Fotki z bemowa i moj pierwszy start :)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witajcie. W dniu 1 maja odbylo sie otwarcie sezonu na 1/4 mili na bemowie.

Postanowilem wystartowac i sprawdzic jaki bede mial czas . Autko niebylo wybebeszane , jechalo na paliwie V-power 95, mialem caly bak no i sluchalem muzyki podczas startu (radio tez zabiera) Wiec profesjonalnie niepodszedlem do tych zawodow jak to zrobili inni . Moj czas to 15,987 na 1/4 mili. Oczywiscie komendarz boostera i dobrowolskiego byl taki ze mialem gowniany start i ze auto sie zdlawilo ale nerwy robia swoje postaram sie poprawic. .

Startowalem z 350 konnym eclipsem wybebeszonym ktory na specjalnych oponak typu slick i powiem wam ze duzo niedostalem jakies 2.5 dlugosci

Ogolnie impreza super. Padl rrekord polski - tajfun 9.36

Co do fotek zamiesci je Norbert jezeli sie zgodzi
  
 
Daj se spokój. I nie dlatego, że nie potrafisz, a dlatego, że to chora rywalizacja - jeszcze się zarazisz i będzie klops.
A dlaczego chora... a dlatego, że ponad 100 lat temu wymyślono samochód i z wyjątkiem dwóch specjalności - audio demo car-y i właśnie wyścigi na 1/4 mili - wymogi sprzed 100 lat są zachowane i wszyscy są z tego zadowoleni (z wyjątkiem kilkuset osób).
Na szczęście w innych dziedzinach/na innych sprzętach ta durna pomysłowość nie zagościła.
  
 
piotrek, Ty juz stary jesteś a przynajmniej poglady masz starcze lekko wiec podaruj sobie glebsze wywody w takich tematach juz bynajmniej takie wrazenie sprawiasz....

mialem jechac na tegoroczne bemowo ale dupa bartek jakies fotki masz moze?
  
 
Tak mam ale Norbert musi je wrzucic na serwer bo ja nieumiem
  
 
Cytat:
2006-05-04 21:36:41, Cwikus pisze:
piotrek, Ty juz stary jesteś a przynajmniej poglady masz starcze lekko



OK! Ale żebyś potem nie płakał, jak kupisz telewizor, a on będzie się nadawał do wiązania krawata i ciąży usuwania, ale nie będzie obrazu na ekranie wyświetlał, bo i po co
  
 
Piotr-ek przejaskrawia z ironią sprawę, ale zasadniczo ma racje.
A co do meritum - w sumie może i dobrze, że ścigają się na zawodach, a nie na ulicy. Inna sprawa, że dla mnie (delikatnie mówiąc) niezrozumiałym pozostaje fakt, iż kupuje się nowe autko i .... jedzie się na Bemowo je katować...
Ale każdy przecież lubi co innego...
Pzdr. P.
  
 
Wynik przyzwoity - myślę, że gdyby faktycznie nie start i inne rzeczy które opisałeś wykręciłbyś wysoką czternastkę
Ale gratuluję - fura naprawdę Ci super lata
  
 
Cytat:
iż kupuje się nowe autko i .... jedzie się na Bemowo je katować...



A co za roznica czy auto katujesz z pod swiatel czy robisz przejazd na lotnisku? Auto jest rozgrzane, niepalisz nim gumy tylko startujesz odpowiednio. Uwazasz ze auto jest bardziej katowane niz to robi to dziadek wsiadajac do auta, odpalac i na zimnym silniku przeciaga je na wysokich obrotach wyjezdzajac z pod bloku? Ja uwazam ze nie
  
 
Cytat:
2006-05-05 06:12:28, Bartek1112 pisze:
A co za roznica czy auto katujesz z pod swiatel czy robisz przejazd na lotnisku? Auto jest rozgrzane, niepalisz nim gumy tylko startujesz odpowiednio. Uwazasz ze auto jest bardziej katowane niz to robi to dziadek wsiadajac do auta, odpalac i na zimnym silniku przeciaga je na wysokich obrotach wyjezdzajac z pod bloku? Ja uwazam ze nie



Bartek, nie ma się co czarować, wszystkie części, głównie przeguby, sprzęgło, turbina, korbowód, tłoki itd. itp., przenoszą przy intensywnym starcie maksymalne przeciążenia, zwłaszcza że nie były projektowane do silnika o mocy 200KM.
  
 
jak sie chlopowi cos zepsuje to ma gwarancje jeszcze...

tez mysle ze nie ma roznicy pomiedzy sciganiem sie spod swiatel a lotniskowym... jeden kij, logiczne ze wszystko co jest w uzyciu sie zuzywa...
  
 
Silnik i napęd zniosą setki takich startów i przy 250 km.

