski most tylko że tak go nazwali ze względu na podobieństwo do mostu w zastawie i przeżył 180000km razem z fiatowskim silnikiem 115C,zaczął świstać przy ok 140000km, w polonezie mam standardowy 100000 i już gwizd do fiata muszę zakupić i raczej nie liczę że będzie coś cichego...najmłodszy z 1993 też będzie miał trochę nakręcone
pzdr.
  
 
Mialem praktyki w polmozbycie, miedzy innymi jako jeden z niewielu (jesli nie jedyny zaklad) robilismy mosty w podkach. W truckach srednio co 100 tys km, w kombi posypal sie most jeszcze na gwarancji...Glowny problem lezy moim zdaniem w sztywnosci obudowyy przekladni glownej. Potrafia wtchodzic cyrki przy regulacji,...ale to temat na osobny post...
  
 
Cytat:
2003-04-19 02:50:29, herek pisze:
miałem u siebie w df'ie tzw jugola bo to jest też polski most tylko że tak go nazwali ze względu na podobieństwo do mostu w zastawie...



O ile się orientuję to kiedyś w DFach były montowane mosty importowane z Jugosławii; w ramach kooperacji krajów socjalistycznych.
  
 
Cytat:
O ile się orientuję to kiedyś w DFach były montowane mosty importowane z Jugosławii; w ramach kooperacji krajów socjalistycznych.

Dokładnie Grzech.Ja miałem na łożyskach napis MADE IN YUGOSLAVIA Mosty takie produkowano zarówno w Polandzie jak i Jugosławii-tam również montowano(głównie z polskich części)Zastavę 125p .
  
 
A mam pytanko, czy moge zastosować półośki z polskiego do innego??, podejdą czy może być problem??
  
 
Cytat:
2006-01-18 23:48:58, Piasek2000 pisze:
A mam pytanko, czy moge zastosować półośki z polskiego do innego??, podejdą czy może być problem??

jakiego innego???
  
 
nie mozesz.
  
 
Cytat:
2006-01-19 08:50:19, automatic pisze:
jakiego innego???



Koledze chodzi chyba o jugola...
  
 
To jest chyba Jugoil, nie wiem jakie były w 77r.
  
 
piasek, nie kombinuj. zycie jest proste. wystarczy, ze sa kobiety.
  
 
A półosie z jugola do włocha podejdą? I czy t sie wlasciwie da kupic? W sumie mi o nie potrzbne, ale z ciekawosi pytam
  
 
Cytat:
2006-01-19 22:13:34, Julo_ pisze:
A półosie z jugola do włocha podejdą? I czy t sie wlasciwie da kupic? W sumie mi o nie potrzbne, ale z ciekawosi pytam

jakiego włocha ???(wymieniam ostatnie włoskie modele RWD) 124,125,131,132/argenta - właściwe zakreślić
Kupić wszystko się da ( wcześniej czy później)
I z litości odpowiadam
  
 
Julo, a nie lepiej spytać się czy półośki z jugola podejdą do... jugola, a z włocha do włocha? Nudzi się niektórym i to bardzo...