MotoNews.pl
  

[GEG] jak odkrecic urwana srube z glowicy w 5 minut...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
jako ze szykowal sie dluzszy wyjazd trzeba bylo profilaktycznie sprawdzic jak sie maja srubki w glowicy....



nagle jedna ze srub podziekowala i stwierdzial ze sie urwie a ze trzeba bylo jechac potrzebny byl szybki pomysl na szybke wykrecenie pozostlaosci i zakrecenie nowej sruby...



jak widac kazdy sposob jest dobry kropelka uratowala sytuacje oto srobka



jak to mowia trza bys fourius
  
 
No nie pierdziel że kropelką skleiłeś śrube od głowicy udało Ci sie ją wykręcić na tym... Może i jestem zmęczony ale tego nie kupie .
  
 
Cytat:
2006-05-07 01:02:15, Race_D pisze:
No nie pierdziel że kropelką skleiłeś śrube od głowicy udało Ci sie ją wykręcić na tym... Może i jestem zmęczony ale tego nie kupie .


powaga sam leje z tego powodu ale jak mowia glupi zawsze ma szczescie
  
 
nie uwierze do póki nie zobacze na live
  
 
co w tym dziwnego? jasne że to możliwe, urwana sruba nie ma napręzenia wynikającego z dociśnięcia głowicy więc powinna się wykręcić lekko
  
 
Dziwne bo żeby nie było owego naprężenia to śruba "ratunkowa" musi być dłuższa od urwanego fragmentu choć troche. Jeśli natomiast nie będzie to ta druga, urwana część śruby to chyba ciężko przymierzyć coś co będzie przylegało odpowiednią powierzchnią do pozostałego w bloku fragmentu. Rzadko się śruby urywają pozostawiając idealnie gładką powierzchnie . Na fotce PG widać jednak, że to chyba jedna i ta sama śruba więc coś chyba słabo mógł ją docisnąć do pozostałego w bloku fragmentu. No chyba, że ją rozciągnął/podpiłował przy łbie w co wątpie...

Edit:
No chyba że jest na prawde mocno goopi i ma zajebiste szczęście i urwała się tak, że oryginalne połówki mimo małej przerwy "złapały się" na tyle dobrze, że mógł przyłożyć do tego odpowiedni moment .

Edit2:
Albo pod śrubą była podkładka, którą można było wyjąć . Thx Si


[ wiadomość edytowana przez: Race_D dnia 2006-05-07 11:49:42 ]
  
 
Cytat:
2006-05-07 11:07:46, Race_D pisze:
Dziwne bo żeby nie było owego naprężenia to śruba "ratunkowa" musi być dłuższa od urwanego fragmentu choć troche.


dziwne to by było jak by którakolwiek śruba od głowicy miała taki wymiar żeby cały gwint się chował w otworze musi część wystawać ponad blok (ponad gwint w bloku tak bedzie lepiej) żeby była mozliwość odpowiedniego dciągnięcia i ewentualnej korekcji po planowaniu lub zmianie uszczelki na niższą więc jest to jak najbardziej możliwe tymbardziej ze gwint przed skręcaniem powiniene być wyczyszczony dokładnie więc nie ma tam żadnego syfu (teoretycznie) i bez obciążenia jak napisał Arti śruba wyjdzie lekko problem tylko żeby nie przykleić śruby do gwintu w bloku
  
 
Cytat:
2006-05-07 11:07:46, Race_D pisze:
Dziwne bo żeby nie było owego naprężenia to śruba "ratunkowa" musi być dłuższa od urwanego fragmentu choć troche.


Rejs, ja mechanikiem nie jestem ale niezupełnie rozumiem te twoje wywody. Przecież jak upierniczyła się śruba to można zdjąc głowice (bo przeciez śruba nie ma juz łba który trzyma głowicę) i wtedy bawić się w wykręcanie, mając wystarczający luz.
  
 
jest podkladka wiec z dlugoscia nie bylo problemu.
no i najpierw bez kropelki troche sie ja wykrecilo a potem juz hardcor z kropelka no i wyszla cala
udalo sie nie przykleic gwintu do bloku



Cytat:
Rejs, ja mechanikiem nie jestem ale niezupełnie rozumiem te twoje wywody. Przecież jak upierniczyła się śruba to można zdjąc głowice (bo przeciez śruba nie ma juz łba który trzyma głowicę) i wtedy bawić się w wykręcanie, mając wystarczający luz.



pewnie ze mozna zdjac glowice tylko ze tu chodzilo o czas...
no ale sie udalo