Po wymianie turbiny, wtrysków do 350

Po wzmocnieniu silnika do 400-500




Czas całkiem niezły... Poprawić można, ale o max 0,5 s
  
 
Cytat:
2006-05-05 06:12:28, Bartek1112 pisze:
A co za roznica czy auto katujesz z pod swiatel czy robisz przejazd na lotnisku? Auto jest rozgrzane, niepalisz nim gumy tylko startujesz odpowiednio. Uwazasz ze auto jest bardziej katowane niz to robi to dziadek wsiadajac do auta, odpalac i na zimnym silniku przeciaga je na wysokich obrotach wyjezdzajac z pod bloku? Ja uwazam ze nie



1. Nie katuję auta, dynamiczne ruszenie spod świateł trudno porównać z pałowaniem na maxa, żeby wykręcić jak najlepszy czas.
2. Mała nieścisłość - w przypadku palenia gum - oprócz opon - elementy napędu są mniej obciążone, niż gdy ruszasz bez "buksowania"
3. To krewkich masz "dziadków-sąsiadów" , u mnie dziadkowie przed ruszeniem rozgrzewają swoje auta i wyjeżdżąją bez wysokich obrotów (wyjątkiem są niektóre kobiety ). Opisane przez Ciebie zachowanie dotyczy chyba raczej przedstawicieli handlowych, ew. innych "takich".

Pozdr. P.

P.S. Bartek, nie będziemy przecież się przekonywać do swoich zachowań. Mnie dziwi jakiś dziki pęd facetów do udowadniania innym, co potrafią ich autka. Przecież tu chodzi tylko o kasę - jak Cię stać, to kupujesz mocniejsze autko albo cos tam do silnika, żeby był mocniejszy. Mając na wydanie powiedzmy 200.000 zł - jakiż jest problem, żeby kupić jakiegoś potwora, dopracować go i nauczyć się dobrze startować...? Z tego, co pamiętam, kupiłeś auto na raty 50/50, więc - jak dla mnie - dosyć nierozsądne jest ściganie się takim autem. Ale jak pisałem wcześniej - Twój wybór.
  
 
Cytat:
2006-05-05 07:54:06, Zoltar pisze:
Po wzmocnieniu silnika do 400-500



I najlepiej pospawać od razu kierownicę w pozycji "na wprost". I tak nie będzie do niczego potrzebna.
  
 
Cytat:
2006-05-05 07:54:06, Zoltar pisze:
Silnik i napęd zniosą setki takich startów i przy 250 km. Po wymianie turbiny, wtrysków do 350 Po wzmocnieniu silnika do 400-500 Czas całkiem niezły... Poprawić można, ale o max 0,5 s



Nie wiem, czy Cię dobrze zrozumiałem - piszesz, że napęd zniesie i 400-500 KM...?
P.
  
 
nie no wyluzujcie..nie jestem zwolennikiem takich wyscigow..ale jak juz bartek ma te swoje 200KM to lepiej ze postanowil je wykorzystac i to w bezpieczny dla otoczenia sposob niz jakby mial meczyc silnik jezdzac sobie 60tka na 5tce dla niskiego spalania

samochod fajny to i czlowiek chce z tego czerpac jakas przyjemnosc..glupie nie glupie rzecz gustu..napewno lepsze niz nocne wyscigi na ulicach
  
 
Cytat:
napewno lepsze niz nocne wyscigi na ulicach



otoz to . Zreszta nierobilem tego zeby pokazac innym jak to pyrek napisales ale dla samego siebie. Od tak zeby zobaczyc jaki bede mial czas fotki beda za chwile
  
 
Cytat:
2006-05-05 16:02:39, Bartek1112 pisze:
Od tak zeby zobaczyc jaki bede mial czas



I bardzo dobrze! Sprawdziłeś, wiesz, pozostaje mieć nadzieję, że się nie zarazisz i zboczysz na punkcie tych ściganek.
  
 
Cytat:
2006-05-05 16:02:39, Bartek1112 pisze:
otoz to . Zreszta nierobilem tego zeby pokazac innym jak to pyrek napisales ale dla samego siebie. Od tak zeby zobaczyc jaki bede mial czas fotki beda za chwile



Spoko!!!!
Tylko mi szkoda tych katowanych aut - może to zboczenie zawodowe...?
A właściwie nie zawodowe, a wykształceniowe, bo nie pracuję w żadnym ze swoich wyuczonych zawodów...
Oby Ci sie "sprawowała" jak najdłużej!!!
Pozdr. P.
  
 
Z ciekawości, to czy aby nie najlepszym autem do tych ściganek było... auto elektryczne (oczywiście nie melex, ale coś wypaśnego bardziej, z silnikiem od pralki)
  
 
Cytat:
Tylko mi szkoda tych katowanych aut



Owszem sa niektore katowane i to bardzo ale tez sa ludzie kturzy chca zobaczyc jaki beda mieli czas. Byl chlopaczek ojca volvem s80 tylko dlatego ze ojciec go wyslal zeby sprawdzic ile bedzie mial na cwiartke