MotoNews.pl
12Hamulce odpowietrzone a pedał twardnieje (145378/26)
  

Hamulce odpowietrzone a pedał twardnieje

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
WItam wszystkich.
Przejżałem posty o hamulcach ale nie znalazłem odpowiedzi
Odkąd wymienilem klocki i tarcze hamulcowe w moim Esperaku to prześladuje mnie pewnien problem.
Jak trochę pojeżdżę po mieście i trochę pohamuję to pedał hamulca robi się twardy i czuć że hamulce nie odpuszczają do końca i lekko hamują. Czasem nawet słychać jak klocki z przodu piszczą z tego powodu.
Hamulce odpowietrzałem juz parę razy i wydaje mi się, że są OK. Pompę hamulcową też odpowietrzałem.
Dodam ze niedawno wymieniłem płyn hamulcowy bo z poprzedniego zrobiła się galareta
Serwo niby działa po pedał opada po odpaleniu silnika. Pompa wydaje się być w porządku bo jak się wciśnie pedał hamulca to nie opada.
Czyżby uklad nie był do końca odpowietrzony???
Będę wdzięczny za każdą sugestię
  
 
moga byc kiepskie klocki
  
 
Klocki były kupione w sklepie Daewoo - oryginalne.
Poza tym są identyczne jak te, które były przedtem a na tamtych wszystko było ok.
  
 
Cytat:
2006-05-07 22:36:00, fr0zi pisze:
Klocki były kupione w sklepie Daewoo - oryginalne. Poza tym są identyczne jak te, które były przedtem a na tamtych wszystko było ok.

mowie o klockach bo ja zmienilem niedawno..i jest tragedia..wiec moze u ciebie to samo..fakt ze kupiles takiejak poprzednio moze byc mylacy...bo np mogli zmienic dostawce czesci chocby tak jak z pompami paliwa..kiedys byly made in sa a teraz china
  
 
Cytat:
mowie o klockach bo ja zmienilem niedawno..i jest tragedia..wiec moze u ciebie to samo..fakt ze kupiles takiejak poprzednio moze byc mylacy...bo np mogli zmienic dostawce czesci chocby tak jak z pompami paliwa..kiedys byly made in sa a teraz china



hmm juz nie wiem sam...
Uklad wydaje sie byc odpowietrzony bo juz pare razy to robilem. A mimo to pedal z czasem twardnieje Chociaz na wylaczonym silniku niby sie juz nie pompuje. Ale to moze byc dlatego ze przy odpalonym silniku i z pomoca serwa na hamulce dziala wieksza sila i wtedy sie pompuja...
A jaki Ty masz problem z tymi klockami skoro mowisz ze tragedia jest??
  
 
Hmmm OIDP to przy zapowietrzonym układzie pedał jest raczej miękki (milczeć zboki).
U ciebie wygląda, że któryś tłoczek się blokuje i płyn się gotuje co powoduje wzrost ciśnienia. Ew. zawór zwrotny w serwie puszcza.
Jeżeli moge coś doradzić - ASO na mełgiewskiej (autobroker).
  
 
Cytat:
2006-05-07 22:17:56, fr0zi pisze:
WItam wszystkich. Przejżałem posty o hamulcach ale nie znalazłem odpowiedzi Odkąd wymienilem klocki i tarcze hamulcowe w moim Esperaku to prześladuje mnie pewnien problem. Jak trochę pojeżdżę po mieście i trochę pohamuję to pedał hamulca robi się twardy i czuć że hamulce nie odpuszczają do końca i lekko hamują. Czasem nawet słychać jak klocki z przodu piszczą z tego powodu. Hamulce odpowietrzałem juz parę razy i wydaje mi się, że są OK. Pompę hamulcową też odpowietrzałem. Dodam ze niedawno wymieniłem płyn hamulcowy bo z poprzedniego zrobiła się galareta Serwo niby działa po pedał opada po odpaleniu silnika. Pompa wydaje się być w porządku bo jak się wciśnie pedał hamulca to nie opada. Czyżby uklad nie był do końca odpowietrzony??? Będę wdzięczny za każdą sugestię


Może masz źle wyregulowany(za długi) popychacz pompy hamulcowej(taki czpień łączący poedał ham. z pompą).Musi być lekki luz na pedale hamulca,jak nie ma luzu to tak jak byś jezdził z lekko naciśnieym hamulcem.
  
 
Cytat:
2006-05-07 22:57:18, Navi pisze:
Hmmm OIDP to przy zapowietrzonym układzie pedał jest raczej miękki (milczeć zboki). U ciebie wygląda, że któryś tłoczek się blokuje i płyn się gotuje co powoduje wzrost ciśnienia. Ew. zawór zwrotny w serwie puszcza. Jeżeli moge coś doradzić - ASO na mełgiewskiej (autobroker).



