MotoNews.pl
7 [OT] Głębsze przemyślenia :) (145068/5)
  

[OT] Głębsze przemyślenia :)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dzisiaj wieczorem pojechałem w końcu raz na zawsze zakończyć sprawę niedziałającego obrotka w moim DF. Wieczorkiem ruszyłem do garazu, spędziłem tam troche czasu uruchomiłem obrotomierz.

Wszelkie podłączenia zrobiłem nie ukrywam troszkę na opak i na szybko, pomyślałem sobie .... jutro z rana wpadne do pracy to sobię poprawie jeszcze to i tamto.
Wracam sobie w najlepsze do domku, a tu pstryk , dymek z miejsca gdzie wpiołem "+" od obrotka i zapłonu brak... , deska rozdzielcza czarna , nic sie nie świeci , poprostu ciemność ...

Porozpinałem to całe moje partactwo , posprawdzałem bezpieczniki , kostki ... kaplica , zapłonu jak nie ma tak nie ma.
Sięgam po mój magiczny telefon ........ tez brak prądu mysle sobie super , stoje jak jeleń starym gratem i czekam nie wiem na co. Pomyślałem sobie spoko, poprosze kogoś o telefon , w końcu to osiedle jest , cywilizacja, ludzie z pieskami chodzą itd.

Pytam jakiegoś dziadka czy moze przypadkiem komóreczki nie ma ... no kurwa oczywiście ze nie ma , potem pytam kobitke ... tez nie ma , potem jakies mlode laski .... ONE TEZ NIE MAJĄ , nikt nie ma . Następne pół godziny starałem się kogoś zatrzymać .... niestety bez skutecznie, ani Pan z Mondeo nie miał ochoty stanąć ani Pani z Toyoty. Usiadłem sobie wygodnie w aucie , tak sobie siedze i siedze , zatrzymuje się SAM Z SIEBIE maluch. W środku rodzinka , przykład klasycznej polskiej ubogiej rodziny, dwójka dzieci w fotelikach z tyłu, a maluch ...... oj nie zapomne go , brązowy i tak maksymalnie rozj^%$^ ze się mózg lasuje. Nie musiałem nawet prosić o telefon, Ci ludzie sami zaoferowali pomoc , sami się zatrzymali... Dlaczego w tym zasranym kraju jest taka znieczulica społeczna ?? Nikt nie chciał pomóc ,no nikt , tylko ludziska z malucha, który na złom powinien trafić 10 lat wcześniej.

Wracając na lince, zastanawiałem się dlaczego w tym kraju ludzie są takimi mendami społecznymi ?? Dlaczego POLAK mający 1000zł w portfelu nie da biednemu nawet 1gr a ten co ma 10zł , da złotówkę ??

Posrane to wszystko jest na maxa ide spać
  
 
Dobranoc i kolorowych snow!!

....kocham Polske!!
  
 
To się i tak ciesz, że w łeb nie dostałeś, bo ktoś mółg sobie pomyśleć, że chcesz mu tą komórkę skroić. Ja tam się zawsze staram pomagać i wierz mi, że są ludzie chętni do pomocy, choć jest ich mniej niż potrzeba.
  
 
kiedy w 1993 roku rozjebal mi sie silnik 1.8 w moim polonezie na autostradzie z poznania to jak myslisz, kto sie zatrzymal? kolesie z duzego fiata dali mi jakis olej, bo w moim silniku nic nie bylo. nie wzieli nawet grosza. pozniej zatrzymali sie kolesie zukiem i bez zbednej gadki podpiwli stalowa line i zaholowali mnie w niedziele do konina do warsztatu. kiedy dalem im cos mniej wiecej jak 50zl byli bardzo zaskoczeni. zadne inne punto, scorpio i inne auta, ktorymi jezdza ci, ktorzy wyzej sraja niz dupe maja nawet nie zwolnilo. no coz, sa ludzie i ludziska, tylko tych drugich jest coraz wiecej. kasa, kasa i jeszcze raz jebana kasa i to wszystko co jest dla nich istotne.
  
 
a ja troche z innej beczki...
z mieszkania ktore wynajmuje widze sobie mojego kanta oraz cztery smietniki...
Wstaje do pracy o 8 rano i wracam po piatej.
Srednio od godziny 8 do 8.40 smietniki odwiedza okolo 7 do 10 bezdomnych.
Kurwa kazdy cos znajduje.Natomist po 17 to juz obled...cale grupy "smieciarzy" szabruja smieciory.I tak codziennie.Wszystko dzieje sie w samym centrum wroclawia.
Jestem czasem przerazony.Kurwa ten kraj jest tak biedny ze glowa mala.
A jak pojechalem do walbrzycha to juz zwatpilem...bez kitu lata 60te.
ZGROZA.
  