Przy zapowietrzonym ukladzie pedal jest miekki ale z czasem sie pompuje. Przynajmniej tak mnie uczono Jak patrzylem to wszystkie tloczki pracuja prawidlowo - chodza w jedna i w druga strone. A przed wymiana klockow i plynu wszystko gralo wiec nie sadze zeby teraz serwo padlo. Poza tym problem ten pojawia sie z czasem, jak sie troche pojezdzi i pohamuje. Jak sie hamuje mocniej to pojawia sie szybciej A na poczatku jazdy zawsze jest dobrze.
  
 
a ja bym sprawdził pompę hamulcową, mi to wygląda na zużyte pierścienie w pompie (pęczniejące)
  
 
Cytat:
2006-05-07 22:57:18, Navi pisze:
... U ciebie wygląda, że któryś tłoczek się blokuje i płyn się gotuje co powoduje wzrost ciśnienia...


Przychylam się do opinii Navi -ego
W 3 samochodach miałem ( nie w esperaku ) niemal identyczne objawy i za każdym razem były to blokujące się tłoczki.
Pasta do tłoczków i reparaturki skutecznie i trwale rozwiązywały ten problem.
  
 
Taka mała rada poparta doświadczeniem. Przy wymianie klocków hamulcowych mało kto zwraca uwagę na to że tarcze są trochę zużyte. Chodzi mi o małe krawędzie na zewnętrznej i wewnętrznej powierzchni tarcz, bo siłą rzeczy tarcze zawsze wycierają się bardziej tam gdzie trą klocki. Jeśli obejrzymy dokładnie tarczę hamulcową to widać drobne nierówności i wyraźne "ranty" blisko piasty i w najdalszej części od piasty. Zakładając nowe klocki powodujemy tak jakby wciskanie nowego klocka pomiędzy te "ranty' i w rezultacie przyblokowywanie go co powoduje grzanie się hamulcy. Dodając do tego nierówności tarcz i mniejszą skuteczność hamowania bezpośrednio po wymianie, wszystko zaczyna się grzać nadmiernie.
Wynika z tego że co prawda nie pominiemy efektu tzw miękkiego pedału przez pierwsze kilkadziesiąt kilometrów i mniejszej skuteczności hamulca (docieranie klocków), ale możemy zlikwidować efekt blokowania się klocka w "rantach", przez zrobienie małych "fazek" na jego brzegach. Wielokrotnie walczyłem z grzaniem się tarcz hamulcowych i oczywiście wykluczając inne przyczyny, często właśnie "ranty" były winne problemom.
  
 
Jeżeli wymienia się tylko klocki, a tarcza ma więcej jak 40-50 tyś należy toczyć tarcze.

Pierwsza wymiana nie wymaga tej czynności.

  
 
Tarcze byly wymieniane razem z klockami.

Ale dzisiaj z ciekawosci podnosilem samochod i sprawdzalem wszystkie kola. Okazalo sie ze kola tylne pracuja nadal luzno i bez problemow a kola przednie mialy zacisniete hamulce. Wiec wskazuje to faktycznie na problem z zaciskami lub tloczkami z przodu Tloczki te niby sie ruszaja ale malo i z duzym oporem. Byc moze w tym jest problem.

Co do pompy to watpie zeby sie tak nagle zchrzanila bo przed wymiany pracowala dobrze.

Sprawdze te tloczki i zobaczymy jak to bedzie
  
 
Cytat:
2006-05-07 23:15:08, fr0zi pisze:
Przy zapowietrzonym ukladzie pedal jest miekki ale z czasem sie pompuje. Przynajmniej tak mnie uczono


Bo wiedza to praktyka a nie znajomość teorii
Zapowietrzone (zapowietrzające się-w przypadku nieszczelności układu) hamulce są cały czas miękkie i tylko po intensywnym pompowaniu na chwie twardnieją do normalnego poziomu.
  
 
Dzieki Navi Uzupelniles moja wiedze praktyczna odnosnie hamulcow Teraz juz przynajmniej wiem ze moj problem nie bierze sie z nieszczelnego ukladu hamulcowego To juz cos
  
 
a ja w jakims madrym artykule na temat hamulcow wyczytalem, ze nie jest dobrze wymieniac rownoczesnie klocki i tarcze (lub tez je toczyc), artykul traktowal o prawidlowym docieraniu ukladu hamujacego, i zdecydowanie zaznaczali tam ze nie jest dobre wymienianie tarcz i klockow rownoczesnie ze wzlgedu na to ze dwie swieze powierzchnie niezbyt prawidlowo sie docieraja (artykul byl zdecydowanie nastawiony na jaknajlepsze dotarcie tych dwoch czesci). Byl tam podany przepis na jaknajlepsze dotarcie ukladu, iles tam kilometrow przejechac tak, iles tam inaczej, przez iles tam unikac takiego hamowania, a pozniej innego, opisywano jak powinna wygladac prawidlowo tarcza po dotarciu itp itd... artykul znalalazlem na google szukajc info o wyginaniu tarcz na wskutek przegrzania itp itd...
Moze troche poza tematem, ale z doswiadczenia wiem ze plyn hamulcowy czasami potrafi na wskutek temperatury calkowicie stracic swoje wlasciwosci na stale, mialem pozar w esperaku, w okolicach pompy ABS, popma dosc mocno sie przypalila, a temperatura byla na tyle wysoka ze oslona przedniego prawego przewodu hamulcowego wytopila sie do samego kola, po reanimacji fury byl problem z hamulcami, byly strasznie gumowate i slabe, myslalem ze szlak trafil pompe hamulcowa, po wymianie plynu hamulcowego wszystko wrocilo do normy... (jakos dawniej myslalem ze plyn traci wlasciciwosci przy podwyzszonej temperaturze, a jak ostygnie to spowrotem jest ok, a tu sie okazalo ze gotowanie nie jest za dobrym pomyslem), dodam ze pozar zdazyl sie w czasie jazdy, bonusem podczas zauwazenia pozaru (sie musialo palic chwile zanim dym spod maski zaczal leciec) bylo to ze hamulcow juz nie bylo... dobrze ze jakos tam reczny jeszcze dzialal a predkosc nie byla zabojcza....
Przyczyna pozaru... zbyt duzy akumlator zamontowany przez mojego fadera, ktory uniemozliwial przykrecenie go, wiec akumlator sobie swobodnie lezal, i jak sie okazalo radosnie skakal po kablach, za ktoryms razem najprawdopodobniej sie zwarlo i zahajcowalo
  
 
Ostatnio zauważyłem jedną rzecz. Jak rano odpalam samochód to pedał hamulca jest miękki. Hamulce są dobre i hamują normalnie, ale zaczynają brać dużo niżej.
A jak się trochę pojeżdzi i pohamuje to zaczynają brać coraz wyżej aż pedał staje się twardy a klocki z przodu przestają odpuszczać i trą lekko cały czas o tarcze.
A jak się samochód postawi i odpali go za jakiś czas to znów pedał bierze na dole i jest miekki.

Zaznaczam tylko, że pedał jak jest miekki nie znaczy, że wciska się go do podłogi Jednak zaczyna łapać wyraźnie niżej. Żebyście nie myśleli , że jeżdżę bez hamulców

Więc zaczynam sądzić, że to może być wina pompy albo muszę jeszcze raz zajrzeć do zacisków i tłoczków hamulców z przodu.
Co o tym sądzicie?
  
 
Na moje oko jest tak:
Wiadomo,że w układzie są mechaniczne elementy wymuszające odsuwanie się szczęk i klocków od tarcz,czy bębnów.Dzieje się tak gdy nie ma ciśnienia płynu.Po postoju wszystkie elementy wracają do położenia wyjściowego w ramach normalnych luzów eksploatacyjnych.Pierwsze naciśnięcia pedału powoduje wykasowanie tych luzów.
Wydaje mi się,że jeżeli po jakimś czasie klocki trą ci o tarcze to możesz mieć po prostu zardzewiałe prowadnice klocków.
  
 
Generalnie masz rację, ale dlaczego w takim razie jak samochód postoi troszkę to klocki pięknie się zaciskają na tarczy, a jak się puści hamulec to te klocki się pięknie cofają?
I dzieje się tak tylko z przodu w hamulcach tarczowych - z tyłu wszystko jest ok.
Dopiero jak się napompują to trą o przednie tarcze. Wygląda to tak jakby z przodu wzrastało ciśnienie i powodowało z czasem zaciskanie hamulców. Tylko nie wiem co to moze powodować
Poza tym u mnie nie ma prowadnic klocków. U mnie cały zacisk jest ruchomy bo mam ten typ z "haczykowatymi" klockami Ale śruby po których ten zacisk się porusza nie są zardzewiałe i nie wywołują oporów.
  
 
Może,ale to też takie gdybanie-zawór zwrotny na pompie hamulcowej minimalnie się przycina,czy jest przybudzony jakimś paprochem? Minimalnie,bo gdyby stanął,to zablokowałby koła na amen.