 
Moja historyjka. Wypiał mi się kabelek od ładowania ale zorientowałem się w tej kwestii dopiero na lesnym parkingu gdy chciałem z niego odjechac a rozrusznik nie zdołał nawet jęknąc. Po chwili na parking wjeżdża mąż z żoną. Idę do nich po prośbie, żeby mnie szarpnęli, mam linę, silnik ciepły, zaskoczy od razu...
Pan sie patrzy na mnie: "a ta lina to ma pewnie stalowy koniec?"
Ja "tak"
Pan "ano widzi pan, to nowy samochód, lakier się z zaczepu zetrze od tego metalu"
Ja "dziękuję, nie przeszkadzam"
Niemniej pana sumienie ruszyło, podszedł do mnie za chwilę i powiedział, że popchnie. No i pojechałem dalej.
  
 
A ja z kolei zauważyłem że jak fiatem jezdzę to kazdy sie przedemnie wpierdala i musze hamować wypowiadając wqwqwq. A jak paskiem czy madzią jezdze to sie to nie zdarza. Każdy myśli że fiat sie ledwo ciągnie a pozniej ma mine jak jeden gnojek z astry 1,7 td gdy przy 140 diezelek zaczoł zwalniać a fiacik dociągnoł na luzie do 160 i go wyprzedził. Nie zapomne miny Bandita jak dałem mu gaznik do fiata a on kasy szuka a ja ze chyba go po... niech zakłada i jezdzi. Pagan ma racje teraz malo kto pomoże kazdy tylko mysli ile na tym zarobi i co z tego bedzie miał. Swoich znajomych juz dawno podzieliłem na tych co pomogą i ja im pomagam i wiemy że zawsze o kazdej porze dnia i nocy moge do nich dzwonić i oni do mnie jak mają problem. Tych co myśleli ile zarobią juz nie pamiętam
  
 
Cytat:
2006-05-05 09:37:31, michur pisze:
a ja troche z innej beczki... z mieszkania ktore wynajmuje widze sobie mojego kanta oraz cztery smietniki... Wstaje do pracy o 8 rano i wracam po piatej. Srednio od godziny 8 do 8.40 smietniki odwiedza okolo 7 do 10 bezdomnych. Kurwa kazdy cos znajduje.Natomist po 17 to juz obled...cale grupy "smieciarzy" szabruja smieciory.I tak codziennie.Wszystko dzieje sie w samym centrum wroclawia. Jestem czasem przerazony.Kurwa ten kraj jest tak biedny ze glowa mala. A jak pojechalem do walbrzycha to juz zwatpilem...bez kitu lata 60te. ZGROZA.


Surowce w cenie!! Kiedyś takiemu zbieraczowi chciałem dać kartony z nowych mebli, to zaczął marudzić, że mu się nie opłaca, musiał by wózkiem przyjechać, ale jak bym miał puszki to bardzo chętnie by wziął!! Ostatecznie zabrał inny, który był "wozem".
  
 
Cytat:
2006-05-05 16:39:50, JACU626 pisze:
A ja z kolei zauważyłem że jak fiatem jezdzę to kazdy sie przedemnie wpierdala i musze hamować wypowiadając wqwqwq. ...


Standard
  
 
ja póki co nie potrzebowałem pomocy na drodze. odpukać. Kiedyś wracałem w nocy od "koleżanki" i gość mi macha wiec po hamulcach a że było ślisko to się trochę gość przeszedł kawałek. Zabrakło mu prądu, podpięliśmy kable i zapalił od strzała. Aha była to łada samara.
  
 
Cytat:
2006-05-05 16:52:55, Slaweq pisze:
Surowce w cenie!! Kiedyś takiemu zbieraczowi chciałem dać kartony z nowych mebli, to zaczął marudzić, że mu się nie opłaca, musiał by wózkiem przyjechać, ale jak bym miał puszki to bardzo chętnie by wziął!! Ostatecznie zabrał inny, który był "wozem".


Jedno spostrzeżenie - za "komuny" nie było takiej nędzy, by pojawiło się zjawisko "zbieraczy".